pack84 Opublikowano 12 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2007 Witam!Sprawa ma sie tak: pół roku temu kupiłem buty sportowe marki RBK z gwarancją normalnie nówki w sklepie firmowym. NIestety w lewym bucie od podeszwy odkleiła się cholewka czy jakoś tak to sie nazywa. oczywiście zgłosiłem sprawe, poszedłem zareklamować. po 10dniach przyszedł mi mail z odpowiedzią że reklamacja jest nieuzasadniona - rzeczoznawca tak stwierdził. Co w takiej sytuacji zrobić, napisałem na razie maila żeby podali przyczyny nieuwzglednienia reklamacji, na jakiej podstawie jej nie respektują a nie tylko info ze odrzucaja moje ubieganie sie o naprawe.sprawa jest pospolita ale wiele takich i dlatego czekam na pomoc, moze ktoś juz cos takiego miał. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barnaby Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 rzeczoznawca stwierdził że jest niezasadna, bo co? w jaki sposób uzasadnił swoją decyzję?weź tą decyzję i przejdź się do rzecznika praw konsumenta, jest w każdym większym mieście. niech ci skrobnie pisemko, wtedy może inaczej spojrzą na twoją reklamację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aster Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 Jakby coś, spróbuj pchnąć sprawę do PIHu - Państwowy Inspektorat Handlowy czy jakoś tak. Ja w ten sposób kiedyś reklamowałem przemakające buty zimowe (co prawda reklamacji nie uwzględnili, bo wg polskich norm... buty skórzane mają prawo przemakać po 20 minutach, a w moich było jedynie uczucie wilgoci :), ale miałem o tyle szczęścia, że im okradli magazyn - w tym moje buty, więc kasę i tak oddali :)). Cytuj Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
markom13 Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 ... ale miałem o tyle szczęścia, że im okradli magazyn - w tym moje buty, więc kasę i tak oddali :)). Czy aby na pewno nie miałes w tym udziału ? :) Sorki za OT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aster Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 Nic mi nigdy nie udowodniono ;) Cytuj Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepe Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 Jakby coś, spróbuj pchnąć sprawę do PIHu - Państwowy Inspektorat Handlowy czy jakoś tak. Ja w ten sposób kiedyś reklamowałem przemakające buty zimowe (co prawda reklamacji nie uwzględnili, bo wg polskich norm... buty skórzane mają prawo przemakać po 20 minutach, a w moich było jedynie uczucie wilgoci ;), ale miałem o tyle szczęścia, że im okradli magazyn - w tym moje buty, więc kasę i tak oddali :flesje:). Dokładnie nazywa się to Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej. W Krakowie jest na ul.Wiślna 3tel. (12) 422-93-38 fax. 422-81-63. Na początek proponuję złożyć wniosek o mediację (nic nie kosztuje). Jak to nie pomoże można próbować załatwić sprawę przez polubowny sąd konsumencki (też darmowy). w IH powiedzą co i jak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leonstar Opublikowano 13 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 Masz dostać papier o reklamacji i powodach ewentualnej odmowie , a nie że jakiś ktoś tam sobie uznał że bezzasadna.Na piśmie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pack84 Opublikowano 13 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2007 wiem wlasnie. na razie napisalem zeby uzasadnili odmowe reklamacji. chcialem sie tylko poradzic zanim tam pojde co i jak mam zrobić. dzieki za pomoc. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
super_stalker Opublikowano 14 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2007 Miałem identyczną sytuacje z butami niemarkowymi: skórzane, gwarancja 2 lata itp. itd.Niestety przetarły sie napiętki przy samej podeszwie. Rzeczoznawca napisał, że nie używałem łyżki do butów :D , chociaż używam pisałem odwołanie że rzeczoznawca nie jest obecny przy mnie kiedy zakładam buty i zgłaszałem inną usterkę a on znowu napisał to samo. Kontaktowałem sie z UOKiK i Sądem konsumenckim powiedzieli mi że trzeba przemyśleć sens oddawania sprawy do sądu bo mogą wyniknąć większe koszty niż nowych butów. Swoją drogą to ciekawe dlaczego w nowych modelach mają skórzane nakładki na napiętkach :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pack84 Opublikowano 18 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Września 2007 otrzymałem opinie od rzeczoznawcy firmy reebok i przeczytałem ją w sklepie przy sprzedawcy - to co wypisał w niej ten rzeczoznawca to jedna wielka parodia. stwierdził m.in że chodziłem w niezasznurowanych butach, że grałem w nich w piłke nożną, chodziłem po wodzie. podam cytat z jakże długiej i treściwej opinii:"...Przetarcia futrówki zapiętkowej (co to za hasło w ogóle hehe) wskazują na użytkowanie tego obuwia w stanie niezasznurowanym. Z tych tez przyczyn, pięta wewnątrz butów przemieszczała sie trąc i przecierając futrówke zapiętkową. Wyżej wymienione zmiany potwierdzają iż obuwie to było użytkowane niezgodnie z jego przeznaczeniem, gdyz trudno sobie wyobrazić bieg z piłką w obuwiu niedokładnie zasznurowanym...." i tego typu bzdety, zwlaszcza ze nie reklamowalem przetarć a odklejenie od podeszwy:] Co ciekawe kończe AWF i akurat buty służyly mi tylko na salę do kosza i siatki a Pan od siedmiu boleści rzeczoznawca mi tutaj wysuwa prokuratorskie domniemania. Koń by sie usmiał - chyba pomylił dziedziny. Chciał sie wykazać znajomością a wyszedł na durnia. nawet sprzedawca w sklepie powiedział ze nie jest to normalne i zostawił buty dalej do naprawy - jeśli nie bedzie sie dało z tym zrobić to dadzą mi rabat do następnych zakupów. prawda jest taka że nie ma sie co dawać tylko ostro postawić i walczyć - postraszyłem PIH i niezależnymi rzeczoznawcami i od razu coś sie da zrobić. a jak ktoś ma wadę do 6ciu miesięcy od zakupu to przyjmuje sie podstawe prawną ze ta wada istniała w chwili wydania towaru i od razu bez gadania jest zwrot kasy albo zmiana towaru - nie wazne czego czy butów czy nart czy czegokolwiek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
super_stalker Opublikowano 18 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2007 No to w sumie identyczna sytuacja, możesz jeszcze spróbować pisać odwołanie. Pan z UoKiK powiedział mi żebym unikał tego sklepu, bo to sklep zatrudnia rzeczoznawcę, także możliwe że się po cichu dogadali :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leonstar Opublikowano 18 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2007 Moja siostra kupiła pólbuty w CCC, po miesiącu się rozlazły i "rzeczoznawca" odrzucił reklamację- powód- BYŁY NOSZONE KIEDY PADAŁ DESZCZ :biggrin: paranoja i nie ma bata na tą paranoję.Za ileś tam złotych nikt nie będzie latał po sądach, wiadomo i na tym żerują.Z drugiej strony w jeśli nie było info żeby nie chodzić w deszczu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dud Opublikowano 18 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2007 denerwuje (co by nie przeklinać) mnie jedna rzecz. kupowałem ostatnio siostrze prezent na urodziny. (zrobiłem w sklepie zestaw sweterek+koszula) okazało sie że pomimo dobrego rozmiaru nie pasuje (próbowaliśmy inne rozmiary i ni ciula zła seria/partia produkcyjna???????? ) mówię kobiecie że chce zwrócić bo są do dupy na co ona mi pokazuje jakiś pipidówek leżący obok kasy z treścią "prosimy o rozważne zakupy, brak zwrotów...itp" i jakaś ustawa czy coś tam dopisane aby wyglądało mocodawczo czy tak można ? bo nie zwróciłem na to uwagi przy zakupie myśłaem że info o promocjach czy coś innego , może moja wina ... ? aha i jak tamto nie pasowało to w tej kwocie wzięła inne ubrania. co ciekawsze najpierw typiara oddała kase a póxniej skasowała od nowa ... normalnie szkoda że wycofywała etapami bo chba bym wziął kase i po prostu odszedł ... ale to były urodziny i była siostra i już wzielismy substytut. co wy na to ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pack84 Opublikowano 18 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Września 2007 ja nie wiem ale to faktycznie paranoja, ten rzeczoznawca byl z reeboka wiec oczywiste ze kazdą reklamacje odrzuci ale zeby takie brednie wypisywać to juz szok. teraz jest tylko kwestia czy sie postaraja i naprawia te buty czy co. sesje zaliczyłem mam czas - chetnie sie zapoznam z instytucjami broniącymi konsumentow:D bede ich meczyl do skutku i malo tego, kupie sobie jeszcze jedna pare reeboków i rozwale je do 6miechów, kilka razy na motor wsiade i bedzie po nich ale wtedy juz mi beda ustawowo musieli dać nowe:] z tego co mi wiadomo mozna zwrocic towar do ilus tam dni, chyba ze jest z wyprzedaży czy coś takiego chociaz nie wiem czy formułka " towar przeceniony nie podlega zwrotowi" ma moc prawną. to sklepu problem za ile sprzedają. chyba ze ma jakies wady fabryczne i kupujacy wie o tym dlaczego jest przeceniony. jesli jest pelnowartosciowy to mozesz zwrocic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JerryEvo Opublikowano 21 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2007 Dzwonisz do najbliższego oddziału Federacji Konsumentów (http://www.federacja-konsumentow.org.pl/). Tam pytasz się kiedy przyjmuje rzeczoznawca od obuwia. W uzgodnionym terminie zabierasz ze sobą buciki i idziesz na spotkanie z rzeczoznawcą. On dokonuje oględzin i sporządza swoją opinię. Z tą opinią (jeśli jest dla Ciebie korzystna) udajesz się do sklepu. W 99% przypadków odpuszczają i grzecznie uznają reklamację. Jeśli jednak nie chcą tego zrobić to ta sama Federacja Konsumentów pomoże Ci nawet przed sądem. Tak reklamowałem buty Adidasa, które kupiłem na wiosnę, a na jesień się rozwarstwiły - według "rzeczoznawcy" sklepu z powodu suszenia ich w pobliżu źródeł ciepła (grzejniki) - sezon grzewczy im się z letnim pomylił chyba... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.