RaY Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 (edytowane) Szczerze powiem, ze sie nudze i trzeba by cos napisac.... za oknem mgła, deszcz a temperatura poniżej 4C... w Szkole SESJA ehh ;) Mniejsza o tooooo. Calkiem niedawno kupilem CB600F2 bardziej znanego jako Hornet. Niestety zrobiłem nim zaledwie 400 Km. Pierwsze wrazenia - mały i zgrabny. Czyli idealny jak na moje gabaryty 176 CM i 56 KG. Bla Bla... Moto nie chcialo palić. Zmiana świec, płynów no i filtra powietrza. Zaladowany akumulator... pali. Pierwsza jazda po placu manewrowym -OK, nie wywaliłem się. Motocykl całkiem zwrotny - bez problemu można zrobić 8 taką jaka jest na egzaminie. Po kilku dniach nieco się przezwyczaiłem do maszyny i wybrałem się na miasto. Pierwsze co to jego zwrotnosc jest naprawde doskonała. Śmialo, mozna zawraca na wąskich ulicach, NP. z VN 800 mialem problem przy maksymalnym skrecie. Przyspieszenie na miasto do tych 60 KM/H wysmienite. Auta nie maja szans wiadomo. Po kolejnych dniach przyszł pora na wyprawe za miasto... na krajową 3 trasa na Świecko. Wyprzedzanie -boska sprawa 96 KM daje sie odczuc. Motocykl dobrze jedzie od 6 do 13 RPM. Co nie znaczy, że ponizej tego jest źle bo jest bardzo dobrze. do 80 KM/H fajnie, 100 km/h coraz gorzej,120 KM/h czuć mocny wiatr, motocyklem poprostu zaczyna nosić, 150 KM/h boli głowa i trzeba kłaść się na bak.... 180 km/h chciało urwać głowę. Kurcze masakra.... marne szanse aby osiągnąc VMAX katalogowe,kolejna próba innego dnia tak samo. Wziolem pasażera nieco cięższego od siebie.... Jeszcze gorzej. Wieje i motocyklem dalej nosi. Mało tego jazda z pasazerem jest ciężka - przy hamowaniu wpada na Ciebie i bolą ręcę i przeszkadza bak.... wbija sie w genitalia, że tak napisze. W przypadku złej pozycji pasażera - wychylał się bo chciał popatrzeć, motocykl sam skręca sobie - to chyba normalne, ale mocno to się odczuwało. Kolejną wadą jest przednie zawieszenie Horneta. Poprostu jest za miekkię i bardzo siada przód. Ponoć, można to wyeliminować wsadzając twardsze sprężyny bodajrze Ohlinsa. Ciekawe jest to, że po zamknięciu manetki motocykl gwałtownie zwalnia. Na zakrętach rzadko kiedy używamy hamulców. Jeśli mowa o hamulcach to są bardzo dobre, jednak można je polepszyc - linki w stalowym oplocie + twardsze sprężyny na przód. Problemem są świecie.... jak byly stare to nie bylo szans go odpalic w temp. bardzo niskiej około 0C. Odkrecasz bak itd.... czyscisz swiece, przypalasz.... moto pali. Za 2 h juz nie pali. Krótko mowiąc - Naked bike to typowy motocykl na miasto.... do 90 km/h jest OK, potem zaczynają sie problemy. Jeśli ktos marzy o predkosci 140 km/h na trasie przez dłuższy okres to niech zapomina o nakedzie. Kololejnym minusem jest spalanie koło 7-8 litrów.... Ledwo 200 km na baku. Trzeba sie przezwyczaic do częstego odwiedzania CPNów. Denerwuje , tez brak zegarka i kontrolki paliwa no ale to szczególy. W motocyklu z UK z Milami i Km/h na zegarze tylko mile są podświetlane.... , też mały szczegół. Kolejną sprawą jest pozycja. Dosyć nietypowa jak na nakeda nogi podgiete jak na sporcie, jednak kierownica bardziej naturalna. Osoba około 186 CM miała bóle w biodrach. W między czasie pojeździlem troche kolegi R6.... calkiem inny świat.... nie mialem innego wyboru jak sprzedac Horneta i sie przesiasc na R6... zakochałem się totalnie. Ino z 8 mam problemy, mam nadzieje, ze to kwestia czasu :icon_exclaim: Co ciekawe R6 wydaje sie duzo lzejsza od Horneta.... ! Edytowane 18 Lutego 2008 przez RaY Cytuj Motocykle to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p A q Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 Dzieki za pogadanke ale znowu tak nie cwaniakuj ze hornet taki zly :icon_mrgreen: :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RaY Opublikowano 18 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 Dzieki za pogadanke ale znowu tak nie cwaniakuj ze hornet taki zly :crossy: :D W moich oczkach niestety ma wiecej zlego jak dobrego :icon_mrgreen: Cytuj Motocykle to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Engels Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 Kumpel ma Horneta 900, i żałuję jednej rzeczy... Że to naked ! :) Powyżej 100 km/h walka z oporami wiatru/powietrza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RaY Opublikowano 18 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 Kumpel ma Horneta 900, i żałuję jednej rzeczy... Że to naked ! :) Powyżej 100 km/h walka z oporami wiatru/powietrza... No i to starczy,zeby sie zniechecic :D Ma to 1 plus - nie bedziesz za bardzo szalal ze speedem. Cytuj Motocykle to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 Sory, to albo się kupuje coś z głową albo nie wiem jak inaczej?.Przecież to są motocykle na miasto, gdzie prędkości to najczęściej powiedzmy 70 km/h, do 110 chwilami niech będzie, a nie w trase gdzie 140 km/h to prędkość przelotowa. Nie rozumiem takich ludzi? Poza tym jak już ktoś chce się wybrać za miasto w dalszą trasę to zawsze są szyby akcesoryjne, które można sobie założyć i po problemie (oczywiście jeśli się da).R6 i Hornet to dwa różne sprzęty o odmiennych zastosowaniach, a ich porównywanie jest identyczne z porównywaniem takich środków transportu jak np. pociąg i tramwaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 (edytowane) Sory, to albo się kupuje coś z głową albo nie wiem jak inaczej?.Przecież to są motocykle na miasto, gdzie prędkości to najczęściej powiedzmy 70 km/h, do 110 chwilami niech będzie, a nie w trase gdzie 140 km/h to prędkość przelotowa. Nie rozumiem takich ludzi? Poza tym jak już ktoś chce się wybrać za miasto w dalszą trasę to zawsze są szyby akcesoryjne, które można sobie założyć i po problemie (oczywiście jeśli się da).R6 i Hornet to dwa różne sprzęty o odmiennych zastosowaniach, a ich porównywanie jest identyczne z porównywaniem takich środków transportu jak np. pociąg i tramwaj.Bzdura-bo po pierwsze ta szyba nic nie daje, a jak juz cos daje(bo jest na tyle wysoka) to przy wyzszych predkosciach targa kierownica jak zaglem przy sztormie. I szybkie zakrety to koszmar. Taki minus przykrecania szyby bezposrednio do kierownicy. Sam golasem zrobilem ponad 40 tys km i potwierdzam ze zuzycie paliwa jest duze. Mi CB 750 zadko schodzila ponizej 7l/100 km. A predkosci byly raczej do 160 km/h. FZS 100 pali podobnie, ale przy predkosciach blizszych 200, a chwilami 250 km/h :icon_razz: Przy jezdzie 120 km/h zadowala sie 5,5 l/100 km, co dla Cebuli bylo nieosiagalne...Natomiast nie mialem wiekszych problemow z trzymaniem w trasie 140 km/h, 160 non stop to juz gorzej-bo po dwoch godzinach jazdy miesnie karku wysiadaly :clap:A ten Twoj Hornet Ray to jakis klapniety musial byc, albo gazniki rozregulowane mial. Bo z tymi swiecami to nienormalna sprawa. I naucz sie poprawnej pisowni jednostek w ukladzie SI :biggrin: Edytowane 18 Lutego 2008 przez zajc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kociak Opublikowano 19 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2008 Chciałem się podpiąć pod temat.Na chwilę obecną nie posiadam maszyny ale za niecałe 2 miesiące zamierzam zakupić sprzęt i tu pojawia się problem co wybrać.Czytałem już mnóstwo na temat pierwszego motocykla i dalej nie wiem co wybrać.Chciałbym zakupić coś w granicach około 10-15 tyś.Myślałem na początku nad r6 puzniej nad gsxr-600 ale po ostatnich przemyśleniach stwierdziłem ze te motocykle "maja kopa" i czy będą dobre na pierwsze moto.Moje oczekiwania od motocykla są takie żeby nie było problemów z jazdą około 170-200 na godzinę.To moto będzie musiało wytrzymać 2-3 sezony a mam zamiar po pewnym czasie nauczyć sie jazdy na jednym kole i tutaj pojawia sie następny problem.Czy Np:er6 dawało by rade spełnić moje oczekiwania? nie będzie problemów np:z mocowaniem silnika<słyszałem ze w hornetach właśnie jest z tym problem>,hamulcami<gdzieś przeczytałem o teście kawasaki z bmw i gdy bmw już stało kawasaki hamowało jeszcze przez 50 metrów>albo z teleskopami?Na tą chwilę już sam nie wiem co wybrać.Co sądzicie o takiej opcji żeby ograniczyć moc np : gsxr600 i nauczyć się na tym śmigać a puzniej to odblokować?ile by takie cos mniej więcej mogło kosztować?Chciałbym usłyszeć co na ten temat mają do powiedzenia bardziej doświadczeni użytkownicy jednośladów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielu Opublikowano 19 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2008 jak to ma byc pierwszy motocykl to raczej ani to ani to... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krissF Opublikowano 19 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2008 (edytowane) Chciałem się podpiąć pod temat.Na chwilę obecną nie posiadam maszyny ale za niecałe 2 miesiące zamierzam zakupić sprzęt i tu pojawia się problem co wybrać.Czytałem już mnóstwo na temat pierwszego motocykla i dalej nie wiem co wybrać.Chciałbym zakupić coś w granicach około 10-15 tyś.Myślałem na początku nad r6 puzniej nad gsxr-600 ale po ostatnich przemyśleniach stwierdziłem ze te motocykle "maja kopa" i czy będą dobre na pierwsze moto.Moje oczekiwania od motocykla są takie żeby nie było problemów z jazdą około 170-200 na godzinę.To moto będzie musiało wytrzymać 2-3 sezony a mam zamiar po pewnym czasie nauczyć sie jazdy na jednym kole i tutaj pojawia sie następny problem.Czy Np:er6 dawało by rade spełnić moje oczekiwania? nie będzie problemów np:z mocowaniem silnika<słyszałem ze w hornetach właśnie jest z tym problem>,hamulcami<gdzieś przeczytałem o teście kawasaki z bmw i gdy bmw już stało kawasaki hamowało jeszcze przez 50 metrów>albo z teleskopami?Na tą chwilę już sam nie wiem co wybrać.Co sądzicie o takiej opcji żeby ograniczyć moc np : gsxr600 i nauczyć się na tym śmigać a puzniej to odblokować?ile by takie cos mniej więcej mogło kosztować?Chciałbym usłyszeć co na ten temat mają do powiedzenia bardziej doświadczeni użytkownicy jednośladów.Pierwszy motocykl i prędkkości 170-200 :) no.. nie wiem... może raczej spróbuj przynajmniej jeden sezon prześmigać na czymś spokojniejszym.. i zgadzam sie z kolegą zielu... na pierwsze moto.. to ani ten ani ten......... Edytowane 19 Lutego 2008 przez krissF Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enZo Opublikowano 19 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2008 wbija sie w genitalia, że tak napisze Sciśnij nieco kolanami bak przy ostruym hamowaniu i napręż mięśnie grzbietu to nie będzie Ci tak jajek obijać :biggrin: :clap: w żadnym wypadku nie opieraj się o kierownicę. Krótko mowiąc - Naked bike to typowy motocykl na miasto.... Koniec i kropka :flesje: Chyba byłeś tego świadomy przy kupnie i nie ma teraz co narzekać. Nie ma rzeczy uniwersalnych, albo masz moto do miasta, albo na tor, albo do turystyki itd. W między czasie pojeździlem troche kolegi R6.... calkiem inny świat.... nie mialem innego wyboru jak sprzedac Horneta i sie przesiasc na R6... zakochałem się totalnie W R6 bedziesz narzekał na pozycję, srednicę zawracania, twardość zawieszenia i inne pierdoły. Sdecyduj się jakie typ motocykla preferujesz i taki kup i nie narzekaj. Ocywiście idealnym rozwiązaniem było by mieć kilka moto na różne wypady ale może kiedyś się uda :bigrazz: Poki co nie ma co ględzić, ale chyba zima za oknem i każdemu się udziela :smile: Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Laska Stunt Opublikowano 19 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2008 Tak czytam.... :flesje: Jak ja bym miał R6 to bym klękał z radości przed nią i całował w przednie koło godzinami.... :biggrin: Na razie śmigam 50tka Tuaregiem i miałem GSXR750 olejaka bez papierów do Stuntu... A jak się przejechałem na R1 to nie mogłem rąk oderwać od manetek bo powbijałem pazury :smile: A wy narzekacie na zła pozycję :clap: ehhh lepsza niewygoda i radość z jazdy niż wygoda a zero radości :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RaY Opublikowano 19 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2008 Nie ma rzeczy uniwersalnych, albo masz moto do miasta, albo na tor, albo do turystyki itd. W R6 bedziesz narzekał na pozycję, srednicę zawracania, twardość zawieszenia i inne pierdoły. Sdecyduj się jakie typ motocykla preferujesz i taki kup i nie narzekaj. Ocywiście idealnym rozwiązaniem było by mieć kilka moto na różne wypady ale może kiedyś się uda :) Poki co nie ma co ględzić, ale chyba zima za oknem i każdemu się udziela :icon_mrgreen: Pozdro cos nie doczytales juz kupilem na dniach... R6 i jest dobra pozycja i dobry skret , nie wiem o co chodzi wszystkim z tym skretem. Zawieszenie regulowane;) Cytuj Motocykle to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 19 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2008 cos nie doczytales juz kupilem na dniach... R6 i jest dobra pozycja i dobry skret , nie wiem o co chodzi wszystkim z tym skretem. Zawieszenie regulowane;)Jak to o co?Im wiecej plastikow w motocyklu, tym bardziej srednica zawracania przypomina Stara z przyczepa. Nie dotyczy czoperow-te pomimo braku plastikow zawracaja na drodze z poboczem na piec razy ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JERY Opublikowano 19 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2008 Szczerze powiem, ze sie nudze i trzeba by cos napisac.... za oknem mgła, deszcz a temperatura poniżej 4C... w Szkole SESJA ehh ;) Mniejsza o tooooo. Calkiem niedawno kupilem CB600F2 bardziej znanego jako Hornet. Niestety zrobiłem nim zaledwie 400 Km. Pierwsze wrazenia - mały i zgrabny. Czyli idealny jak na moje gabaryty 176 CM i 56 KG. Bla Bla... Moto nie chcialo palić. Zmiana świec, płynów no i filtra powietrza. Zaladowany akumulator... pali. Pierwsza jazda po placu manewrowym -OK, nie wywaliłem się. Motocykl całkiem zwrotny - bez problemu można zrobić 8 taką jaka jest na egzaminie. Po kilku dniach nieco się przezwyczaiłem do maszyny i wybrałem się na miasto. Pierwsze co to jego zwrotnosc jest naprawde doskonała. Śmialo, mozna zawraca na wąskich ulicach, NP. z VN 800 mialem problem przy maksymalnym skrecie. Przyspieszenie na miasto do tych 60 KM/H wysmienite. Auta nie maja szans wiadomo. Po kolejnych dniach przyszł pora na wyprawe za miasto... na krajową 3 trasa na Świecko. Wyprzedzanie -boska sprawa 96 KM daje sie odczuc. Motocykl dobrze jedzie od 6 do 13 RPM. Co nie znaczy, że ponizej tego jest źle bo jest bardzo dobrze. do 80 KM/H fajnie, 100 km/h coraz gorzej,120 KM/h czuć mocny wiatr, motocyklem poprostu zaczyna nosić, 150 KM/h boli głowa i trzeba kłaść się na bak.... 180 km/h chciało urwać głowę. Kurcze masakra.... marne szanse aby osiągnąc VMAX katalogowe,kolejna próba innego dnia tak samo. Wziolem pasażera nieco cięższego od siebie.... Jeszcze gorzej. Wieje i motocyklem dalej nosi. Mało tego jazda z pasazerem jest ciężka - przy hamowaniu wpada na Ciebie i bolą ręcę i przeszkadza bak.... wbija sie w genitalia, że tak napisze. W przypadku złej pozycji pasażera - wychylał się bo chciał popatrzeć, motocykl sam skręca sobie - to chyba normalne, ale mocno to się odczuwało. Kolejną wadą jest przednie zawieszenie Horneta. Poprostu jest za miekkię i bardzo siada przód. Ponoć, można to wyeliminować wsadzając twardsze sprężyny bodajrze Ohlinsa. Ciekawe jest to, że po zamknięciu manetki motocykl gwałtownie zwalnia. Na zakrętach rzadko kiedy używamy hamulców. Jeśli mowa o hamulcach to są bardzo dobre, jednak można je polepszyc - linki w stalowym oplocie + twardsze sprężyny na przód. Problemem są świecie.... jak byly stare to nie bylo szans go odpalic w temp. bardzo niskiej około 0C. Odkrecasz bak itd.... czyscisz swiece, przypalasz.... moto pali. Za 2 h juz nie pali. Krótko mowiąc - Naked bike to typowy motocykl na miasto.... do 90 km/h jest OK, potem zaczynają sie problemy. Jeśli ktos marzy o predkosci 140 km/h na trasie przez dłuższy okres to niech zapomina o nakedzie. Kololejnym minusem jest spalanie koło 7-8 litrów.... Ledwo 200 km na baku. Trzeba sie przezwyczaic do częstego odwiedzania CPNów. Denerwuje , tez brak zegarka i kontrolki paliwa no ale to szczególy. W motocyklu z UK z Milami i Km/h na zegarze tylko mile są podświetlane.... , też mały szczegół. Kolejną sprawą jest pozycja. Dosyć nietypowa jak na nakeda nogi podgiete jak na sporcie, jednak kierownica bardziej naturalna. Osoba około 186 CM miała bóle w biodrach. W między czasie pojeździlem troche kolegi R6.... calkiem inny świat.... nie mialem innego wyboru jak sprzedac Horneta i sie przesiasc na R6... zakochałem się totalnie. Ino z 8 mam problemy, mam nadzieje, ze to kwestia czasu ;) Co ciekawe R6 wydaje sie duzo lzejsza od Horneta.... ! Sorry stary, ale pieprzysz jak potluczony. Po 1. Egzaminacyjna osemke zrobisz kazdym motocyklem. KAZDYM Po 2. Co do predkosci. Naprawde bardzo mocny, boczny wiatr moze wplynac na motocykl. I jest to jedynie spychanie, ktore mozna skorygowac, a nie jak sugerujesz "rzucanie" motocyklem na wszystkie strony. Problem jest w tobie a nie w motocyklu. Trzymasz sie kurczowo kierownicy (wspomne jeszcze o tym) a wiatr "rzuca" toba, co sprawia ze ruchy twojego ciala przenosza sie na kierownice i stad to "rzucanie" motocyklem. Po 3. Co do urywania glowy. Zainwestuj chlopie w dobry, areodynamiczny kask a zapomnisz o tym argumencie. Tak to jest jaks sie kupuje kask za 300. Wiem, bo przez to przeszedlem. Gdy jezdzilem w Nolanie, wiatr miotal moja glowa jak chcial. Po przesiadce na Shoei'a zapomnialem o wplywie wiatru na zmeczenie miesni. Po 4. "Mało tego jazda z pasazerem jest ciężka - przy hamowaniu wpada na Ciebie i bolą ręcę i przeszkadza bak.... wbija sie w genitalia, że tak napisze." No tym to mnie rozwaliles. Nasowa mi sie jeden wniosek. Zero pojecia o jezdzie na motocyklu. Jak napisalem wczesniej, trzymasz sie kurczowo kierownicy. Kierownica jest od tego, aby JA trzymac. a nie, JEJ sie trzymac. Podnozki tez nie sa po to, aby bylo na czym nogi polozyc. Wszystkie sily wystepujace podczas hamowania, maja sie przenosic poprzez nogi na podnozki, wlacznie z ciezarem pasazera (zreszta po to jest uchwyt pasazera, zeby ten nie lecial na kierowce). Rece maja byc luzne. Jazda na moto, to nie siedzenie przed telewizorem, tylko dosc ciezka praca. Przy konkretnej jezdzie przez 1-2 godziny nogi same sie uginaja ze zmeczenia. Oczywiscie zaleznie od kondycji kierujacego. Reasumujac. Skoncentruj sie kolego na sobie, a nie na motocyklu. Pomimo dosc agresywnego brzmienia mojego posta, rzycze Ci dobrze, a moje slowa to tylko dobra rada. Poprostu nie chce o tobie przeczytac w dziale "wypadki". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.