Arek1965 Opublikowano 22 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2007 Ja mam inny system - zanim postawię rano nogę na podłodze to słyszę milutki głos moje żonki: "Dzieńdobry kochanie", następnie przy naszym wyrku stoi już kawusia z mleczkiem. Sen to, czy jawa...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arthas89 Opublikowano 24 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2007 Sen to, czy jawa...? MZ'ta :buttrock: :biggrin: :biggrin: :wink: JA tam za starych dobrych czasów lubiłem rano o 5 wstać do szkoły, o 5.20 OGAR wyprowadzany z pod garażu i na zapych( żeby się obudzić oczywiście :crossy: ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kriss.g Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 (edytowane) lubiłem rano o 5 wstać ... zboczenie jakieś?? ... nie wspomne o bieganiu (?) wstać jak najpóźniej, by w pracy być na czas (nie lubię sie spóźniać), a jazda na Yamaszce zawsze mnie rozbudza ... nawet jak kiedyś na niewielkim biwaku nie spałem całą noc ... o 6 rano wsiadłem na maszynkę i wio ... Edytowane 25 Września 2007 przez kriss.g Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Priest666 Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 (edytowane) Same cyborgi, nikt nie sika i nie wali kupy z rana :P A może to JA jestem wyjątkiem :) ;) Tiaa... ja zwykle się wyrabiam.... Ale czasem zdarza mi się sprint spowrotem z garażu.. i galoty na klatce już rozpinane... ręka z kluczem się trzęsie.. druga walczy z ekspresem od kurtki... Masakratorskie są takie poranki... :D Co do rozbudzania się...... prysznic... Nie ważne czy minuta...czy 10..Ważne żeby był... i różnicować temperatury wody. Zacząć od gorącej....żeby było miło.... a na koniec ile się wytrzyma w zimnej. Orzeźwia umysł.. a i ponoć staje po tym do sędziwego wieku :D :D :D Pozdrawiam serdecznie... Edytowane 25 Września 2007 przez Priest666 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiertara Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 Ja najpierw się schetam wypychając moto z garażu, następnie przegazówka, oddychanie kopciem z 2T i jestem obudzony i gotowy do jazdy :icon_biggrin: :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emil1005 Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 Dla mnie najgorsze to jest to, ze jak moge spac to wstaje rano a jak musze wstac to bym spal... :) heheh skad ja to znam :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucass Opublikowano 25 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2007 Ja z rana czuje sie jak po 2 piwach.... Mija mi to gdzies najwcześniej po 3 godzinach.... Pierwsze 15 minut jest krytyczne.... Odlot totalny. Nawet to fajnie, gorzej jak trzeba siasc za kierownice. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.