Awaryjne w moto

[Pałlo]

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/db3ca4d82725dae1.html

tak to zrób..

[niemand]

:) :( :D

dorysuj jeszcze lampke kontrolną

I wazne jest aby pobrac prąd za przerywaczem , a" przed rozdzieleniem na prawo i lewo", bo na Twoim rysunku tego nie widac i jesli ktos o tym zapomni to awaryjne nie bedą migac lub trzeba bedzie zakładac nastepny przerywacz a po co.

Edytowane 21 Maja 2006 przez niemand

[Pałlo]

mówisz masz...

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/12b36047ecff98b6.html

 

:( :D :buttrock:

dorysuj jeszcze lampke kontrolną

I wazne jest aby pobrac prąd za przerywaczem , a" przed rozdzieleniem na prawo i lewo", bo na Twoim rysunku tego nie widac i jesli ktos o tym zapomni to awaryjne nie bedą migac lub trzeba bedzie zakładac nastepny przerywacz a po co.

 

Albo tak jak piszesz albo 2x palcem naciskamy (ręczny przerywacz..

:) )

[niemand]

:( :D :buttrock:

jeszcze przerywacz :)

[Pałlo]

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/91d931cd3ab6c659.html

tylko tranzystor (ew. + przekaźnik) przydało by się załączający bo samego 555 napewno żarówek nie wysteruje... ale lepiej zasilić po przerywaczu fabrycznym.. :) (555 w wersji CMOS chodzi do 16V także spoko 12 wytrzyma)

Edytowane 21 Maja 2006 przez sq8bwh

[niemand]

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/91d931cd3ab6c659.html

........... ale lepiej zasilić po przerywaczu fabrycznym.. :) .................

:( :D Zdecydowanie lepiej :buttrock: :biggrin: :flesje:

[MYCIOR]

kurna chłopaki co wy elektroniki jakie , ja cos tam mialem w podstawowce ale niewiele pamietam.

[urban]

heheh no dla bajeru to sa dobre awaryjne. W takim razie życzę powodzenia i miłej pracy!!

[J.Pastor]

Dziękowanie to miły gest ale mnie osobiście irytuje to mruganie awaryjnymi na drodze. Ja wpuszczam kogoś nie po to żeby mi dziękował tylko żeby mnie ktoś też kiedyś wpuścił. Bardzo często wciska się ktoś gadając przez komórę a potem mruga awaryjnymi że niby dżentelmen. Zazwyczaj manewry takie odbywają się w małej odległości i tu najważniejszy jest kontakt wzrokowy. Można mrugnąć też oczami albo uśmiechnąć się albo zrobić gest ręką. Na przykład w ruchu miejskim w korkach dziwi mnie to że ktoś ma jeszcze czas żeby włączyć ten przełącznik od awaryjnych a potem go wyłączyć zamiast skupić się na jeździe. Poza tym świateł awaryjnych używamy tylko podczas postoju pojazdu /awaria/ a w tym przypadku pojazd jest w ruchu / chyba że coś zmieniło się w przepisach? /. Pastor

[Vatzeque]

chyba że coś zmieniło się w przepisach?

To Ty jeszcze o tym nie wiesz? JEsteś 100 lat za murzynami.

[MYCIOR]

no przepisach to nie wiem, ale moj wojek jezdzi tirem i mowi ze czesto uzywa swiatel awaryjnych ja np. jedzie i widzi ze jest zaczyna sie korek i on dojezdza do niego to mruga bo mowi ze czesto ludzi zaczynają wyprzedzac , a on jak jest zaladowany to cizko mu wychamować jak sie jeszcze wciskają przed niego.

. :) nie wim czy dobrze wyjasnilem , ale o to chodzi zeby ten z tylu wiedzial ze z przodu jest cos nie halo

Edytowane 22 Maja 2006 przez MYCIOR1

[Boniek]

no przepisach to nie wiem, ale moj wojek jezdzi tirem i mowi ze czesto uzywa swiatel awaryjnych ja np. jedzie i widzi ze jest zaczyna sie korek i on dojezdza do niego to mruga bo mowi ze czesto ludzi zaczynają wyprzedzac

Z tego co wiem taki właśnie obyczaj jest powszechnie stosowany w Europie Zachodniej. Jeśli jest korek na drodze czy cokolwiek innego nadjeżdżający kierowca wie, że coś jest nie tak i spokojnie zwalnia.

Wniosek taki żeby tego zwyczaju dziękowania awaryjnymi lepiej nie używać poza granicami kraju, bo wtedy w lusterkach będziemy oglądać hamujące pojazdy :)

[piotr_pl]

Światła awaryjne służą WYŁĄCZNIE do OSTRZEGANIA o jakimś potencjalnym zagrożeniu w ruchu. Nigdzie w krajach Europy cywilizowanej nie ma zwyczaju zjeżdżania na prawo przez CIĄGŁĄ LINIĘ :) na pobocze, aby kogoś komu się nienormalnie śpieszy przepuścić, a tym bardziej zapomnijcie o jakichś gestach podziękowania awaryjnymi. Zdarza się bardzo rzadko, że kierowca mrugnie krótko lewym, prawym kierunkowskazem, ale nie AWARYJNYMI!

 

Jestem za tym, abyśmy przejmowali zwyczaje panujące na drodze od nacji, gdzie motoryzacja w ogóle ma trochę dłuższą tradycję niż nasza (czytaj: raczkująca), a nie tworzyli swoich lokalnych zwyczajów, które poza naszym krajem będą niezrozumiałym folklorem.

Pozdrawiam

[Pałlo]

No tak tylko na zachodzie drogi krajowe mają 2 lub 3 pasy w jednym kierunku i nie ma potrzeby zjeżdzania na pobocze...

[Vatzeque]

Po 3 pasy to mają autostrady plus pas awaryjny czy jakiś taki.

Zresztą, co kraj to obyczaj u nas się mryga tak, u nich siak.

W Grecji zaś, jak ktoś nam "daje" długimi, to ostrzega, że będzie wymuszał na nas :]