Skocz do zawartości

Przerabianie klasyków


Tomblack
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Co do skrzyni - to wiele osób zakłada Dnieprowską do solówek, co według mnie jest zbyteczne, bo, patrząc na kolegów stwierdzam, że oryginalna chodzi bardzo fajnie - a jeśli nawet nie, to da się ją zrobić tak, żeby chodziła prawie idealnie - trzeba jej poświęcić troszkę czasu. Jedyny minus to to, że bodajże nie da się tam wstawic "szybkiej czwórki".

Czy mówisz o kłowiej skrzyni biegów?

Podsumowując - decydując się na stary motocykl (ruski także), bierzemy go z "całym dobrodziejstwem inwentarza" - z jego niewątpliwymi zaletami oraz wszelkimi niedoskonałościami. Możemy starać się doprowadzić oryginał do świetnego stanu - lub posłużyć się zamiennikami (gdzie oba rozwiązania niosa za sobą jakieś racje). Z tym, że w drugim przypadku nie możemy mieć pretensji do nikogo, kto wypomni nam, że mamy nieoryginalny (czasem skundlony) pojazd.....

Nie do końca. Podsumowując to wisi nam zdanie innych bo motocykl robimy dla siebie .I to zdanie dotyczy również chłopców choperowców . Ale z tym dobrodziejstwem to pojechałeś. Jak ktoś chce mieć oryginał może powinien zachować oryginalne dętki z epoki? Użytkując motocykl musimy wziąć pod uwagę to że warunki panujące na drogach zmieniły się nieco od czasu produkcji i np wymóg włączonych świateł 24 godziny na dobe , nie pozwala na fanaberie typu oryginalne prądy . Tak jest też z kilkoma innymi punktami w ruskich maszynach . Czy proponujesz zmianę w dowodzie rejestracyjnym na "sam" albo "kundel" ?^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mówisz o kłowiej skrzyni biegów?

 

Mówię o skrzyni 6204. da się ją zrobić - trzeba tylko trochę samozaparcia (obserwuję moto jeżdżące na takiej skrzyni juz ladnych "pare" kolometrow po remoncie, jeździłem na nim, i żadnych zastrzeżeń nie mam - ani nikt kto na nim jechał). Znajomy postawił na oryginał, i udało mu się - moto jeździ na oryginajnych częściach.

Podobne zdanie mogę wygłosić na temat tej skrzyni - http://www.allegro.pl/item268192940_skrzyn...ural_rusek.html

Sam mam taką - i sprawuje się bardzo dobrze (poza tym w mojej okolicy jest również drugi motocykl jeżdżący na takiej skrzyni, i nie ma zastrzeżeń co do pracy przekładni. Pojawiły się głosy, że ciężko ją wyregulowac. Ja sam trochę się przestraszyłem tego typu opinii - jak się później okazało niepotrzebnie. Zadzwoniłem do kolegi, przyjechał i...............w 10 minut ustawił skrzynię (dwie śruby i po sprawie). Jak widać trzeba mieć odpowiednie podejście (ja go jeszcze do końca nie mam - ale mam zamiar się podszkolić).

Co do oryginalnych świateł - to już pisałem na ten temat. U mnie wcześniej w motocyklu "jeździła" żarówka H4 6V 35/35W - i światła były bardzo dobre. Aktualnie mam zwykłą bańkę (tamta się spaliła) i też nie narzekam - zmieniłem odbłyśnik na ETZ i jadąc noca wszystko widzę - a i inni widzą mnie (podobnie w dzień). Kolega w Junaku równiez ma H4, i pomimo słabszej prądnicy, swiatła świeca dobrze a sam prądnik daje sobie jakoś radę; Więc póki co sprawę prądów oby na długo mam z głowy (stacyjka również działa);

Co do warunków na drogach - to podobnie jak dzisiejsze normy czystości spalin oraz normy głośności, tak i te inne rzeczy nie wpełni dotyczą pojazdów na jakich jeździmy. A mówil o tym Jerzy Kossowski, naczelny Automobilisty. Zacytował rozporządzenie ministra Infrastrukury z dnia 31.12.2002 opublikowane w Dzienniku Ustaw nr 32/2003 poz.262. Innymi słowy - podlegasz pod normy z lat produkcji swojego pojazdu - i tak jak w niektórych samochodach nie ma potrzeby montażu na siłę pasów bezpieczeństwa (bo fabrycznie ich nie miał), tak do rusa na siłę nie trzeba ładować 500 watowego alternaora, dopalania spalin (żeby spełniał normy czystości) i super cichych tłumików (żeby chodził jak Virago 535); Wystarczy dobrze zrobic oryginał (a oryginalne prądy działąją!);

 

Ps;

Patrząc po cenach nowych 6V reglerów http://www.allegro.pl/item268928947_pp_302...ral_dniepr.html - oraz liczbie chętnych, można wywnioskować, że jednak są ludzie, którzy chcą jeździć na oryginalnych ruskich motocyklach - z oryginalnymi prądami;

Edytowane przez Paolo350
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie, Paolo ma racje, i Prince ma racje:-) I tu jest pies pogrzebany, bo prawda jest taka, mimo najlpeszych checi i duzej kasy nie uda nam sie zrobic emki na orginalnych czesciach tak, zeby spełniała role woła roboczego- bo albo orginał na 100% albo sprawnosc. Wstek jest zajefajny, szczególnie z wozem, ale nie orginalny, skrzynka starego typu jest jaka jest, swiatła są jakie sa, piszesz ze odbłysnik od MZ, hahahaha, no tak, orginalny od MZ, wiec... Sokoła albo HD nikt nie skundli, ale tez nie uzywa non toper, tylko karnie sie po suchej szosie przed kamerami i chowa go do szafy, a w przypadku rusów kazdy chce go troche potaplac w swierzym błotku, moze wyjsciem jest taki patent: pełny orginał czesci na półce, a w moto to co dobrze znosi katowanie a w razie niemca szybkie przywrócenie do 100% orginału, albo Mka na pólke a dniepruch w błotko, na dobra sprawe niektóre rusy to juz prawdziwe weterany, bo maja wiecej niz 30lat, wiec powinno sie odtworzyc nawet ich orginalny ruski lakier i nie meczyc specjalnie?hmmm, pytanie jest znowu czy usprawnianie motura jest zgodne z duchem rekonstrukcji weterana??A czy silnik dieprucha w Mce to powód do kamieniowania czy przejaw zdrowego rozsądku? A czy pozostawienie ramy i sciany ogniowej w wyllysie to rekonstrukcja czy kopia?Wiec czy Mka na "nieorginalnych "czesciach to lepszy "orginał" czy gorszy od ORGINAłA? CZY MOZE TO JUZ KOPIA?Hihihi, ale teraz namieszałem:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec w\g was to moja ema jest skundlona, bo tak:skrzynia z dniepra, prady 126p kolor nie ten, bo nasz wojskowy, tloki z poldolota i jeszcze pare innych.

 

ale skrzynia bardzo sie przydaje w terenie(zakop sie w lesie bez wsteka na jakims stromym stoku)

 

co do pradow to jak stoje na drodze w nocy i moto pracuje na wolnych obrotach to swiatelka mi ladnie swieca i nie musze sie bac ze jakis burak wracajacy z dyskoteki autkiem od tatusia wjedzie mi do dupy

poza tym oryg. lampki tylne emy nie mialy stopu, wiec cza bylo jakos je przerobic, znaczy wklad zeby ten stop byl i to nie tylko z nazwy ale zeby dzialal!

 

co do koloru to niewiem jak by nie podrabiac ruski odcien zawsze to nie bedzie to a ze mam jednostke w miescie i dojscie do farby wiec..........................

 

tloki daja rade w najgorszym terenie i nie chce slyszec o niby oryginalnych no chyba ze na popielniczki hehehehe

 

ale cza zaczac od tego ze ema nie miala stac kolo kominka jako eksponat( wtedy by byla 100% oryg.)

ale miala byc uzytkowana zgodnie z jej przeznaczeniem

 

a pozatym ja jestem zadowolony z mojego statku a i pospulstwo tez z zaciekawieniem patrzy i co starsze osoby opowiadaja wlasnie o emce jak to w wojsku mieli czy w gospodarstwie czy jak to owczesna milicja miala takie emy

 

wiec skladajcie 100% oryginaly i zapodajcie foty np takiej 100%emy chetnie popatrze

 

 

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

przypomniało mi się ostatnio co to się działo na wakacjach i pomyślałem że to odpowiedni temat, więc wklejam link do tematu który kiedyś założyłem tam jest wszystko opisane

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...8481&hl=i%BF+56

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre osoby mogą się nie zgodzić ze mną, ale podobnie jak niektórzy z nas i ja nie kupiłem rusa by go odwalić i postawić na półce tylko bym jak wojsko na przełaj przed siebie mógł jechać (gnać :) ). Błota, orki, rowy, rzeki i etc. nie są mi straszne jadąc zaprzęgiem. A to że go ulepszam ( pozostawiając możliwość do powrotu do oryginału) pod kątem żeby mi mógł jeszcze bardziej służyć to generalnie moja sprawa. Bo podstawowe pytanie brzmi: do czego motor ( samochód) ma ci służyć? Bo po to one SĄ!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedstawię zdjęcie - http://img111.imageshack.us/my.php?image=sta60035ub5.jpg

Dwie Kaśki moich kolegów (jest jeszcze Emka, a niedługo powstanie druga). Obie są składane na oryginalnych częściach (z wyjątkiem gaźników K68, oraz w jednym jest akualnie zamontowana głęboka miska). Jeżdżą na ruskich tłokach, zaworach, prądnicach, itp. Nie stoją, tylko są używane na codzień - i jeżdża bardzo fajnie. Jeździłem z nimi i tempo spacerowe (60km\h) nie wchodzi w grę (oba to szosówki).

Dlaczego to piszę? Ano po to, aby pokazać, że da się zrobić oryginalny, sprawnie jeżdżący pojazd. Co prawda trochę to kosztowało, jednak jeśli ktoś chce doprowadzić motocykl do oryginału i jeździć na nim - jest to możliwe. Bo skoro oryginalne Junaki przejeżdżają Polskę wzdłuż, to dlaczego ruskiem nie mozna??

Jak już pisałem - jeśli ktoś woli sobie pozmieniać części na inne - to jego sprawa. Ale oryginałem tez się da jeździć.

 

Ps;

Odbłyśnik od MZ mam, bo oryginalny mi zgnił - ale juz prawie mam "znaleziony" oryginał;

Edytowane przez Paolo350
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie, wiem ze zasuwaja po polsce, ale jak wspomniałes -to szosówki, wiec.....ech mozna mnożyc tych "więców" ale po co?Bo zaraz ktos powie "chce jezdzic a nie stac" albo "to skandal! mordowac emke tak jak ronon" hihihi, ja to chyba rozwiąze tak-poskaładam se fajny motór na niedziele-nie koniecznie rusa, a w terenicho to mi gural z wozem i wstekiem zupełnie wystarczy, a do jezdzenia nad moze zadowole sie AX bo mało pali i nie pada na głowe:-)wiem to nie hardcorowo i sie nie liczy wiec.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mordowac????? hm raczej uzytkowac zgodnie z przeznaczeniem,

no wiem ze mozna eme zrobic tak jak te hummery, co to maja piekne alusy, skora na siedzeniach i niewiadomo co jeszcze i tak auto terenowe staje sie autkiem do dyskotekowego lansiku a bloto to tylko na obrazku :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błotko to podstawa!!!! Ale przez posiadanie ruska mamy spaczone pojecie weterana, kazdy kto kupił rusa chciał go nie po to zeby stał, tylko zeby go mordowac-tj, wykorzystywac zgodnie z przeznaczeniem bo czesci albo pasuja od nowszych modeli albo mozna jeszcze bez wiekszego problemu(nooo moze nie do konca) wszystko dostac. I taki posiadacz rusa kiedy juz go poskładał jak chcial nagle dowiaduje sie ze ma......weterana! No jest to bardzo frustrujące bo o weterana trzeba dbac bo sie konserwator zabytków zezłosci:-) Stosunkowa łatwosc dostepu, powiedziałbym nawet masowosc wystepowania całosci jak i czesci sprawia ze sie rusków po prostu nie szanuje. Przypuscmy gdyby była taka sama dostepnosc sokołów 1000 to podejrzewam tez były by poprzerabiane chopperowate i hgw co jeszcze by z nich robili. Jednak gdyby rusofil posiadał sokoła, sahare, HD wla, no daje głowe nagle błotko było by od swieta, bo uszkodzenie najdrobniejszej nawet czesci wiąze sie z ogromnym wydatkiem, i mozolna praca poszukiwawcza(rozmawiamy o orginalnych czesciach) tam nie ma tak ze pasuje z dniepra i jest lepszy od od orginała. Nagle robi sie problem, i tu jest pies pogrzebany, i zobaczycie za pare lat kazdy z posiadaczy emy czy kasi siadzie i zacznie uzupełniac maszyne na orginał zupełnie bezwiednie, bo nagle sie okaże ze orginalne czesci choc sa do bani, znacznie podwyższaja wartosc motocykla, a na ciezki teren sprawi sobie dniepra z napedem na wóz:-) czy mozna zakonczyc dyskusje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu granat walnołeś w samo sedno, czy sprzęt będzie katowany w terenie czy nie, zależy generalnie od ceny części i wartości motocykla.

Generalnie zależy to od własciciela, a nie od ceny i wartości motocykla. Moja Kaśka jest warta raczej niewiele, ale terenu u mnie nie widziała ani razu (no - pomijam kilkakrotne zakopanie tylnego koła w piachu). Za to widzi jazdę szosową (nie zbyt oszczędną - i nie zbyt powolną), natomiast kolega ma Kaśkę (również cywila), i w tej chwili składa Emkę.........militarną - min. po to, aby jeździć nią terenowo;

Także, jak już mówiłem, wszystko zależy od właściciela - a nie od wartości sprzęta (bo czy Zundappy KS750 nie są ciągnięte w teren? A kosztuje to to dość sporo);

 

To, że rusków się nie szanuje, to powszechne "zjawisko". Jednak nie oznacza to, że takie podejście jest słuszne.

A ten tekst o podwyższaniu wartości sprzęta przez oryginalne części jest aktualny od zarania dziejów, i ie trzeba czekać kilka lat aby się o tym przekonać (wystarczy zestawić cenowo oryginalnego dolniaka z "kundlem");

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy rusek poskladany w 100% z oryg. czesci ale pomalowany np na czarno akrylem czy w metaliku z chromami jest dalej 100% oryginalem, czy kundlem, bo w\g mnie to sie kwalifikuje jako kundel z polyskiem :biggrin: bo fabryka nie wypuszczala w takim malowaniu a tym bardziej nie bylo mowy o chromowaniu czesci

 

powiedzmy szczerze, ilu posiadaczy kundli i troszke skundlonych100%oryginalow :biggrin: tyle zdan na 4um i taka dyskusja bedzie prowadzila do nikad, bo powiedzmy szczeze 100% oryginal to i detki ,opony,nawet zarowki musialy by byc oryginalne.

100% znaczy calos czyli wszystko, no chyba ze sie myle.

 

osssssco chodzi z tym katowaniem ? mojej m 72 uzywam do jazdy terenowej, a jesli sie trafi jakies bloto to nie zawroce do domu tylko przejade przez nie

tak jak Junaki nie byly prod. w wersji militarnej i nigdy bym jaśkiem do lasu nie wjechal, tak emka podkreslam EMKA nigdy nie byla prod. w wersji cywilnej a tylko w wersji militarnej i bloto jest jej zapisane :lalag:

Edytowane przez ronon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...