Skocz do zawartości

Malowanie lag i wahacza


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie, koszty nie są wcale takie wielkie. U nas biorą za m.kw. 37 zł, co przy takich wielkościach jak wahacz... nie ustanowi za wiele.

Co najważniejsze malują z całej palety RAL... chociaż przeważnie maluje się te części na czarno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie odbierałem felgi z proszku - zapłaciłem 40 zeta za 2 felgi - pikuś. Tylko pamietaj żeby zabezpieczyć otwory - najlepiej jakąś grubą taśmą. Taśma musi byc taka żeby wytrzymała temperaturę. Rzadko, ale zdarzają się lakiernie gdzie ludzie o tym myślą, i przed piecem dmuchną w otworki, ale na to za bardzo nie licz :bigrazz:

I robią srebrny. Jak chcesz, to spójrz na moje moto (w podpisie) - pokrywy silnika są robione srebrnym proszkiem. Ten był troszkę spoza RAL, polecił mi go lakiernik.

 

Powodzenia!

Ponieważ racjonalne myślenie nie jest tym, na czym opiera się żaden z dyskutantów, nie ma co oczekiwać, że jakakolwiek argumentacja, która nie trafia do emocji, przekona go do przyjęcia lepszych zasad. David Hume, An Enquiry Concerning the Principles of Morals

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W otwory z gwintem najlepiej wkręcić śruby (ale nie do końca, by nie pozostawiały śladu)... po malowaniu nie trzeba będzie kombinować.

W otwory przelotowe zapakować szmaty i papier, tak przynajmniej ja robiłem kiedyś i dawało to radę.

 

Pochwal się jak już będzie po sprawie, bo samemu mi chodzą pomysły z malowaniem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie koszty malowania proszkiem są nieduże ,a efekty niezłe ,ale z reguły warstwa takiego lakieru jest twarda i dość gruba w miejscach gdzie przykrecany jest jakiś detal potrafi odprysnac (w czasie ściskania śrubą)

Jeśli chodzi o wahacz to w moim motocyklu (enduro) proszek zupełnie sie nie sprawdził...

 

Pozdrawiam

Edytowane przez robson63
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się Robson, że to raczej wina złego położenia lakieru (za grubo) lub przygotowania materiału może to powodować.

Lakier proszkowy jest wytrzymały również na ściskanie. Wiem bo kiedyś budowałem i składałem rowery poziome, których ramy malowaliśmy właśnie w ten sposób. Lakier nie odpryskiwał nawet gdy dokręcaliśmy elementy osłon itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się Robson, że to raczej wina złego położenia lakieru (za grubo) lub przygotowania materiału może to powodować.

Lakier proszkowy jest wytrzymały również na ściskanie. Wiem bo kiedyś budowałem i składałem rowery poziome, których ramy malowaliśmy właśnie w ten sposób. Lakier nie odpryskiwał nawet gdy dokręcaliśmy elementy osłon itp.

 

Prawdopodobnie Szpadi masz rację.Firma ,która mi pokrywała detale się nie spisała... :icon_biggrin:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Mam pytanko odnośnie malowania proszkowego wahacza.. Czy mogę go oddać z łożyskami igiełkowymi w środku? Oczywiście oba otwory zabezpieczę ale boję się czy wysoka temp w piecu nic im nie zrobi :/ jak resztki smaru wyparują czy pozostałości nie zapieczą łożysk :/

Edytowane przez Wochu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...