V-max'y

[Macias]

Nie chce nikogo obrażać ale z tego co czytam to masz troche chamski tan plecaczek jak można komuś buta dać za nic to jaest tak samo jak by tobie ktoś podjechał powiedzmy banda dresów w czarnych bejcach i by cie do rowu zepchneli oj nie ładnie nie ładnie :D

[Icea_PL]

Macias chyba nie zrozumiales ironi (moja wina, nie opisalem do konca sytuacji)... wiec tak:

 

Wracalem z qmplem z treningu, bylismy zmeczeni, potluczeni :D i zrezygnowani ... jedziemy dluga droga ktora wydaje sie nie miec konca, az tu nagle nie wiadomo skad wyprzedza nas gosc na rowerku ... to co powiedzial moj kolega, bylo 100% ŻARTEM!!

I nigdy ani ja, ani on bysmy czegos takiego nie zrobili ... :D

[Macias]

Aha to zmienia postać żeczy fakt nie wygladasz na sadyste :-) musieliście sie spoko zddziwić zresztą chyba kazdy by sie zdziwił że go jakiś gostek na rowerku wyprzedza musiało to prześmiesznie wyglądać :D

[wawrzyn15]

uehue...ale byloby widowiskowo...chociaz dla kolaza pewnie nie bardzo:D

[Icea_PL]

>wygladasz na sadyste

A kim ty jestes aby mnie oceniac?!!! Znasz mnie osobiscie ... nie - a moze mi sie zdaje?!

 

 

>uehue...ale byloby widowiskowo...chociaz dla kolaza pewnie nie bardzo

Raczej nie, ale widowisko rodem z Formuly 1

[Macias]

Zaraz zaraz ja napisałem że NIE WYGLĄDASZ a nie że wyglądasz czytaj uważnie !!!

[Icea_PL]

>Zaraz zaraz ja napisałem że NIE WYGLĄDASZ a nie że wyglądasz czytaj uważnie !!!

 

Ops :!: Przepraszam ... wybacz :notworthy: gdy czytalem twojego posta prowadzilem "zywa dyskusje z qmpel" i mozliwe ze maly rabek zlosci przelalem na tego posta :notworthy: SORKA!

Po za tym zmylily mnie braki przecinkow w zdaniu

[Macias]

OK wybaczam i na następny raz bede pisał przecinki :notworthy:

[Neos]

kiedys jechalem z kumplem na rowerkach i jechal jakis koles na Jawce kiedy chcial wyprzedzic mojego kumpla to on sie zaczol z nim scigac i byl pierwszy za chiny go na tej Jawce nie mugl wyprzedzic koles mial niezlom kape ale wkoncu muj kumpel mu ustompil i tak musial skrencic w innom ulice

[Z3US]

Ech, też pamiętam jeszcze wyścigi rowerem jak jeszcze byłęm bez bike'a. Na rowerze potrafiłem do***ie ale jakoś tak operowałem hamulcami że lekkim poślizgiem doszedłem do wewnętrznej zakrętu i rozpędzałem się dalej. Niepołamałem się dzięki "ręcznemu ESP" hehe.

[Icea_PL]

Ech' date=' też pamiętam jeszcze wyścigi rowerem jak jeszcze byłęm bez bike'a. Na rowerze potrafiłem do***

 

hmm... niewiarygodne, na jakim rowerze?Zjakiej gorki?

[rider]

Ale jedno mnie ucieszyło. na początku wakacji mogłem się rozbujać najwięcej do 35' date=' a pod koniec wakacji zapieprzałem 62,34km/h (dokładny wybik dzięki licznikowi Sigma Sport 800) [/quote']

Chyba zgórki, z wiatrem i za autobusem :notworthy:

 

Powyżej 55 na normalnych przerzutkach nie pojedziesz, no chyba, że masz kolarzówkę.

 

Pozdrawiam

[Icea_PL]

Ale jedno mnie ucieszyło. na początku wakacji mogłem się rozbujać najwięcej do 35' date=' a pod koniec wakacji zapieprzałem 62' date='34km/h (dokładny wybik dzięki licznikowi Sigma Sport 800) [/quote'']

Chyba zgórki, z wiatrem i za autobusem :notworthy:

 

Powyżej 55 na normalnych przerzutkach nie pojedziesz, no chyba, że masz kolarzówkę.

 

Pozdrawiam

 

cos mi sie zdaje ze kogos znowu ponosi fantazja ... :twisted:

[m16]

E tam jaka fantazja - Zeus poprostu ma w rowerze "nos" ;-)

[Icea_PL]

E tam jaka fantazja - Zeus poprostu ma w rowerze "nos" ;-)

 

Hahaha :twisted: ... M16 masz u mnie browka :notworthy:.

Swoja droga ja w otwartym kasku na tuaregu przy predkosci 70 km/h myslalem ze mi glowe urwie ... a ty mi wmawiasz ze 70 na cienkim, niestabilnym rowerku z gorki popylales i w dodatku w rowerowym kasku? :roll: