1.9 TDI OCENY, TRWAŁOŚĆ

[Gość komandosek]

do dwóch tygodni ma przyjsc prosto z centrali w niemczech funkiel nówka więc nie ma problemu. nie ja płacę, nie mam czym się martwić ;)

[dziki46]

A4 1.9 tdi z 98r. 110KM zrobiłem 370 tys.km przy naprawdę wciskaniu gazu i było ok. tylko jedna wymiana przepływomierza i regularna wymiana oleju, filtrów i pasków. Rewelacja. Sprzedając kupiec stwierdził, że silnik był najlepszy z całego auta bo karoca była troche poobijana.

[Zbig]

A tak z ciekawosci to jaki koszt takiego nowego silnika?

[Gość komandosek]

12tys z dwuletnią gwarancją. mój stary zapłacił niecałe 10, ma zniżki u dealera. I tak dużo, gdybym sam wybierał kupił bym używany.

[Pompka]

12tys z dwuletnią gwarancją. mój stary zapłacił niecałe 10, ma zniżki u dealera. I tak dużo, gdybym sam wybierał kupił bym używany.

 

10 tysi za silnik to raczje mało. Moim zdaniem dobra cena. Kupując używany za 2 tys nie wiesz co z nim się działo. Loteria.

[urban]

10 tysi za silnik to raczje mało. Moim zdaniem dobra cena. Kupując używany za 2 tys nie wiesz co z nim się działo. Loteria.

 

Ja osobiście myślę, że troche bez sensu nowy silnik. Trzeba było stary zrobić jeżeli w ogóle się kwalifikował. Nowa regenerowana głowica pewnie maks do 1000zł, nowe tłoki dać, zrobić szlif lub wstawić tuleje, komplecik uszczelek dać turbo do regeneracji, nowe panewki, nowy rozrząd. To myślę że więcej jak 7 tys by nie wyszło a silnik chodziłby jak ten za 10. No fakt że zero problemów i latania. Ale ten silnik za 12 tyś też nie jest nowy!! Są to silniki regenerowane w centrum regeneracji części w Wolfsburgu. Bo stary silnik zapewne musieliście oddać? A dlaczego? Bo szedł on do regeneracji a VW zarabia na nim 5-6 tyś zł.

 

Pozdro

urban

[Gość komandosek]

Tak, trzeba było oddać silnik. zreszta taka jest polityka skody, oddaje sie wszystkie czesci które sa wymieniane u diealera. od razu wykluczylismy samodzielny remont. z ciekawosci sprawdzilem ile kosztuje sam pojedyńczy tłok - 1300zł... Chyba jednak nie było by mozliwe aby remont silnika w warsztacie był tańszy. i zaden warsztat nie da dwuletniej gwarancji.

[Zbig]

Ja osobiście myślę, że troche bez sensu nowy silnik. Trzeba było stary zrobić jeżeli w ogóle się kwalifikował. Nowa regenerowana głowica pewnie maks do 1000zł, nowe tłoki dać, zrobić szlif lub wstawić tuleje, komplecik uszczelek dać turbo do regeneracji, nowe panewki, nowy rozrząd. To myślę że więcej jak 7 tys by nie wyszło a silnik chodziłby jak ten za 10.

To dopiero bylo by bez sensu!

Silnik po fabrycznej regeneracji oznacza ze stary jest tylko blok, wszystkie graty lacznie z walkami, kolem zamachowym, walem podlegaja wymianie. No i jest pisemna gwarancja, poza tym masz pewnosc ze sa to czesci oryginalne, a przy montazu zastosowano oryginalne uszczelki, paski, lozyska, fabryczne luzy i pasowania.

[Patriko]

No tak, tylko ciekawe czy np. daadzą funkiel nówke TURBO czy też będzie regenerowana? Z tego co wiem serwisy nie bawią się w naprawę i regenerację tylko wymianę na nowe. To remont silnika tak jak tam wspominacie 10 tysięcy a np. regenerowane turbo 1.500 złotych... Więc nowe ze serwisu ile? 5 tysięcy?

 

A poza tym, powiedz mi komandosek to ten Twój ojciec aż tak bardzo sięzakochał w tym samochodzie, że koniecznie chce go przywrócić do życia?

 

Jak wygląda reszta podzespołów po takim przebiegu? Wyremontujesz silnik a cała reszta z miesiąca na miesiąc zacznie się sypać. Osobówka to nie ciężarówka gdzie trwałość liczy się w milionach...

[Gość komandosek]

już dawno mu mowilem aby go sprzedał, jak widac słusznie. Auto mielismy od nowosci, jezdzila nią jedna osoba a wszystkie zużyte czesci na bierząco były wymieniane na nowe. kosztowalo to duzo pieniędzy i dlatego nie chciał go sprzedawać. pod koniec zeszłego roku była regenerowana turbina, wymieniane sprzegło(wraz z kołem zamachowym, inaczej sie nie da) i silnik klimatyzacji bo już nie działała tak jak powinna. nawet poszycie tapicerki było wymieniane na nowe, zniszczyła się. No i cała reszta czesci zwiazanych z normalną eksploatacją.

Auto zamiast sprzedane miało byc dane mi. Niestety silnik sie zepsuł, rynkowo octavia 2004 z zarżnietym silnikiem i 0,5mln km nie jest warta wiecej niż 8 tysięcy. Mój ojciec był bardziej skłonny wymienic silnik niż sprzedac ją za grosze i kupic niewiadomo co. Po czesci tez z tego powodu ze się do niej przywiązał.

[Pompka]

Ja osobiście myślę, że troche bez sensu nowy silnik. Trzeba było stary zrobić jeżeli w ogóle się kwalifikował. Nowa regenerowana głowica pewnie maks do 1000zł, nowe tłoki dać, zrobić szlif lub wstawić tuleje, komplecik uszczelek dać turbo do regeneracji, nowe panewki, nowy rozrząd. To myślę że więcej jak 7 tys by nie wyszło a silnik chodziłby jak ten za 10. No fakt że zero problemów i latania. Ale ten silnik za 12 tyś też nie jest nowy!! Są to silniki regenerowane w centrum regeneracji części w Wolfsburgu. Bo stary silnik zapewne musieliście oddać? A dlaczego? Bo szedł on do regeneracji a VW zarabia na nim 5-6 tyś zł.

 

Za 10 tys. zł to można zrobić remont ale w SW 680 :icon_twisted: Moze w Skodzie też by się udało (4 tłoki Mahle to 1200 zł) ale niewiem czy ktoś dałby gwarancję na 2 lata i wykonał to tak jak w fabryce.

[Patriko]

A teraz szczerze, gdzie ona nakręcił tyle tysięcy w 4 lata :icon_twisted:

 

Bo szczerze mówiąc to moje samochody do pracy - ciężarówki i blaszaki tyle nie kręcą...

[Gość komandosek]

w wiekszosci na polskich drogach. ma dwie firmy, stara sie wszystkiego dopilnowac i wszędzie ma daleko.. z samego domu 70km do pracy a przeciez trzeba załatwic mase róznych spraw. ja wiem ze to troche niecodzienne i moze sie wydawac niezrozumiale, jednak dokladnie tak to wyglada.

Edytowane 6 Marca 2008 przez komandosek

[Patriko]

Oki, rozumiem :icon_razz: A jak długo będziecie czekać na ten samochód :icon_mrgreen:

[Gość komandosek]

pojutrze odstawiam zastepcze do serwisu i odbieram - juz swoją :icon_mrgreen: - skode. jesli cos poważnego będzie sie z nią działo, napisze.