Skocz do zawartości

Podstawy jazdy Enduro


Rekomendowane odpowiedzi

Przy hamowaniu, przedni to podstawa bo ma duzo wieksza skutecznosc.

Hamowanie silnikiem to poprostu jak puscisz gaz i np zjezdzasz z górki, wtedy silnik wyhamowuje prędkosc

 

Niestety hamowanie silnikiem w 2T jest mało skuteczne i chyba "męczące" dla silnika. W 4T jest nieco inaczej i po odpuszczeniu gazu wyraźnie można wyczuć zmniejszanie prędkości, a dwutakty jakby jadą dalej :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam.

 

przez cały wątek piszecie tylko o motorach lekkich o pojemności do 250 cm3. kilkanaście tematów wstecz padło pytanie o sposób jazdy cięższymi enduro. niestety, pozostało ono bez odpowiedzi...

 

ja np. dopiero w tym sezonie rozpoczynam przygodę z moją dr750 i mimo, że wcześniej posiadałem xt600, to uważam, że przydadzą mi się wszystkie uwagi nt. jazdy maszynami o wadze ok. 200 kg. czekam na wasze uwagi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam ma racje musisz dociążyć tył motocykla. Najlpeszym sposobem jest wzięcie większego rozpędu. ;)

Tia, jeżeli chodzi o podjazdy to podstawa to się napędzić, wtedy dajesz na pół gazu i bierzesz podjazd.

Jeżeli czujesz, że nie dojedzisz, to siadasz na kanapie max na tyle, redukcja i ciągniesz gazem.

Jeżeli to się nie sprawdza masz 2 wyjścia:

1. Zrobić coś co ja bardzo lubię jak nie wydalam na podjeżdzie, a więc zredukować do 1, strzelić ze sprzęgła, dodać gaz ma maksa i spowodować, że motocykl zrobi fikołka w powietrzu lądując przodem w kiedunku spadu. Wtedy po prostu podnosisz moto, wsiadasz i zjeżdżasz do kolejnej próby.

2. Sposób drugi - gdy czujesz, że motocykl nie dojedzie do końca góry starasz się ustawić go w poprzek stoku, ale tak by zawsze być po wewnętrznej stronie motocykla. Bo jak będziesz od zewnętrznej, to zaczniesz lecieć w dół koziołkując.

3. Jeżeli zapokiesz się na podjeździe, zejdź z motocykla, stań z boku, staraj się najpierw wyrwac tył z koleiny, następnie nadrzucić przód na najbardziej wygodną stronę. Jak moto będzie już stało w poprzek stoku możesz wsiąść i zjechać w dół.

Tyle teraz przyszło mi do łepetyny.

pzdr

 

 

Bardzo interesuje mnie twój ulubiony sposób nr 1. pokonywania stromych podjazdów. Uważam że dobry jesteś ale przed komputerem i dlatego chcę to zobaczyć. Proszę o podanie terminu i miejsca spotkania. Jeżeli obraziłem to po ‘’przedstawieniu’’ i jak jeszcze będę miał kogo to przeproszę na forum.

 

 

Tia, jeżeli chodzi o podjazdy to podstawa to się napędzić, wtedy dajesz na pół gazu i bierzesz podjazd.

Jeżeli czujesz, że nie dojedzisz, to siadasz na kanapie max na tyle, redukcja i ciągniesz gazem.

Jeżeli to się nie sprawdza masz 2 wyjścia:

1. Zrobić coś co ja bardzo lubię jak nie wydalam na podjeżdzie, a więc zredukować do 1, strzelić ze sprzęgła, dodać gaz ma maksa i spowodować, że motocykl zrobi fikołka w powietrzu lądując przodem w kiedunku spadu. Wtedy po prostu podnosisz moto, wsiadasz i zjeżdżasz do kolejnej próby.

2. Sposób drugi - gdy czujesz, że motocykl nie dojedzie do końca góry starasz się ustawić go w poprzek stoku, ale tak by zawsze być po wewnętrznej stronie motocykla. Bo jak będziesz od zewnętrznej, to zaczniesz lecieć w dół koziołkując.

3. Jeżeli zapokiesz się na podjeździe, zejdź z motocykla, stań z boku, staraj się najpierw wyrwac tył z koleiny, następnie nadrzucić przód na najbardziej wygodną stronę. Jak moto będzie już stało w poprzek stoku możesz wsiąść i zjechać w dół.

Tyle teraz przyszło mi do łepetyny.

pzdr

 

 

Bardzo interesuje mnie twój ulubiony sposób pokonywania stromych podjazdów. Uważam że dobry jesteś ale przed komputerem i dlatego chcę to zobaczyć. Proszę o podanie terminu i miejsca spotkania. Jeżeli obraziłem to po ‘’przedstawieniu’’ i jak jeszcze będę miał kogo to przeproszę na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bardzo interesuje mnie twój ulubiony sposób pokonywania stromych podjazdów. Uważam że dobry jesteś ale przed komputerem i dlatego chcę to zobaczyć. Proszę o podanie terminu i miejsca spotkania. Jeżeli obraziłem to po ‘’przedstawieniu’’ i jak jeszcze będę miał kogo to przeproszę na forum.

ostatnio kolega enduroguy tak zrobil :] i sposob moze "bolesny" dla motocykla ale dobry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia, jeżeli chodzi o podjazdy to podstawa to się napędzić, wtedy dajesz na pół gazu i bierzesz podjazd.

Jeżeli czujesz, że nie dojedzisz, to siadasz na kanapie max na tyle, redukcja i ciągniesz gazem.

Jeżeli to się nie sprawdza masz 2 wyjścia:

1. Zrobić coś co ja bardzo lubię jak nie wydalam na podjeżdzie, a więc zredukować do 1, strzelić ze sprzęgła, dodać gaz ma maksa i spowodować, że motocykl zrobi fikołka w powietrzu lądując przodem w kiedunku spadu. Wtedy po prostu podnosisz moto, wsiadasz i zjeżdżasz do kolejnej próby.

2. Sposób drugi - gdy czujesz, że motocykl nie dojedzie do końca góry starasz się ustawić go w poprzek stoku, ale tak by zawsze być po wewnętrznej stronie motocykla. Bo jak będziesz od zewnętrznej, to zaczniesz lecieć w dół koziołkując.

3. Jeżeli zapokiesz się na podjeździe, zejdź z motocykla, stań z boku, staraj się najpierw wyrwac tył z koleiny, następnie nadrzucić przód na najbardziej wygodną stronę. Jak moto będzie już stało w poprzek stoku możesz wsiąść i zjechać w dół.

Tyle teraz przyszło mi do łepetyny.

pzdr

 

 

Nie chodzi mi o jeden nieudany podjazd w czasie którego motor przelatuje nade mną i nie ma czym zjechać bo jest połamany , tylko o ulubiony sposób Dominika Szymańskiego . Dla mnie ulubiony sposób to taki którego używam gdy tylko nadarzy się okazja. Ja uważam że są to przechwałki i chcę to zobaczyć i będę dręczył naszego wielkiego brata dopóki mi się nie pochwali swoją ulubioną metodą. Myślę że nam go zabraknie na jakiś czas na forum gdyż będzie się dopiero uczył tego triku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o jeden nieudany podjazd w czasie którego motor przelatuje nade mną i nie ma czym zjechać bo jest połamany , tylko o ulubiony sposób Dominika Szymańskiego . Dla mnie ulubiony sposób to taki którego używam gdy tylko nadarzy się okazja. Ja uważam że są to przechwałki i chcę to zobaczyć i będę dręczył naszego wielkiego brata dopóki mi się nie pochwali swoją ulubioną metodą. Myślę że nam go zabraknie na jakiś czas na forum gdyż będzie się dopiero uczył tego triku.

 

 

CZEŚĆ DOMINIK. ZUPEŁNY ŚWIEŻAK CZEKA NA ODPOWIEDŹ.

Edytowane przez podgorszczaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam że są to przechwałki i chcę to zobaczyć i będę dręczył naszego wielkiego brata dopóki mi się nie pochwali swoją ulubioną metodą. Myślę że nam go zabraknie na jakiś czas na forum gdyż będzie się dopiero uczył tego triku.

Nasz forumowy kolega o połowe młodszy i mniej doświadczony od Dominika wykonał coś takiego na DT 125 i nic się nie stało więc chyba jednak to nie jest duży problem dla doświadczonego endurowca :icon_twisted:

Nie chodzi mi o jeden nieudany podjazd w czasie którego motor przelatuje nade mną i nie ma czym zjechać bo jest połamany

To co to za motocykl który jest połamany po pierwszej lepszej glebie? :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko chcę to zobaczyć. Skąd wiesz że to doświadczony endurowiec – pisał o tym.

Akurat nie chodziło mi o to że Dominik jest doświadczonym endurowcem, tylko o to że ogólnie ta metoda dla kogoś doświadczonego pewnie nie jest jakimś wielkim wyczynem. A swoją drogą to dla mnie Dominik może być i nawet 14 latkiem jeżdżącym na motorynce i piszącym porady usłyszane gdzieś tam od kogoś, ale dopóki w tym co pisze jest dużo prawdy i jego porady są dla innych pomocne to nie widze w tym nic złego :clap:

 

Poza tym to lepiej to załatwiać na PW a nie zaśmiecać tak ważny temat, więc mam nadzieje że niedługo ktoś skasuje moje i twoje ostatnie posty :clap:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam ja jezde uzywam wyłacznie przodu oczywiscie nie uzywam silnika przy zjazdach bo mam 2t i silnik sie eksploatuje, a tyłu nie uzywam bo go nie mam obecnie od 1 miesiaca ale to nie szkodzi ostatni próbowałem metody strzałka i napedzałem sie przy zjezdzie to jest średni pomysł ale stwierdziłem jedna rzecz ze zaczynam jezdzic dzieki temu znacznie szybciej w dół pewno to sie gleba skończy

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...