Tempomat

[Czarny]

Chyba masz wyjątkowo miłe doświadczenie z poczta, ja wręcz przeciwnie, dla mnie nie istnieje coś takiego jak priorytet, lusterka któtre koleś wysłał mi w czwartek do dzisiaj do mnie nie doszły.

Powiedzmy że wysłał je w czwartek wieczorem więc w piątek zaczęły swoją podróż, łikendu się nie liczy, poniedziałek i dziś powinny być na miejscu.

A jak niema jeszcze to na prawdę źle trafiasz z pocztą.

 

POZDRO

[leonstar]

50 zeta za to g......

 

Bosze to powinno kosztować 4.99 i to 10 szt!

[adas7]

Pozatym to "gazomat" i z tempomatem nie ma za wiele wspólnego. Sprawiłem sobie coś podobnego w samochodzie (porażka) i prędkość się wahała od 50 pod górkę do 150 po przejechaniu za szczyt z górki, trzeba było non stop korygować jego ustawienia (prawie tak często jak nogą, bez "tempomatu"). Silny motocykl aż tak nie puchnie na wzniesieniach, ale wahania prędkości i tak będą bardzo znaczne nawet przy zmianach wiatru. W kilka motocykli praktycznie nie do utrzymania jednakowe tempo jazdy, nawet gdy są to identyczne modele. A jeżeli jeden kolega będzie jechał bez tego wynalazku to go szlag trafi z ciągłymi zmianami prędkości.

[konse]

zgadzam się z leonstarem że cena jest lekko przesadzona :icon_razz: ale nie sądzę, jak niektórzy żeby nie było to przydatne.

miałem kiedyś cb500 i od kilku godzinnej podróży bolała mnie dupa i plecy. teraz mam transalpa który ma taką mocną sprężynę przy gaźnikach że po kilku godzinach jazdy czuje jakbym miał zwyrodnienie prawego nadgarstka - trochę to boli :icon_rolleyes: strasznie mocno musze trzymać za manetę. ten kawałek plastiku przyda się i mi. ale nie będę za to płacił 50zeta. zrobię sobie z czegoś. plastik sie dobrze wygina pod wpływem ciepła. jakiś plastikowy pasek i palniczek - powino się zrobić w 10 minut max.

[Igor]

Widziałem takie cudo w MCS czyli Kawasaki na Prymasa Tysiąclecia.

pzdr

[RudyXJ]

mi sie "tempomat" zrobił w vfr dlatego , ze mam za długą manetke (gumową nakładke) i blokuje delikatnie o ciężarek kierownicy :notworthy:

[skoal]

panowie trzeba cwiczyc prawy nadgar...

ja cwicze codziennie i nie mam problemow...

Edytowane 25 Lipca 2007 przez skoal

[kermadec]

A może wyjaśni mi ktoś jak to ustrojstwo działa? Zakłada się to na manetkę i naciskiem nadgarstka reguluje się prędkość czy jak?

 

 

Pozdrawiam.

[bekriss]

Dokladnie. Nie musisz sciskac manetki.

 

Przydatne bo czesto jezdze trasy jednodniowe powyzej 300km. W trasie 650km mialem wielka chcec zdjec prawa reke z kieronicy ale nie bardzo sie da.

Myslalem nad zrobieniem mechanicznego tempomatu manetki ale jakos nie mam checi za to sie zbarac.

[kermadec]

Ja za dwa tygodnie będę miał do zrobienia ponad 1000km w jeden dzień więc też się zastanawiam nad tym ustrojstwem :banghead:.

[konse]

panowie. zrobiłem przed chwilką ten wynalazek w ciągu 2 minut. Pasek plastiku o grubości 3mm i szerokości ok 2,5cm podgrzałem nad gazem w kuchni, do momentu aż nie zaczął sam się wyginać. następnie nawinąłem go na szyjkę butelki po winie, naszczęście pijam takie trunki ;D założyłem na manetę i jestem jak najbardziej zadowolony. nie ślizga się, wygoda na pewno będzie. Pozdrawiam i zachęcam do własnoręcznej produkcji. TO PROSTE jak drut

[skoal]

panowie. zrobiłem przed chwilką ten wynalazek w ciągu 2 minut. Pasek plastiku o grubości 3mm i szerokości ok 2,5cm podgrzałem nad gazem w kuchni, do momentu aż nie zaczął sam się wyginać. następnie nawinąłem go na szyjkę butelki po winie, naszczęście pijam takie trunki ;D założyłem na manetę i jestem jak najbardziej zadowolony. nie ślizga się, wygoda na pewno będzie. Pozdrawiam i zachęcam do własnoręcznej produkcji. TO PROSTE jak drut

nowy sposob masturbacji?????

[rebel]

Patrze na wiek zainteresowanych tym cudactwem i jestem załamany. Jakieś marne i cherlawe te "roczniki"są. Ćwiczyć trzeba nadgarstki ( jak jeden z kolegów napisał) i problemów nie będzie :buttrock: .

nowy sposob masturbacji?????

To jeden z wielu ale najbardziej sprawdzony i polecany przez starszych...buahahahaha

POZDRO

[kermadec]

Ale to nie chodzi o slaby nadgarstek.

Dotychczas moje dzienne przebiegi zamykały się w 400km ale nigdy nie narzekałem na ból nadgarstka.

Po prostu jestem ciekaw jak się to ustrojstwo sprawuje.

[Gość Zbycho]

Nic nie zastąpi ręki :icon_mrgreen:

Zrobiłem w osiem dni 5,200km, ostatni dzień, wczoraj, to powrót znad jeziora Faaker do Siedlec. Tak na oko to dystans 1,1100km. Obyło się bez tego wynalazku, więcej uważam go za niebezpieczny :icon_razz: Usypia czujność a przy jeździe na moto trzeba cały czas bć na wysokich obrotach.

Bardziej od nadgarstka bolała dupa na zmianę z uszami ( od stoperów ).