Dziwna teoria.

[tmi]

Książka "Jak jeździć motocyklem i skuterem" autorstwa Andrzeja Kwiatkowskiego ;)

[...]

Gdzie to to dostać to nie wiem? : :lalag:

[Tomek Kulik]

Allegro, antykwariaty, bazary, ogłoszenia w miesięczniku "Automobilista" ;)

W księgarni nie będzie :)

Powodzenia :lalag:

[ZIGGI]

a BossHoss który waży ~640kg ?

:biggrin:

 

 

Dla Frankensteina..... moto - składak, kierowca - składak. W takim układzie podobno jest najbezpieczniej ;)

[Duke]

Hahah no u mnie również mikołaj miał dobre intencje. Na początku byłem zadowolony zanim jej nie otworzyłem. Poza ładna oprawą i zdjeciami, potwierdzam bełkot . Najbardziej rozjebała mnie jednak krótka informacja o suzuki b- king :P

[Tomek Kulik]

(...) Najbardziej rozjebała mnie (...)

Wyrażaj się. Nie jesteś w dresiarni.

[qurim]

Mnie sie wydaje ze masa motocykla jest wprost proporcjonalna do rozmiaru mózgu kieorwcy - dlatego "scigi" tak czesto wystepuja w statystykach.... :icon_mrgreen:

(ale doj***łem beznyny do ognia teraz)

 

A moje moto kaurat waży 3.7 x moja masa czyli koło 370kg wiec chyba jest bezpieczenie. Podczas jazdy...wczoraj wyjezdzałem z garązu to musiałęm je podnieść sam i przenieśc prze zywsoki próg i cos mi chrupnęło w kregosłupie i teraz nie moge nawet siedziec prosto bo ból okrutny.

 

A co powiecie na jazdę SHL-ką która waży niewiele więcej niż ja? Czy to jest bezpieczne? A jezdze nia prawie co dzien i nic sie nie dzieje....ta ksiązka to jakas bajka...

[Piotr27]

Jeżeli waga motocykla będzie proporcjonalna do wielkości mózgu

 

motocyklisty i jego wyobraźni to będzie wszystko OK. :icon_mrgreen:

 

Będzie BEZPIECZNIE :biggrin:

[tomasz90skomra]

Każdy motocykl może być niebezpieczny jest to pojęcie względne, jak ktoś chce to nawet na motorynce może sie zabić.

Tu ciekawa historia mój kumpel jechał polną( nie asfaltową drogą) na swoim S51 Enduro i się gibnął na glebe i tak: złamał sobie obojczyk, jedno żebro, i palca miał jakoś tak dziwnie u nogi złamanego, że mu musieli drut wstawic i mu normalnie ze skóry wystawał mu przez spory czas dopóki mu nie wyciągneli w szpitalu :bigrazz:

Nie wiem może to pech ale to dobrze obrazuje względność bezpieczeństwa ;)

Edytowane 28 Grudnia 2007 przez tomasz90skomra

[tmi]

Hm

Każdy motocykl się przewraca, taka już ich natura (za wyjątkiem tych z koszem). A czy cięższy motocykl jest bezpieczniejszy - nie wiem, niektóre fakty przeczą temu jak np. przypadki gdzie kredens przygniótł kierowce, pół biedy, gorzej gdy się zapali. Nawet na forum chyba dwie osoby opisywały wywrotkę na ciężkich motocyklach i problemy z wydostaniem się spod nich, jeden potem dziękował, za to, że motocykl się nie zapalił.

Edytowane 28 Grudnia 2007 przez tmi

[Tomek Kulik]

Hm

Każdy motocykl się przewraca, taka już ich natura (za wyjątkiem tych z koszem). (...)

Wielu zdziwiło się na prawym zakręcie, podczas pierwszej w życiu jazdy z wózkiem :cool: gdy ten sie podniósł :D

Edytowane 28 Grudnia 2007 przez Tomek Kulik

[Szymon_R6]

mysle ze glownym powodem dla ktorego autor napisal ze motockyl powienien byc 3 razy ciezszy od kierowcy jest fakt momentu bezwladnosci maszyny. Prowadzac ciezszy motocykl(chodzi mi o jazde po normalnych drogach/autor chyba tez to mial na mysli)jest stabilniejszy gdzy ma wieksza mase bezwladnosci. Jest odpodny na podmuchy wiatru, stabilniejszy podczas przejazdow po roznych nierownosciach itp. Z tego punktu widzneia jest bezpieczniejszy, jednak jezeli owa masa wymknie sie z naszych rak wtedy to wieksza masa jest naszym przeciwnikiem. Gdyz niekontrolowana duza masa prowadzi do powstawania coraz wiekszych sil ktorych nie mozemy opanowac.

[Wyczes]

Jeśli tak miało by być to dlaczego 3 razy, a nie 5 albo 7? To dopiero by była bezwładność ;) Jedyną rzeczą jaką autor miał na myśli było jak zbić kasiorę nie wysilając się zanadto. Powaga.

 

Dobra książka charakteryzuje się tym że podczas lektury nie musimy zadawać sobie odwiecznego pytania: Co autor ma/miał na myśli?

Pozdrawiam!