samson Opublikowano 30 Grudnia 2003 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2003 Jak rozmawiałem z tym Grekiem co mi łańcuch wymieniał to bardzo je zachwalał. Mówił' date=' że są świetne tylko nie mają o-ringu (może poprostu nie miał wtedy tego rozmiaru z o-ringiem - ciężko mi się z nim gadało, ledwo co mówił po angielsku). Facet chyba wiedział co mówi, podobno był najlepszym specem w Katerini.[/quote'] Sam się zastanawiam nad takim łańcuchem. Jakby ktoś coś więcej co do żywotności wiedział czekam na info. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arecki Opublikowano 30 Grudnia 2003 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2003 tym bardziej, ze ceny sa zachecajace. Musimy nakrecic Marlewa zeby go kupil. Jak dojedzie na nim do Turcji to sprawa sie wyjasni :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simon Opublikowano 31 Grudnia 2003 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2003 Przeczytałem i chyba się podjarałem! :lol: Tak jak wielu z Was - nie jestem narazei w stanie określić się na 100%, ale całkiem ten pomysł mi się podoba. Jeżeli tylko zdąże kupić do tego czasu nowe moto (wszystko zależy od pierd.... Warty, która miga się z wypłaceniem odszkodowania za rozbitego w zeszłym sezonie Maxa) i jak tylko uda mi się wybłagać urlop w tym czasie, to jestem z Wami! Może być wesoło :banghead: :twisted: Będę monitował na bierząco rozwój sytuacji :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 2 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2004 http://republika.pl/xtz750/html/turcja.html Tu jest dosyć dobrze opisana podróż do turcji. W sumie z 2000 roku ale wciąż w wiekszości aktualna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 5 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2004 http://republika.pl/xtz750/html/turcja.html Tu jest dosyć dobrze opisana podróż do turcji. W sumie z 2000 roku ale wciąż w wiekszości aktualna Dzięki Pipcyk,Turcja to pryszcz - w sumie dojechali tylko do Istambułu ale podróż do Egiptu robi duże wrażenie :banghead: , już wiem co będę robił na emeryturze jak dożyję - jeszcze tyle miejsc do zobaczenie tylko ten brak czasu :cry: A co z Tobą - jak widać z opisów Tenerka się nadaje do takich podróży :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 6 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2004 Zamierzam dotrzeć w tym roku do turcji ale za względu na kumpla będzie to raczej koniec sierpnia lub wrzesień.Jeżeli chodzi o turystkę ( przynajmniej dla mnie ) trenerka jest super. Wygodna pozycja duży zbiornik paliwa. Cichy nie męczący tłumik. Jeżeli chodzi o wysokość siedzenia to dla mnie jest w sam raz. Mam 188 cm wzrostu i siedząc na motocyklu opieram się całą szerokością stóp na podłożu. No i generalna zaleta zawieszenia : mając ST można nie zwracać uwagi na progi zwalniające czy mniejsze dziury w drodze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 6 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2004 Zamierzam dotrzeć w tym roku do turcji ale za względu na kumpla będzie to raczej koniec sierpnia lub wrzesień..... No i generalna zaleta zawieszenia : mając ST można nie zwracać uwagi na progi zwalniające czy mniejsze dziury w drodze Jak to "nie zwracać uwagi" ? Teraz jak widzę próg to dopiero jest radocha, rozpędzam się do 80-100 i ŁUP!!!, zacząłem specjalnie jezdzić tam gdzie ich więcej :lol: Szkoda że jedziesz tak późno chociaż może przynajmniej skorzystasz z naszych doświadczeń :banghead: ale sierpień raczej sobie daruj z uwagi na temperatury, we wrześniu przynajmniej w nocy jest chłodniej.W sierpniu już w Bułgarii był taki upał że w ciuchach nie dało rady jechać tylko T-shirt i jeansy (nieraz również kask :banghead: )Jak byłem w Turcji w sierpniu samochodem to jedynym sposobem na przeżycie w godzinach 11-15 była jazda samochodem (cabrio) ok. 100 z głową owiniętą prześcieradłem zmoczonym w wodzie. Weź pod uwagę że jak miniesz Ankarę to miejscowości masz co 100 km a drzewka ani lasu nie uswiadczysz więc na ŻADEN CIEŃ nie ma co liczyć...pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 6 Stycznia 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2004 Zgadza się co do progów to niezła zabawa :banghead:Co to temperatur to wiem o co chodzi. Właśnie dlatego biorę pod uwagę wrzesień. Szkoda tylko że dzień będzie krótszy i przez to dzienne przebiegi mogą się skrócić. No ale zobaczymy , na przyszły rok będę bogatszy o nowe doświadczenia. Jeżeli już mowa o doświadczenia to właśnie na Was liczę P.S. Jak tam idzie docieranie DRa ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 6 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2004 Zgadza się co do progów to niezła zabawa :banghead:Co to temperatur to wiem o co chodzi. Właśnie dlatego biorę pod uwagę wrzesień. Szkoda tylko że dzień będzie krótszy i przez to dzienne przebiegi mogą się skrócić. No ale zobaczymy ' date=' na przyszły rok będę bogatszy o nowe doświadczenia. Jeżeli już mowa o doświadczenia to właśnie na Was liczę P.S. Jak tam idzie docieranie DRa ?[/quote'] Nie przesadzaj z tym krótszym dniem przecież nie będziecie jezdzili po 15 godzin na dobę :lol: ale od razu mówię że faktycznie po zmroku po krajach znajdujących się pod wpływem kultury arabskiej jezdzić nie należy (tzn. tylko czołgiem można :banghead: ) , tamtejsi kierowcy czują dziwną awersję do jazdy na światłach a z doświadczenia powiem że nic ta nie podnosi adrenaliny jak jadąca z przeciwka środkiem drogi 20 tonowa ciężarówka bez świateł którą zauważasz z 10 m. A co do DRy - przed mrozami zrobiłem 1000 km, wymieniłem olej nalałem benzynę do pełna i stoi u sąsiada w garażu coby może jeszcze pojezdzic jak się słoneczko pokaże. Cały czas szukam na ebuyu kompletnego sprzęgła więc jakby ktoś widzial to...Silniczek pracuje w każdym razie jak zegarek -ŻADNYCH niepotrzebnych odgłosów - miód na moje uszy :banghead: pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 30 Stycznia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2004 W ramach odświeżenia tematu ;) Zostało 91 dni do wyjazdu !!! zakładając start 01.05.2004W ramach przypomnienia - wszystkie sprzęty muszą być zerejestrowane na osoby na nich jadące, jeżeli motocykl jest zarejestrowany na firmę to trzeba mieć upoważnienie z firmy na używanie pojazdu przetumaczone notarialnie na rumuński, bułgarski, turecki. Tak mnie jakoś pogoda za oknem nastroiła do marzeń o wakacjach 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 1 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2004 Tak z ciekawości !!!Czy ktoś wie co zieloną kartą ????????????? Czy stara będzie ważna ? ZbychoXJR1300 www.jim.siedlce.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 2 Lutego 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2004 Tak z ciekawości !!!Czy ktoś wie co zieloną kartą ????????????? Czy stara będzie ważna ? ZbychoXJR1300 www.jim.siedlce.pl W krajach UE i wstępujących tak jak my najprawdopodobniej ważne będzie nasze OC (docelowo napewno), natomiast w regionach do których się udajemy od Rumunii włącznie, dalej Zielona Karta jest niezbędna. Jak wykupywałem pakiet w Hestii w grudniu to gość powiedział że od maja jadąc na zachód po prostu nie muszę Ziel. K. zabierać ale będzie ważna do grudnia 2004. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bUgI Opublikowano 2 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2004 W ramach przypomnienia - wszystkie sprzęty muszą być zerejestrowane na osoby na nich jadące, jeżeli motocykl jest zarejestrowany na firmę to trzeba mieć upoważnienie z firmy na używanie pojazdu przetumaczone notarialnie na rumuński, bułgarski, turecki.A jak to wyglada w przypadku gdy moto zarejestrowane jest na firme a kierowca widnieje w tym dowodzie jako uzytkownik? Chyba bez stresu, nie? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 2 Lutego 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2004 W ramach przypomnienia - wszystkie sprzęty muszą być zerejestrowane na osoby na nich jadące, jeżeli motocykl jest zarejestrowany na firmę to trzeba mieć upoważnienie z firmy na używanie pojazdu przetumaczone notarialnie na rumuński, bułgarski, turecki.A jak to wyglada w przypadku gdy moto zarejestrowane jest na firme a kierowca widnieje w tym dowodzie jako uzytkownik? Chyba bez stresu, nie? Pozdrawiam A gdzie w dowodzie wpisuje się użytkownika - miejsce jest tylko na właściciela?Firma powinna upoważnić kierującego do używania pojazdu - wiem że to śmieszne zwłaszcza jeżeli firma i użytkownik to jedna osoba :D ale specjalnie dzwoniłem do Ambasady Bułgarii i Rumunii żeby to potwierdzić i tak jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bUgI Opublikowano 2 Lutego 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2004 A gdzie w dowodzie wpisuje się użytkownika - miejsce jest tylko na właściciela?Firma powinna upoważnić kierującego do używania pojazdu - wiem że to śmieszne zwłaszcza jeżeli firma i użytkownik to jedna osoba :D ale specjalnie dzwoniłem do Ambasady Bułgarii i Rumunii żeby to potwierdzić i tak jest.Miejsce na wpisanie uzytkownika jest z tylu dowodu, tam gdzie zamieszcza sie informacje o ew. wspolwlascicielu. Mysle ze jezeli moto jest zarejestrowane na firme, to mozna smialo w wydziale komunikacji dopisac z tylu uzytkownika i wtedy nie trzeba przerejestrowywac moto na siebie (co jest chyba dosc skomplikowane skoro pojazd jest zakupiony na firme... bez watu i wogole). Tak samo wyglada to w przypadku kupna na raty za posrednictwem banku. Wlascicielem wg dowodu jest bank, ale dane osobowe uzytkownika sa wypisane z tylu i na granicach nikt sie nie czepia, no bo skoro nazwisko jest wbite w dowodzie to wszystko jest ok. Tak mi sie przynajmniej wydaje. Ja przecwiczylem to na granicy ukrainskiej. Mialem moto kupione czesciowo na raty, i w dowodzie widnialem tylko jako uzytkownik. Dla kobiety na granicy nie mialo to znaczenia... wazne ze widziala moje nazwisko i adres na dowodzie. Oczywiscie mowimy o przypadku kiedy firma - uzytkownik to jedno i to samo. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.