crossmen7 Opublikowano 6 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 Jak dla mnie to ta dyskusja jest bez sensu :D Dajemy temu komu ufamy [chodzi o caloksztalt- umiejetnosci, ew. problemy].Jak ktos nie umie powiedziec "nie" to niestety ma problem.Nie widze nic dziwnego w tym zebym nawet najlepszemu kumplowi powiedzial ze nie dam mu sie przejechac.To nie jest hulajnoga. Jezdzic trzeba umiec.Rodzonemu bratu ktory byl ze mna po moto nie dalem :DMa warunek - 10h jazd w promotorze [robi prawko] i wtedy bedzie mogl przeturlac sie przez parking :D Nie mam kasy na spoleczne szkolenie motocyklistow.Kuzyn ma 3 dziciaków i wspaniałą żone,kiedyś chciał się przejechac 1000,a ostatni raz jezdził jawą.Powiedziałem że nie bo jesteś najlepszym przyjacielem.Dzisiaj jezdzimy na enduro i jest świetnie,a kto wie co zdarzyłoby sie wcześniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p A q Opublikowano 6 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2008 Jak dla mnie to ta dyskusja jest bez sensu :bigrazz: Dajemy temu komu ufamy [chodzi o caloksztalt- umiejetnosci, ew. problemy].Jak ktos nie umie powiedziec "nie" to niestety ma problem.Nie widze nic dziwnego w tym zebym nawet najlepszemu kumplowi powiedzial ze nie dam mu sie przejechac.To nie jest hulajnoga. Jezdzic trzeba umiec.Rodzonemu bratu ktory byl ze mna po moto nie dalem :flesje:Ma warunek - 10h jazd w promotorze [robi prawko] i wtedy bedzie mogl przeturlac sie przez parking :lalag: Nie mam kasy na spoleczne szkolenie motocyklistow.Własnie ze nie!! Dyskusja ma sens i to wielki bo jesli tylko ktos bedzie chcial sie przejechac na moim moto to nie bede sie mu tlumaczyl dlaczego nie tylko mu podesle linka i spokoj. Ostatnio na gg tak kolegow wkurzalem, dalem opis "kto chce pojezdzic hornetem?" jak ktos zagadal to sru mu link do tematu i sprawa zakonczona :icon_twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smuldorf Opublikowano 12 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2008 poczytałem temacik, uzbroiłem się w dodatkowe argumenty- mam podobne problemy.po wielu latach kupiłem moto ,po takiej przerwie sam podchodziłem do niego'' jak pies do jeża'', właściwie to dopiero po pierwszym sezonie przestaje się go bać. kilku moich kumpli podzielając mój zachwyt chciało zaraz próbować,odmawiałem mając na względzie ich bezpieczeństwo dręczyły mnie jednak wątpliwości taraz mam ich znacznie mniej-pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Breżniew Opublikowano 13 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2008 Temat przewijał sie przez forum wielokrotnie. Konkluzja jest tylko jedna - http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...ejecha%E6&st=20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czupryna Opublikowano 15 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2008 Pozwolę sobie na małą konkluzje z mojej strony. Sytuacja miała miejsce dawno, dawno temu. Mój pierwszy, ukochany, wymarzony, CZERWONY, firmowy rower. Oczko w głowie, przerzutki shimano, terenowe koła, te sprawy. I moja koleżanka, nie ukrywam, że równie piękna, poprosiła, bym dał się przejechać, bo taki śliczny, błyszczący i w ogóle. Oczywiście uległem, co skończyło się glebą (nie przewidziałem, że siodełko może być za wysoko), otartym, firmowym napisem i lekko zakrzywioną osłonką zębatki. Co gorsze, lico ślicznej koleżanki pokryło się gorzkimi łzami. Od tego czasu, jeżeli jakaś chce się przejechać, to zapraszam do domu. Nie wymaga to specjalnych umiejętności, a i radość jest większa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ODYS Opublikowano 16 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2008 Mam prostą zasade nie pozyczam swojego i od innych jeżeli koles uparty ,to niech kładzie równowartośc moto i jedzie (brak chętnych) tłumaczenie jak ci się coś stanie z kim mam rozmawiać z mama z zoną pograzoną w smutku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrek2345 Opublikowano 16 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2008 Oj ciezko jest odmowic znajomym ale ja zawsze jak do tej pory nikomu nie udalo sie mnei namowic zebym sie dal przejechac... Daje najwyzej tylko bratu sie przejechac i ojcu :bigrazz: A najgorsi sa tacy kretyni ktorych nawet nie znam siedze np gdzies ze znajomymi przychodzi jakis ziomek siema siema dasz sie przejechac ?? wtedy mam ochote zaj**** poprostu gostkowi w jape Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smuldorf Opublikowano 18 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2008 Od tego czasu, jeżeli jakaś chce się przejechać, to zapraszam do domu. Nie wymaga to specjalnych umiejętności, a i radość jest większa. A tu bym z kolęgą polemizował, oczywiście nie na temat radości. :icon_eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.