Wiewiór81 Opublikowano 10 Grudnia 2003 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2003 Pytanko brzmi tak: Ostatnio dowiedziałem się, że do regulacji zaworów w moim motocyklu (16V / 4 cyl) potrzebne są jakieś blaszki - po jednej na zawór - które to kosztują 35 PLN za sztukę - co z robocizną dałoby jakieś 600 PLN. Czy to możliwe? Poproszę znawców o konsultację (pytanie jest stąd, że kiedyś jeszcze w samochodzie regulowali mi zawory i kosztowało mnie to chyba ze dwie stówy max... a też miałem 16V :-D pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 10 Grudnia 2003 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2003 Nie blaszki tylko płytki :D , jak byś chciał kupić wszystkie nowe to tak by wyszło ale z reguły wystarczy żonglerka płytkami między zaworami, lekkie doszlifowanie ew. dokupienie jednej czy dwóch.Spoko nie będzie tak źle :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 10 Grudnia 2003 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2003 Glowice 16 zaworowe suzuki GS z lat 80tych, ktore mialem okazje widziec ( 550, 750, 1100, 1150 ) mialy regulacje zaworow srubami a nie plytkami - 4 cyl czterysetki nie widzialem na oczy, wiec mozliwe ze ze wzgledu na rozmiary zdecydowano sie na plytki.Glowice z regulacja plytkowa maja o wiele dluzsze okresy miedzy regulacyjne, tak ze mozliwe ze po sprawdzeniu luzow okaze sie ze wszystko jest OK i nie trzeba nic wymieniac. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samson Opublikowano 10 Grudnia 2003 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2003 Problem polega na tym, ze Wiewiorowi rozrzad wali jeszcze bardziej niz mi.GSX Wiewiora ma przejechane AFAIR kolo 80 000 wiec najwyzszy czas to zrobic. Roznica jest taka, ze u mnie rozrzad brzeczy a u niego pracuje jak w ruskim czołgu.Jak to dobrze, ze juz za kilka dni bede mial z tym spokoj :D Dobrze rowniez, ze mam zapas płytek 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samson Opublikowano 11 Grudnia 2003 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2003 zapas płytek?a co ty glazurą i terakotą handlujesz? Nie, kiedys znajomemu mialem przekazac kolo 10 plytek i sie po nie, nie zglosil :D Gorzej jak zaloze je do motocykla i gosc sobie przypomni... bede bulic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 11 Grudnia 2003 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2003 Problem polega na tym' date=' ze Wiewiorowi rozrzad wali jeszcze bardziej niz mi.GSX Wiewiora ma przejechane AFAIR kolo 80 000 wiec najwyzszy czas to zrobic. Roznica jest taka, ze u mnie rozrzad brzeczy a u niego pracuje jak w ruskim czołgu.... Nie jest ważne ile ma przejechane tylko kiedy miał regulowane zawory a nie chcesz chyba powiedzieć że przez 80 tys nikt tam nie zajrzał.Wydaje mi się że traktujemy swoje maszyny jako coś więcej niż pralkę czy maszynkę do mięsa więc starajmy się je szanować choć trochę, ktoś kto wymyślił że co ileś kilometrów trzeba coś zrobić miał w tym jakiś cel!Okazuje się że na całym forum na palcach jednej ręki można policzyć osoby od których spokojnie kupiłbym sprzęta a dla reszty pojęcie serwisu ogranicza się zazwyczaj do wymiany oleju :-( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 11 Grudnia 2003 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2003 Wiewiór, można to sprawdzić, tak jak poprzednicy pisali najczęsciej potrzeba tylko coś pozamieniać, podszlifować itp. nie są to aż takie koszty. Pozdro, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiewiór81 Opublikowano 12 Grudnia 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2003 No więc tak: byłem u mechanika, który posłuchał mojego silnika (a gość zna się na tym, nie jest jakimś domorosłym specem) i zawyrokował, że jak na dwudziestoletni silnik to rozrząd mam cichutki i zaworów prawdopodobnie wcale nie trzeba regulować - jeszcze 2 kkm mogę spokojnie pojeździć. Natomiast problemy, które mam z motocyklem określił jednym zdaniem - wyczyść i wyreguluj gaźniki, wszystko minie :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiewiór81 Opublikowano 12 Grudnia 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2003 Problem polega na tym' date=' ze Wiewiorowi rozrzad wali jeszcze bardziej niz mi. (...)Roznica jest taka, ze u mnie rozrzad brzeczy a u niego pracuje jak w ruskim czołgu.[/quote'] Widzisz, Samson, mój ty specu - gdybyś dobrze posłuchał to doszedłbyś do wniosku, że to nie rozrząd - wali coś w koszu sprzęgłowym, spec określił to jako łożysko kosza - i to kwalifikuje się do wymiany. Jedyny problem, jaki miałem z rozrządem to był napinacz łańcuszka, który po interwencji Twojego specjalisty z PRM został naciągnięty i bardzo ładnie się wyciszył. Jak już to wszystko zrobię i będę zadowolony z silnika, to pewnie się okaże że już wiosna i trzeba go sprzedać i kupić coś większego. Zastanawiam się, czy warto inwestować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dgree Opublikowano 12 Grudnia 2003 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2003 a co jesli napinacz jest hydrauliczny? da rade jakos naciagnac lancuch w takim przypadku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.