Flaga Polski na motor

[Buber]

O kurna... to ja stanowczo jeszcze mam duży zapas... NAPRAWDĘ nie pisałem tego nabijając się. Poważnie myślałem że pisze o prawdziwej kochance.... Dla mnie to dziwne, żeby do motocykla się tak odnosić, no ale najwyraźniej nie jestem taki hard-corowy (ja lubię bardziej okreslenie "ograniczony emocjonalnie") jak co poniektórzy.... :icon_biggrin:

jak pisał o moto, to OK...

[RYB@]

Moja żona już nie jest zazdrosna o "MOJĄ KOCHANKĘ" ale jak zobaczyła ,że przy kluczyku wisi brylok z takim napisem to tak jakoś dziwnie na mnie spojrzała :icon_twisted: z podełba jak by była zazdrosna.

[yacey]

150 postów spamu, niezły wynik :icon_question:

[RYB@]

NO!!! :icon_question: całkiem przyzwoity ale coś mi mówi ,że to jeszcze nie koniec.

Czekam na dalsze show. :icon_twisted:

 

pozdr

[qurim]

Heh. Pewnie czekacie na wujka Qurima co je mistrzem prowokacji :clap: Bez niego zaden temat się nie klei. :clap: pozdro.

[kaszalot16]

O kurna... to ja stanowczo jeszcze mam duży zapas... NAPRAWDĘ nie pisałem tego nabijając się. Poważnie myślałem że pisze o prawdziwej kochance.... Dla mnie to dziwne, żeby do motocykla się tak odnosić, no ale najwyraźniej nie jestem taki hard-corowy (ja lubię bardziej okreslenie "ograniczony emocjonalnie") jak co poniektórzy.... :icon_razz:

jak pisał o moto, to OK...

 

KOCHANKA, tyczy Yamaszki! a o burakach, to musisz trochę jeszce poczytać! Poza tym, jak się czeka na moto tyle lat, to można o nim mówic KOCHANKA, bo nie każdy może mieć zawsze to, co sie podoba i co się chce!

Co do tego zwrotu "ja lubię bardziej okreslenie "ograniczony emocjonalnie"", to myślę (sorki za szczerość!) zdajesz się być kolego "ograniczony inaczej" ! :)

 

A mówiąc o mojej Żonie (Czytaj ze zrozumieniem, jak to się robi w kl I- III SP!) po prostu nie do końca rozumiesz mój zakup i MASZ TAKIE PRAWO!!!

 

Co do PATRIOTYZMU, jestem Patriotą - POLAKIEM i tego się nie wstydzę!

 

Flagę już mam, tylko zastanawiam sie jak ją przycapić do mojej KOCHANKI (czytaj moto!!! :))!

 

Mimo wszystko pozdrrawiam wszystkich myślących normalnie! :crossy:

[Buber]

KOCHANKA, tyczy Yamaszki! a o burakach, to musisz trochę jeszce poczytać! Poza tym, jak się czeka na moto tyle lat, to można o nim mówic KOCHANKA, bo nie każdy może mieć zawsze to, co sie podoba i co się chce!

Co do tego zwrotu "ja lubię bardziej okreslenie "ograniczony emocjonalnie"", to myślę (sorki za szczerość!) zdajesz się być kolego "ograniczony inaczej" ! :flesje:

 

A mówiąc o mojej Żonie (Czytaj ze zrozumieniem, jak to się robi w kl I- III SP!) po prostu nie do końca rozumiesz mój zakup i MASZ TAKIE PRAWO!!!

No niezłe - daj przeczytać swój tekst komukolwiek z podstawówki, to NIKT się nie domyśli że chodzi o motocykl.

Ja tam na temat ograniczeń nie będę się z Toba spierał, bo (wnioskując z Twoich postów) nie jesteś w stanie być obiektywny. To dobrze że pałasz takim uczuciem to kupy części skręconych śrubkami, bo to one dostarczają ci frajdy. Masz prawo tak na to patrzeć, ale:

NIGDZIE nie napisałem nic o BURAKACH - skoro o tym napisałeś pierwszy to może jednak coś w tym jest...

A ja prywatnie własnie staram się być otwarty na wiele rzeczy i ludzi - nie tylko motocykle, stąd zawężanie uczuć do jednego rodzaju pojazdów (co ja za bzdury piszę? Uczucia do pojazdów.... :biggrin: ) uważam za ograniczanie się. I tyle :crossy:

 

Życzę szerokiej drogi i szczęścia w pożyciu z KOCHANKĄ jak i żoną..... :banghead:

[komisare]

No niezłe - daj przeczytać swój tekst komukolwiek z podstawówki, to NIKT się nie domyśli że chodzi o motocykl.

 

ja i mysle ze wielu innych kolegów się domysliło...

a co do twojej otwartości kolego to ty sam chyba nierozumiesz oczym piszesz,nawet jak kolega pisał by o kobiecie,to jakie ty masz prawo go umoralniac? otwarty człowieku

 

a jesli dla ciebie motocykl jest tylko kupą cześci skręconych śróbkami....to weż go lepiej sprzedaj...

Edytowane 7 Marca 2008 przez komisare

[majkelpl]

[...]ja i mysle ze wielu innych kolegów się domysliło...

 

Dokladnie ;) :flesje:

Zostalo to tak dobitnie i jasno postawione i podkreslone, ze KAZDY normalny facet domyslil sie ze chodzi o motocykl :icon_exclaim:

Moja "kochanka" tez stoi w cieplym pomieszczeniu i jak mam dosc zony to ide ja podosiadac :D

 

Flagę już mam, tylko zastanawiam sie jak ją przycapić do mojej KOCHANKI (czytaj moto!!! :))!

 

Ja zrobilem to tak:

Flage nalozylem na zwykla antene samochodowa i ja na brzegu przykleilem aby podczas jazdy mi nie spadla.

Nastepnie taka juz przysposobiona antene z flaga, przymocowalem na tylnym blotniku motocykla :icon_twisted:

Antena smochodowa jest mocowana na srube wkrecana w nagwintowany otwor, wiec wystarczylo tylko zrobic dziurke w blotniku i tam ta antene przykrecic.

Jak do tej pory jeszcze sie antena nie odkrecila i jest OK :icon_mrgreen:

Edytowane 7 Marca 2008 przez majkelpl

[RAFAL]

Każdy normalny ale nie Buber :) :P Buber myślenie nie jest Twoja mocna stroną :biggrin: Nic mnie tak dawno nie rozbawiło jak Twój post na temat "kochanki" :biggrin:

Komisare nie zwracaj na niego uwagi on jest tych zakręconych ale chyba nie pozytywnie :wink: Buber poprawiles mi humor na cały dzień :buttrock: jestem Ci za to wdzięczny .

[RYB@]

No ja nie miałem odwagi nazywać rzeczy po imieniu ale skoro zrobiliście to za mnie..........Przecież to było tak ewidentne ,że aż w oczy kłuło. :buttrock:

[Buber]

Każdy normalny ale nie Buber :biggrin: :biggrin: Buber myślenie nie jest Twoja mocna stroną :wink: Nic mnie tak dawno nie rozbawiło jak Twój post na temat "kochanki" :biggrin:

Komisare nie zwracaj na niego uwagi on jest tych zakręconych ale chyba nie pozytywnie :wink: Buber poprawiles mi humor na cały dzień :) jestem Ci za to wdzięczny .

No, ja to mam przesrane w życiu, bo zdarza mi się myśleć czasami o innych rzeczach niż o motocyklach.. Rzeczywiście biedny jestem... no co poradzę....

Powaznie to wam poradzę, żeby oczka troszkę szerzej na świat otworzyć. Bo on jest większy niż garaż, czy okolica kanapy z której się spada koło butelki piwa....

No ale - ja nie jestem motocyklistą tylko posiadaczem części skręconych śrubkami :buttrock:

 

P.S. Wielokrotnie się dobijałem o definicję tego "prawdziwego motocyklisty" i raczej nic nie widziałem..... No, ale wy NA PEWNO wiecie kto jest motocyklistą, kto jest normalny i najważniejsze - kto umie myśleć.... pocieszające... :P kurde,muszę sobie wszystko pochromować i w orzełki zrobić, to mi się na pewno myślenie poprawi....

Edytowane 7 Marca 2008 przez Buber

[dżejdżej]

Powaznie to wam poradzę, żeby oczka troszkę szerzej na świat otworzyć.

Bo on jest większy niż garaż, czy okolica kanapy z której się spada koło butelki piwa....

 

Przeczytaj to sobie jeszcze raz i pomyśl co sugerujesz.

Może czasami lepiej powiedzieć :sorry żle zrozumiałem , niż starać się obrazić wszystkich dookoła

pozdrawiam:

jj

[majkelpl]

[...] Wielokrotnie się dobijałem o definicję tego "prawdziwego motocyklisty" i raczej nic nie widziałem.....

 

I mozesz sie jeszcze dlugo "dobijac" o takowa definicje a .............i tak jej nie dostaniesz. :buttrock:

Dlaczego ??? Bo jej zwyczajnie, nie ma !!!!

Nie mozna stworzyc takowej definicji, poniewaz dla kazdego z nas bycie motocyklista oznacza zupelnie co innego :icon_mrgreen: :biggrin:

A teksty typu okolica kanapy i spadanie z niej oraz butelki z piwem .... zostaw sobie dla tych co naprawde nie maja zadnych innych spraw ani obowiazkow i skupiaja sie TYLKO na swoim motocyklu

[RYB@]

A mówiłem ,że bedzie dalsze SHOW :crossy: Prosimy o więcej :buttrock: