Skocz do zawartości

EnduroRider

Forumowicze
  • Postów

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez EnduroRider

  1. to się pochwalę. mam xr600 z 98r, w której wymieniałem silnik na ten od dominatora.przy okazji przerobiłem instalację, dołożyłem akumulator żelowy i mam "2 w 1": lekki, zwinny motocykl + wygodę i funkcjonalność. wcześniej miałem kilka xr600 i jedną xr650r i powiem tak: kopniak ma swój urok, ale el.starter zaczyna się doceniać po kilku godzinach latania w lesie jak zaliczy się glebę...
  2. witam, czy ktoś z kolegów dysponuje na sprzedaż sprawnym silnikiem do xr 600r z ostatnich lat produkcji tylko w dobrym stanie technicznym ? jeżeli tak, to proszę o info na forum lub [email protected]
  3. u mnie też tak było. z tego co wiem, jeżeli to się dzieje tylko przy bardzo gwałtwonym ruchu manetką, to jest to związane z budową gaźnika i nie powinieneś się tym niepokoić. natomiast rozebranie i przeczyszczenie gaźnika też jej na pewno przed sezonem nie zaszkodzi :)
  4. zgadza się. u mnie też przestawił się rozrząd z powodu luźnego zużytego łańcuszka. motocykl nie chciał zapalić. i to był jedyny moment, kiedy nie zastartował od pierwszego kopnięcia.
  5. miałem m.in. xt600 i żadnego motocykla nie odpalało mi się ciężej. dosyć często zdarzało się także odbicie kickstartera, co powodowało ryzyko urazu. odpalanie xr to przy tym dziecinna zabawa.
  6. jeśli chodzi o odpalanie xr, to w porównaniu do innych (xt 600, dr 650, itp.) jest bardzo dobrze. jak jest wszysko sprawne i w dobrym stanie, to wali od kopa - nie ma innej opcji. trzeba tylko się nauczyć, a to przyjdzie z czasem. jeszcze jedno co mi przychodzi do głowy, to ssanie. rozumiem, że używasz? miałem xl600r,xr650r,teraz xr600. zero problemów z odpalaniem.dopiero w obecnej xr600 ostatnio z powodu luźnego łańcuszka przestawił się rozrząd, to nie zapalił. po wymianie znowu wszystko w porządku.
  7. od początku moim celem była xr600. w zeszłym sezonie pojechałem obejrzeć 2 szt. (każdy wyjazd po kilkaset km) i żadna mi nie odpowiadała. po trzecią pojechałem do szczecina i znowu się zawiodłem (stuki z silnika, niebieski dym). ponieważ był to komis motocyklowy+warsztat zapytałem, czy nie mają może czegoś innego, bo jak będę tak jeździł po polsce i szukał, to za chwilę równowartość motocykla wydam na podróże. na sprzedaż była też właśnie xr650r mechanika z tego warsztatu. dołożyłem więc kolejne parę tysięcy i wróciłem z tą maszyną, bo warta była tych pieniędzy. pojeździłem sezon, nacieszyłem się i sprzedałem ją... z powrotem do szczecina (prawie w te same ręce) :) wcześniej miałem raczej starsze motocykle (xt600,dr750,dr650xl600rm) i naprawdę nie narzekałem. do taplania się w błocie i jazdy po lesie nie potrzebuję motocykla za kilkanaście tysięcy. na moje amatorskie wypady w teren w zupełności wystarczy klasyk, jakim jest xr600r. trafiłem na zadbaną sztukę w niemal oryginalnym stanie, z pierwszych rąk. uważam, że to równie wdzięczny motocykl. a nie ukrywam, że mam też sentyment do maszyn z tamtych lat.
  8. ja do xr650r lałem 10w40 castrola chyba gps. teraz mam starszą xr600r i w sobotę zalewam motulem 5100 10w40. szczerze, to ja tam żadnej różnicy nigdy nie zauważyłem pomiędzy tymi dwoma producentami. ale są tacy, co twierdzą, że na motulu silnik ciszej pracuje i biegi lepiej wchodzą :) ważne, żeby do tych motocykli zmieniać olej+filtr co 1000 km. producent ma, moim zdaniem, drugorzędne znaczenie. ok. 1,6 l przy zmianie filtra (przy spuszczaniu)
  9. jak moto zimne, to dźwignię ustawiasz w pozycji poziomej (dajesz do góry). po 3-5 s przełączasz w pozycję środkową i tak trzymasz, aż poczujesz lekkie ciepło w ok. chłodnic. wtedy dźwigienka w dół (pion) i zazwyczaj jeszcze trzeba lekko na gazie potrzymać, aż złapie właściwą temperaturę. unikaj trzymania na pełnym ssaniu. przypuszczalnie już świeca jest do wymiany.
  10. moim zdaniem niemniej istotną różnicą jest rama: L - stalowa; R - aluminiowa. to daje różnicę wagową, oczywiście na korzyść wersji R. dołóż do tego znacznie mocniejszy silnik i masz końcowy efekt.
  11. kiedy kupowałem moją XR 650 R brałem przez chwilę pod uwagę również model XR 650 L. to są dwa różne motocykle. różnią się ramą (R- alu, L - stalowa), rozwiązaniem chłodzenia silnika (R- ciecz, L - powietrze), sposobem uruchamiania silnika (R - kopniak, L - rozrusznik). wynikiem tych różnic są trochę odmienne zastosowania - L jest wersją soft, R - bardziej w teren. przede wszystkim jest lżejsza, po drugie silnik ma bardziej stabilną temperaturę przy ostrym katowaniu. L jest można powiedzieć wersją "cywilną", a R daje więcej przyjemności w trudniejszym terenie przeprawowym.
  12. XR 650 R (61 KM) - ani mniej, ani więcej - 10l / 100 km
  13. witam. od niedawna jestem użytkownikiem hondy xr 650 r z 2002 r. z raczej oryginalnym przebiegiem 12 000 km. jak na razie jestem generalnie bardzo zadowolony z tego motocykla, martwi mnie jedynie ciężko pracująca rączka linki sprzęgła. nie mam może łap wyrobionych jak drwal, ale też na pewno nie należę do najsłabszych. po przejechaniu w terenie już nawet 50 km z częstymi zmianami biegów ból w nadgarstku lewej ręki staje się na tyle silny, że przyjemność z jazdy automatycznie znika. opinię moją podziela również kolega jeżdżący na różnych modelach motocykli. stąd moje pytanie - czy ten model tak po prostu ma i powinienem się z tym pogodzić, czy może da się coś w tej kwestii poprawić ? z niecierpliwością czekam na opinie użytkowników.
  14. witam. przez cały wątek piszecie tylko o motorach lekkich o pojemności do 250 cm3. kilkanaście tematów wstecz padło pytanie o sposób jazdy cięższymi enduro. niestety, pozostało ono bez odpowiedzi... ja np. dopiero w tym sezonie rozpoczynam przygodę z moją dr750 i mimo, że wcześniej posiadałem xt600, to uważam, że przydadzą mi się wszystkie uwagi nt. jazdy maszynami o wadze ok. 200 kg. czekam na wasze uwagi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...