Skocz do zawartości

mp3 na moto


jajewa777
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

NIe wiem kak w PL ale u nas mozna sluchac tylko poprezez "jedno ucho " drugie muci byc " wolne "

 

:biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak z przepisami, ale jadąc z mp3 mam niezły komfort... coś się dzieje fajnego z akustyką, wycisza się wiatr, muzyczka leci sobie spokojnie a oprócz tego słychać odgłosy trąbienia, sygnałów i lekko mruczenie silnika-wydechów. Dzieję się to w obrębie przepisowych prędkości, od 120 sound wiatru powraca wyciszając muzyczkę. Jeżdżę w ten sposób dosyć często i muszę powiedzieć, że czasami jest przyjemniej niż "na sucho"...

 

To rozwiązanie ma tez kilka mankamentów:

-po dłuższej jeździe albo po prostu po dłuższym trzymaniu kasku na łebie bolą uszy i okolice od ucisku słuchawek

-na światłach za cholerę nie wiem co do mnie mówią inni dwukółkowcy :)

-nieodpowiednia muza potrafi samoistnie przekręcać prawym nadgarstkiem wokół osi poprowadzonej wewnątrz zaciśniętej ułożonej równolegle do osi wzdłużnej manetki :) (vel Soulfy, Audioslave i takie tam czadziochy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie moim zdaniem sluchanie muzyki podczas jazdy(oczywiscie nie mowie tutaj o jazdy na Gold Wingu)rozprasza uwage i obniza koncentracje(w Polsce podczas jazdy na moto ona jest jeszcze bardzo potrzebna ale wszystko idzie ku lepszemu :) )a to z kolei prowadzi do niebezpiecznych sytuacji....a wiadomo ze jak sie slucha szybkiej i ostrej muzyki to samoistnie czlowiek stara sie jechac w jej"rytm"....

Tak mi sie niejako wydaje :)

"Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mieście jeżdzę bez odtwarzacza, ale jak już jadę w trasę to playerka biorę ze sobą :D

Kask mam akurat cichy i nawet przy 150km/h jest looz dopiero powyżej jest takie 50/50 ;)

Poza tym jak słucham muzyki to jedzie mi się przyjemniej i bardziej się skupiam na tym co dzieje się na drodze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno>>podobno<< muzyka płynąca ze słuchawek zaburza błędnik czy jakieś tam inne badziewie odpowiedzialne za utrzymywanie równowagi co doprowadza do niebezpiecznych sytuacji--tyle gdybania, ja śmigam ze CD i bardzo sobie chwale--

1. lepiej słysze bo wszystkie niepotrzebe szumy są odcinane :icon_mrgreen:

2. jazda jest przyjemniejsza i mniej montonna :icon_mrgreen:

3. ogólnie jest lepiej :icon_mrgreen: :wink:

ale każdy ma swoje zdanie, co do przepisów to nieznalazłem przepisu zabraniającego słuchanie muzyki podczas jazdy a więc co nie jest zabronione jest dozwolone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio mnie zatrzymał policjant :biggrin: .....z powodu przepalonej żarówki....miałem tylko postojowe....i gostek widział że spod kurtki idą pod kask dwa kabelki....gadaliśmy gadaliśmy i nic nie sapał.....hehe;) ale zalezy na kogo sie trafi:D LOL ;-) :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe wiem kak w PL ale u nas mozna sluchac tylko poprezez "jedno ucho " drugie muci byc " wolne "

 

:icon_evil:

Poważnie macie taki zapis w Waszym StVO? Tom się zdziwił.

Kiedyś (jeszcze za czasów MZ-etki) myślałem, czyby nie sprawić sobie jakiegoś zestawu audio do motocykla, ale odpuściłem z obawy, że mógłbym nie dosłyszeć np. syreny pojazdu uprzywilejowanego. Jednak gdybym miał często robić trasy po kilkaset km, kto wie, czybym sobie jakoś nie umilał jazdy. Chociaż raczej bym nie musiał, jazda na motocyklu już sama w sobie daje taką frajdę, że niepotrzebne są dodatkowe "umilacze". Co innego w przypadku monotonnej jazdy samochodem, zwłaszcza w korkach.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam sluchawki CREATIVE EP-630

sa to sluchawki douszne, super wyciszaja halasy nie uciskaja pod kaskiem a jak sie pusci muze dosc cicho to slychac wszelkie istotne dzwieki, gorzej jak ktos cos do nas mowi wtedy doopa

 

Mi muzyka podczas jazdy pozwala sie rozlucnic, ale jak wiem ze bedzie trzeba szczegolnej uwagi na drodze to rezygnuje z mp3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...