piterq1991 Opublikowano 31 Października 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Października 2007 Nie ja z nim nie rozmawiałem, jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_afri Opublikowano 31 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2007 a porównanie, że potrącił cię "gówniarz w samochodzie i uciekł" jest moim zdaniem nie na miejscu, chyba że odczuwasz potrzebę zemsty ? Dlaczego według Ciebie to jest nie na miejscu ?? Czy jest jakaś różnica między ucieczką z miejsca wypadku samochodem a motocyklem ?? Nie rozumiem tego ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qgel Opublikowano 31 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2007 Dlaczego według Ciebie to jest nie na miejscu ?? Czy jest jakaś różnica między ucieczką z miejsca wypadku samochodem a motocyklem ?? Nie rozumiem tego ... nie chodzi o różnicę czym tylko kto i wyzywanie się "bo mi kiedyś ktoś tak zrobił" , ale nasza dalsza dyskusja chyba nie ma sensu, bo podzieliliśmy się w tym temacie na "surowych nauczycieli" i "kolegów motocyklisty" poza tym chyba NIKT w tym wątku nie pochwalił ucieczki piterq1991 z miejsca wypadku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nero13 Opublikowano 3 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 poza tym chyba NIKT w tym wątku nie pochwalił ucieczki piterq1991 z miejsca wypadkuJeśli dobrze odebrałem tą wypowiedż, to wychodzi na to że jak by chłopak dobrze zrobił to by można go chwalić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtaq Opublikowano 4 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2007 Jeśli dobrze odebrałem tą wypowiedż, to wychodzi na to że jak by chłopak dobrze zrobił to by można go chwalić. Załamka! Podtrzymuję wcześniejszą dygresję n/t rozumienia tekstów... To dopiero prawdziwa masakra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Struna #28 Opublikowano 5 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2007 Nieciekawa ta historia ;/;/ Trzymam kciuki zeby wszystko sie ulozylo i mam nadzieje ze niedlugo polecimy na sielpie w teren. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrek2345 Opublikowano 5 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2007 (edytowane) Jesli dobrze sie wytlumaczysz to raczje nie powinni ci nic zrobic. Moim zdaniem ewidentna wina pieszego tylko na ch** uciekałes . A co z motorem dlaczego zabrali ci motor nei rozumiem tego Edytowane 5 Listopada 2007 przez piotrek2345 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nero13 Opublikowano 5 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2007 Leśli źle to odebrałem to sory. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piterq1991 Opublikowano 5 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2007 Żałuje jak nie wiem, że odjechałem. Gdybym został sprawa byłaby już zamknięta, a tak to się wszystko zagmatwało. Moto zabrali na oględziny, aby ocenić czy jest sprawny tech oraz jakie są jego uszkodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
01kriters Opublikowano 5 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2007 Stary nie martw się, troche kiepsko że uciekłeś ( wiem że jesteś jeszcze młodym chopakiem a wtedy jeszcze trochę inaczej się myśli - szkoda wielka szkoda), nie martw się jakoś to będzie, o pijanstwo raczej nie bedziesz podejrzewany (z racji wieku). Nie wiem jak jest w praktyce, ale słyszałem ze w takich sytuacjach dobrze by było odwiedzić poszkodowanego - a ze Ciebie reprezentują rodzice moglbyś sie z nimi wybrać do szpitala... trzymaj się.. teraz załatw tą sprawę z poszkodowanym a potem będziesz się martwił i załatwiał sprawę z moto... jeszcze nic straconego! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati_mot Opublikowano 5 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2007 A może uda się to jakoś odkręcic i doprowadzić do w miare normalnego stanu? Wiem że ucieczka z miejsca wypadku nie jest rzeczą dobrą ale(tak jak napisał kriters) biorąc pod uwagę wiek, impuls itd da rade się jakos usprawiedliwić. Trzeba być dobrej myśli. Trzymaj się! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piterq1991 Opublikowano 5 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2007 Dziękuje za wszelkie słowa pocieszenia, jakoś to musi być. Da się radę, nigdy nie byłem w takiej sytuacji, ale jak wiadomo zdarzają się jeszcze gorsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kirek Opublikowano 5 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2007 Dziękuje za wszelkie słowa pocieszenia, jakoś to musi być. Da się radę, nigdy nie byłem w takiej sytuacji, ale jak wiadomo zdarzają się jeszcze gorsze.Błędy popełnia każdy. Najważniejsze, że potrącony żyje i może będzie wszystko ok. I masz rację - bywają gorsze sytuacje. Gratuluje odwagi do przyznania sie do ucieczki na forum. Życze abyś nigdy wiecej nie miał już żadnych "zdarzeń". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piterq1991 Opublikowano 6 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2007 Motocykl mi dziś już oddali. Niestety 3 dni przed zdarzeniem wyszedł przegląd ;/ i zatrzymali mi dowód. Poszkodowany najprawdopodobniej w w przeciągu dwóch dni wyjdzie ze szpitala. Tak więc sprawa już nie długo się zakończy, jeszcze tylko w ciągu tego tyg. powinny przyjść wyniki krwi poszkodowanego. Teraz jeszcze mnie tylko rozmowa z sędziną i będzie sprawa zakończona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qgel Opublikowano 8 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2007 Teraz jeszcze mnie tylko rozmowa z sędziną i będzie sprawa zakończona. daj znać jak to się skończy pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.