HARPAGAN Opublikowano 21 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2007 Zastanawiam się jak to jest naprawdę z kupnem samochodu w waszym wypadku. Jeśli widzicie auto i się wam podoba ale ma przeszłośc wypadkową czy je kupicie czy definitywnie nie? Ja powiem na swoim przykładzie. Obecnie jestem właścicilem 3-go auta i każde z moich aut kupiłem świadom tego iż było rozbite. Mimo przeszłości powypadkowej nie miałem żadnego problemu z żadnym z tych samochodów i byłem z nich bardzo zadowolony.Obecnie zastanawiam się na zakupem nastepnego i tez pewnie będzie to autko powypadkowe, albo rozbite no i oczywiście troche tańsze... Cytuj Bogaci są fajni i w miarę uczciwi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dark_rider Opublikowano 21 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2007 Wszystko zależy od tego nie jak auto było rozbite,ale jak naprawione. Jak ktoś zrobił to tanim kosztem na sprzedaż, to taki samochód po prostu nie ma prawa jeździć potem bez problemów. Niestety takich samochodów jest najwięcej bo kosztują grosze za granicą i są jeszcze mniejszym kosztem naprawiane. Ponadto samochód powypadkowy POWYPADKOWEMU nierówny. Jeden może mieć puknięte drzwi, a drugi oprócz drzwi przesunięty słupek i podłogę... Myślę jednak, że dobrze naprawiony samochód "dla siebie" (nie na handel) ma szansę posłużyć jeszcze prze kilka lat bez problemów... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patriko Opublikowano 21 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2007 Wszystko zależy od tego nie jak auto było rozbite,ale jak naprawione. Jak ktoś zrobił to tanim kosztem na sprzedaż, to taki samochód po prostu nie ma prawa jeździć potem bez problemów. Niestety takich samochodów jest najwięcej bo kosztują grosze za granicą i są jeszcze mniejszym kosztem naprawiane. Ponadto samochód powypadkowy POWYPADKOWEMU nierówny. Jeden może mieć puknięte drzwi, a drugi oprócz drzwi przesunięty słupek i podłogę... Myślę jednak, że dobrze naprawiony samochód "dla siebie" (nie na handel) ma szansę posłużyć jeszcze prze kilka lat bez problemów... Pozdrawiam W pełni popieram kolegę. Jeśli kupisz autko "uderzone" a nie po dachowaniu, rzetelnie naprawione, najlepiej na oryginalnych częściach to właściwie według mnie nie ma różnicy czy było bite czy nie... Oczywiście znajdą się tacy, którym to będzie przeszkadzało, ale stłuczka nie powinna dyskwalifikować auta. A co do handlarzy to zależy na jakiego trafisz... Są uczciwi i Ci nie uczciwy jak to w życiu bywa... W większości wiadomo jak jest. Ale jak dobrze obcykasz auto to nie masz prawa NIE zauważyć różnych szczegółów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafciu Opublikowano 3 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 A ja mam inne zdanie. Dużo zależy oczywiście od tego jak było naprawione ale też jak było bite. Jeżeli było po dachu albo wyjęty z pod tramwaju, spawany z ćwiartek to zapomnij żeby taki samochód zostawiał dwa ślady. I gówno pomogą oryginalne części. Jeśli było lekko uderzone typu zderzak maska, to sam kupisz te części oddasz do lakiernika i już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baqu Opublikowano 10 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2007 Jeśli zrobione jest professionalnie to czemu nie? i żeby nie bylo zbyt mocno bite Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pompka Opublikowano 10 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2007 Najlepsze jest to że 90% ludzi (ja też) nie rozpozna czy samochód był "bity" czy nie. Nawet w ASO mają z tym problemy a zwykły użytkownik rozpozna tylko partacko naprawiony złom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr27 Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 Najlepiej kupić samochod rozbity(bo o takich jest dyskusja) i samemu naprawić, widzmy wtedy jakie są uszkodzenia i sami decydujemy jak warsztat ma naprawićsamochód.Kupując już zrobione auto nie wiemy jaki był jego stan po wypadku, zdjęcia jakie często pokazuja sprzedajacy pokazują tylko powierzchowne uszkodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RaY Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 Najlepiej kupić samochod rozbity(bo o takich jest dyskusja) i samemu naprawić, widzmy wtedy jakie są uszkodzenia i sami decydujemy jak warsztat ma naprawićsamochód.Kupując już zrobione auto nie wiemy jaki był jego stan po wypadku, zdjęcia jakie często pokazuja sprzedajacy pokazują tylko powierzchowne uszkodzenia. Święta prawda :( najlepiej samemu kupic rozbity z zagranicy. Jedynie, aby był prosty. Da sie niby wyprostowac, ale z czasem i tak sie wykrzywi dalej. Cytuj Motocykle to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remy Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 Wujek kupił sobie A8 2006r. w Niemczech rozbity lekko przód z prawej strony, sam ściągnał, naprawił na oryginalnych częściach i nie narzeka. Drugi kupił meganke kombi z lekko rozbitym przodem ( maska, zderzak, chłodnica walnięta ) powymieniał i jeździ też bezproblemowo. Z tym, że to raczej kosmetyka bo co innego kupić od jakiegoś szrota po wypadku lampe, maske, zderzak i wsadzić to do dobrego technicznie samochodu, a co innego kupić super stan, niebity, jeżdzony przez 80 dziadzia w Niemczech, który tak naprawdę zrobiony jest z 3 innych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 15 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2007 każde auto da sie wyciągnąc do 0. Zalezy to od blacharza. Chwile pracowałem przy bitych puszkach, takie auta to pewna inwestycja, po naprawie auto zawsze sie prowadziło dobrze itp;] Nieraz przychodziły auta w których z podłuznic słupków itp Zostało wspomnienie. Z A8 moze byc drobny problem aluminiowa rama. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KingRider Opublikowano 29 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2007 A 90% aut uzywanych sa bite!!! moj ojciec zajmuje sie kupnem i to co on widzi przechodzi ludzkie pojecie! samochody nawet za 20 tys. w ogłoszeniu napisane bezwypadkow,a okazuje sie ze byl walniety,ja bym oczywiscie powiedziała ze nie bo nic nie widac....Trzeba uwazac,najlepiej kupowac auto z kims kto sie na tym zna.Tak naprawde nie wiadomo czy auto jest naprawione achowo czy nie, z zewnątrz moze wygladac ok a po 2 m-cach zacznie wszystko odłazic i okarze sie ze sam szpachel!Moim zdaniem omijajcie auta bite! to przestaną je sprowadzac.szczytem rozbitka było to jak szukalismy z ojcem sam.dla klienta w salonie,załamani stanem uzywanych,i co????? kuzwa w salonie byl rozbitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zmucha Opublikowano 29 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2007 (edytowane) Z A8 moze byc drobny problem aluminiowa rama. Witam.Chyba nie rama a karoseria.... Tak mnie się zdaje :) Pozdrawiam. Edytowane 29 Listopada 2007 przez Zmucha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoszymek666 Opublikowano 29 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2007 A 90% aut uzywanych sa bite!!! (..) Kto Ci takich rzeczy naopowiadał? :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cubamen Opublikowano 29 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2007 (edytowane) :banghead: nie popadajmy w paranoje auta bite byly sa i beda i u nas i na tzw zachodzie czy tez w stanach :wink: to tak jak z tym dachowaniem :banghead: dachowanie a dachowanie np jesli auto wpadło w poslizg i poszlo bokiem czego w nastepstwie bylo przeturlanie sie z nasypu przez dach to nie jest dyskwalifikacja :biggrin: jesli uklad jezdny zostal ok slupki sa na swoim miejscu to wymienic płat dachowy na orginalnych zgrzewach to pikus i napewno lepiej niz jak to dawniej bywalo klepanie punktowanie i szpachel ;) mozna by na ten temat napisac elaborat :icon_razz: nie popadajmy w paranoje to wplyw programow TV lobowanych przez sprzedawcow nowych aut w ktorych strasza ludzi bo rachunek jest prosty jesli jestem sobie w stanie odbudowac np audi A6 wypasione w tdi po nie duzym wypadku za mniejsze pieniadze niz np nowe grandepunto biedaka z szybami na korbe to o czym my rozmawiamy to tylko moje zdanie a wiec nie napadajcie na mnie ;) a tak na marginesie wszelkie systemy naprawcze programy komputerowe specjalistyczne narzedzia itd przyszly do nas z tzw zachodu :D a wiec kto pierwszy naprawial i naprawia rozbite auta ( wszelkie nowinki programy itd nadal pochodza z zachodu ) pzdr Edytowane 29 Listopada 2007 przez cubamen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KingRider Opublikowano 30 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2007 (edytowane) Kto Ci takich rzeczy naopowiadał? :icon_razz:moze troche mnie poniosło z tymi procentami,sprostowanie -jest b.duzo aut rozbitych :wink: Edytowane 30 Listopada 2007 przez KingRider Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.