PiotrekRR Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 Cos mi sie wydaje, nic z naszych rad nie bedzie :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
puchaty Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 Nie popełniaj mojego błędu... kup Mz lub Ts. Trafisz na japońca-minę jak JA niby okazja a włożysz 3x więcej żeby to jeździło. Ps. ALE Jeździ... więcej, zapier.....!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skinny500 Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 Gdzie te niższe ceny w zimie?? Przecież to kolejny mit :)Jak ja kupowałem to różnice były spore. Skoro te 3500zł jest tylko na motor to spokojnie kupisz. Ja bym celował w Kawasaki GPZ500S, nawet sam je chciałem kiedyś kupić. 2 sezony temu kupiłem motocykl za mniej niż 4000zł (Kawasaki GPX600R) i poza wymianą oleju, opon i innych części eksploatacyjnych nic przez ten czas nie musiałem przy nim robić, a mało kilometrów nie robiłem. Cytuj Strona | Portfolio | FB Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrekRR Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 Gdzie te niższe ceny w zimie?? Przecież to kolejny mit :) Wlasnie ceny motocykli starszych, w gorszym stanie, czyli ogolnie trudniejszych do spzredania, sa nizsze w zimie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
j@nek Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 Wlasnie ceny motocykli starszych, w gorszym stanie, czyli ogolnie trudniejszych do spzredania, sa nizsze w zimie.Sory, ale za taką kaskę nic innego koleś nie kupi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leonstar Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 Ja spotkałem się tylko z pozornie niższyni cenami w zimie co powoduje starszy rocznik, kupując w zimie automatycznie kupuje sie motocykl na następny sezon i wiadomo rocznik sie posówa.A CENA ZIMOWA to tylko hasło na portalach ogłoszeniowych dla przykucia uwagi.No ale skoro mówicie ze sa niższe pewnie tak jest :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Africa Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 (edytowane) Ja kupiłam w zeszłym roku na pierwszy własny motocykl właśnie "starą japonię" - CB 450S z '88, sprowadzoną z Holandii.Cena moto + wszystkie opłaty - 2400 zł. Olej, filtr, świece - ok. 200 zł. Części (niekonieczne, po połamany plastik nie przeszkadzał w jeździe) - 180 zł.1 tydzień czasu - czyszczenie z rdzy i brudu, bo moto stało jakiś czas niejeżdżone.Po 1 tyś km - część do rozrusznika - 40 zł Bezcenne (mąż motocyklista z własnym warsztatem): zrobiony wydech 2w1, czyszczenie i synchro gaźników, luzy zaworowe, wymiana części i płynów. Wspomniany mąż kazał mi kupić moto z chociaż jednym hamulcem tarczowym, bo dobre heble to podstawa dla początkującej. Moto się prowadzi, nie psuje się.Jeżdżę i żyję. :) Wszystko można zrobić, tylko dobrze sie zastanowić. p.s. ubranie skompletowane przez minione lata, jak byłam pasażerką. Można też kupić dobrej jakości używki od znajomych. Edytowane 18 Lutego 2008 przez Africa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_speedy_ Opublikowano 18 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 j@nek nie zrobi mi sie 5-6 tys nie ma szans...Kasę na moto mam z sprzedaży Simsona +prezent na 18(a takie urodziny ma sie raz w życiu) + dokłada sie brat... Wiec jak widzisz to nie z oszczednosc , a simsona miałem bo rodzice dal 1i polowe a ja druga polowe (odszkodowanie z PZU za złamanie i złuszczenie nasady kości promieniowej wymagające operacji)Wiec o oszczędzeniu kilku Tys nie ma mowy-chyba żebym pojechał do pracy ale w te wakacje nie wyjdzie a nie chce czekać kolejnego sezonu bo za 2 lata i tak niewiadomo co zrobie z moto bo nie wiem czy wyjeżdzam czy zostaje w moim miescie a zeby pod akademikiem czy pod blokiem (pod chmurka)stał moto bo ja będę studiował a gararz we wrocławiu czy innym fajnym duzym miescie to nie jest takie hop siup poza tym dojeżdżać gdzieś by moto z gararzu wziac to jakos tak dziwnie , aczkolwiek kiedyś jak będę miał prace i kupie lepszy moto to moze tak bedzie lub jak znajdę jakies rozwiązanie by nie sprzedawać moto Ale wracajac do meritum to odniose sie do postu użytkownika PiotrekRRTo nie tak ze nic nie bedzie z rad... popstu temat dotyczy porad modeli japońskich które sa w moim zasiegu oraz porad na co zwrócic uwage , zalety danych modeli , wady , opinie o ekonomice , osiagach , komforcie etcPorady dotyczące tego by moje wejsce w świat motocykli było ok - odpowiedzalnosc za duze prawdopodobieństwo tego ze tak moze nie byc biore ja , ale rady jak zminimalizować ryzyko w obrębie tego co chce zrobić to możecie mi dać jeśli chcecie mi pomóc ...Wiec piszcie co mam zrobic zeby sie udało a nie ze mam kupic ETZprosze !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny69 Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 Warto rozejrzeć się za 400, np. CB-1, GSX-R 400 był też... małe czterocylindrowce mają więcej werwy niż dwucylindrowy GS 500. Co prawda 400 były dedykowane na inne rynki, więc zaraz ktoś krzyknie,że problem z częściami, ale to nie do końca tak jest. Ładnie utrzymane modele można w tej cenie dostać. Poza tym są świetne do nauki dynamicznej jazdy, śmiesznie łatwe w prowadzeniu :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_speedy_ Opublikowano 18 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 ale czy przez to ze bardziej żwawe nie sa drozsze w eksploatacji ??Czy nie lepiej tez zaczynac od czegos łagodniejszego i bardzij wybaczajacego ewentualne drobne błędy - bo tak gdzies przeczytałem o GS'ce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leonstar Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 jest taka prawda że pali tyle ile wlejesz, reszta zależy od ciebie. Może bandit 400 ?:icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny69 Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 Stary, GS-a nie da się pobić jeśli chodzi o spalanie, nie znam osoby która by spaliła nim mniej niż 5 w trasie, a w mieście spokojnie idzie do 10 l (!). Myślę,że 400 starczy na dłużej niż GS, bo daję ciut większy fun, a ekonomia z tego co wiem to jednak mniejsza. Najlepiej to przejedź się , przymierz, bo przez net to się dowiesz tylko danych katalogowych...i zasłyszanych opinii w dużej mierze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kermit88 Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 Kasę na moto mam z sprzedaży Simsona +prezent na 18(a takie urodziny ma sie raz w życiu) + dokłada sie brat... Takie małe pytanko. Tą kasę na 18 to już dostałeś, czy masz dostać. Bo wiesz... nigdy nie licz kasy której nie masz w ręce. Ja podobnie liczyłem na kasę z 18 no i się okazało że dostałem prezenty- pierdoły ;) Może NSR? Wiem że to 2T ale pomyśl. Wolisz MZ (sam nie mam nic do MZ),czy małego japońca? Bo na dużego japońca to trochę mało kasy. Nie wiem jak ty chcesz kupić GS za 3500 jak nawet na alledrogo chodzą po min 4000 lub 4500. Musisz pójść na jakiś kompromis... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 (edytowane) Stary, GS-a nie da się pobić jeśli chodzi o spalanie, nie znam osoby która by spaliła nim mniej niż 5 w trasie, a w mieście spokojnie idzie do 10 l (!). :( Swietnie! Andersen i braca Grimm mogli by sie od Ciebie uczyć :)Za bajkopisarstwo tu chyba jest nawet jakaś wzmianka w regulaminie..... Edytowane 18 Lutego 2008 przez Arni GS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny69 Opublikowano 18 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 Wybacz, ale nie znam osobiście osoby, która zeszłaby do 4l. Nie jest to zasłyszane, ani wydumane, tylko sprawdzone w 3 przypadkach jakie znam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.