Skocz do zawartości

Suzuki MARAUDER VZ800


Peny
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Przyznam się, że też kręce co prawda nie 8, ale kółeczka przed garażem raz w prawo, raz w lewo, śmiesznie to wygląda, bo przechodzący koło posesji aż przystaja i patrzą co się dzieje. Ze względu że miejsca nie ma zbyt wiele nie jest to wcale takie łatwe. Prędkość slimaka, pochylenie dosyć duże sukcesem jest nie podeprzeć się. Ale dochodzę do wprawy.

I pochwalę sie jeszcze. Nowe kapcie czekają na założenie.

Z przodu zagości Dunlop D 404, a z tyłu Heidenau K65. Marudzie te należy się jakiś świąteczny podarunek.

 

Zdrowych i spokojnych świąt.

 

Pozdrawiam serdecznie.

Edytowane przez jacq64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na samym początku, Dojrzali Panowie, miłośnicy Maruderów, ja również życzę Wam Spokojnych, rodzinnych oraz wesołych Świąt - toche późno, ale szczerze, dopiero dzisiaj mam dostęp do neta.

 

......I pochwalę sie jeszcze. Nowe kapcie czekają na założenie.

Z przodu zagości Dunlop D 404, a z tyłu Heidenau K65. Marudzie te należy się jakiś świąteczny podarunek.

Zgadzam się w 100% z kolegom jacq64, że należy się coś i naszej Marudzie na Święta. ja też funduje jej nowe laczki (na razie tylko przedni Bridgestone roz. 130/90-16 67H), świece, olej, filtr, mam jeszcze sporo estetycznych rzeczy do zrobienia, ale wszystko w swoim czasie :D

 

Czołem Waszmościom!

Od kilku tygodniu zastanawiałem się co kupić(niektórzy z Was nawet mi radzili)

Myślałem o Drag Starze ,wybór padł na Intrudera , a kupiłem dzisiaj Maraudera

Zwracam się z uprzejmą prośbą..... , z góry dziękuję za pozytywne rozpatrzenie...... i przedstawiam zaświadczenie od dzielnicowego no i z IPN , że nigdzie nigdy nie należałem , ale do tak szacownego grona z chęcią przystanę oczywiście za Waszą zgodą

Rocznik mojej Marudnej Suzi 1997 - słyszałem że dobry

no i oczywiście jak większość z Was teraz rozglądam się za ciuszkami , no a prawko jakoś tak w między czasie :-)

Pozdrawiam i życzę wszystkim tak Wesołych Świąt jakie ja będę miał

jj

Naprawde miło patrzeć jak nas przybywa na tym forum. Witaj dżejdżej, kolejny miłosniku Marudy.

 

Trochę obawiam się jazdy na nasz pierwszy zlot, mam około 360-380 km ale jak ruszymy z kolegą krzalexem i po drodze spikniemy się z kolegą szpadim to może przetrwam.

ja w ubiegłym sezonie zrobiłem dwie trasy po 200 km. W trakcie miałem jeden przystanek i powiem szczerze, że nie miałem większych problemów z moim "siodłem". Natomiast w tym przypadku trasa dwa razy dłuższa, więc i efekt może być dwa razy silniejszy :D

 

ehhhh już się nie mogę doczekać normalnej pogody

:D

Rodnay

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem Waszmościom!

Od kilku tygodniu zastanawiałem się co kupić(niektórzy z Was nawet mi radzili)

Myślałem o Drag Starze ,wybór padł na Intrudera , a kupiłem dzisiaj Maraudera :bigrazz:

Zwracam się z uprzejmą prośbą..... , z góry dziękuję za pozytywne rozpatrzenie...... i przedstawiam zaświadczenie od dzielnicowego no i z IPN , że nigdzie nigdy nie należałem , ale do tak szacownego grona z chęcią przystanę oczywiście za Waszą zgodą :wink:

Rocznik mojej Marudnej Suzi 1997 - słyszałem że dobry :biggrin:

no i oczywiście jak większość z Was teraz rozglądam się za ciuszkami , no a prawko jakoś tak w między czasie :-)

Pozdrawiam i życzę wszystkim tak Wesołych Świąt jakie ja będę miał

jj

 

Witaj dżejdżej :-).

Widzę, że identyczne ścieżki myślowe mieliśmy podczas kupna motocykla. I to nawet w tej samej kolejności: oglądałem fotki drag stara, pojechałem obejrzeć intrudera... a zakupiłem maraudera.

Odnośnie ciuchów to polecam w zależności od zasobności pitera i planów latania dwa komplety: tekstylne i skóry ;-).

Tekstylne do latania w daaaaaallllleeeeekie trasy, a skóry na krótsze przeloty.

Oczywiście jestem za pozytywnym rozpatrzeniem Twojego wniosku :) :banghead:

 

Zadrość wzbudzona i dzięki za wyczerpującą odpowiedż, 5+. Co do pszeszczepów to jak będzie cieplej potestuję swoje półdu...i. Może nie będzie tak żle. Trochę obawiam się jazdy na nasz pierwszy zlot, mam około 360-380 km ale jak ruszymy z kolegą krzalexem i po drodze spikniemy się z kolegą szpadim to może przetrwam.

Już drugi tydzień nie ruszałem moto a ciągnie do niego jak ch...a. Jak będzie trochę cieplej w śmingusa i nie padało(ha,ha,ha) to go wyciągam i pośmigam. Jestem głodny jazdy!

Siemasz wilku. Nie obawiaj się dystansu 400 km. Twoja szanowna dolna część ciała z pewnością na marauderze za mocno nie ucierpi. Wiem to po sobie, po 400 km trasie nie miałem wcale dość. Jest tylko jedno ale: nie jeździć w spodniach z kieszeniami na zadzie ;-). Nie spodziewałem się, że szwy kieszeni mogą być tak dokuczliwe (nie posiadałem jeszcze spodni typowo motocyklowych tylko jeansy a na nich skórzane czapsy).

Jak będziecie lecieli w pobliżu moich okolic, to nie widzę innej możliwości jak tylko się do Was podpiąć :-).

 

 

Podłączam się do życzeń świątecznych.... a patrząc za okno życzę również w miarę mokrego śniegusa-dyngusa, zastanawiając się czy lać się dzisiaj będą czy też naparzać śnieżkami heheh....

Edytowane przez Szpadi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki wszystkim za miłe powitanie;chyba mogę się czuć przyjęty:-)

mam do Was pytanie:jako że trafił mi się Maruda z niewielkim przebiegiem zastanawiam się nad oponami : niby bieżnik ok.ale w końcu

mają 10 lat- jak myślicie wymieniać?

jj

Biorąc pod uwagę, że moto ma tylko 2 koła nie miałem tego dylematu. W mojej ocenie bezwzględnie trzeba wymieniać. Stara guma niestety twardnieje i brakuje przyczepności.

No i teraz się zacznie! - co wybrać?

Ja ten problem mam za sobą. Czekam tylko na pogodę aby podjechać do zaprzyjaznionego gumiarza na wymianę i wyważenie.

Z śniegowym pozdrowieniem.

 

Tak na marginesie to co za oknem kusi mnie do wekendowego wyskoku na nartki. To też niezła adrenalina.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę, że moto ma tylko 2 koła nie miałem tego dylematu. W mojej ocenie bezwzględnie trzeba wymieniać. Stara guma niestety twardnieje i brakuje przyczepności.

No i teraz się zacznie! - co wybrać?

Ja ten problem mam za sobą. Czekam tylko na pogodę aby podjechać do zaprzyjaznionego gumiarza na wymianę i wyważenie.

Z śniegowym pozdrowieniem.

 

Tak na marginesie to co za oknem kusi mnie do wekendowego wyskoku na nartki. To też niezła adrenalina.

 

pzdr

prorok jaki czy co :icon_rolleyes:

jakie opony polecacie?

jj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj JJ :)

 

Jak tak patrze za okno to zastanawiam się czy w ciągu tygodnia pogoda zmieni się na tyle by w sobotę pojechać do tych Borków... Jak pogoda będzie taka: +15 i sucho. to jadymy, jak nie to prosimy Comanche o załatwienie sprawy. Po za tym właśnie odkryłem że tak na prawdę to tych Borków jest kilka... i nie mam pojęcia o który chodzi.

Zdecydowanie kręci mnie pomysł spotkania się i im szybciej tym lepiej...

 

Wesołych świąt chłopy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj JJ :biggrin:

 

... Po za tym właśnie odkryłem że tak na prawdę to tych Borków jest kilka... i nie mam pojęcia o który chodzi.

.

 

Też się zastanawiałem które to.

Zarzuciłem Borki na mapę on line i wyrzuciło kilka lokalizacji, ale sądze, że chodzi o te koła Wa-wy.

Koledzy więcej danych.

 

JJ co do opon to na ile kasa pozwoli. Ale NOWE, nie używki o watpliwym pochodzeniu. Takie jest moje zdanie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj JJ :)

 

Jak tak patrze za okno to zastanawiam się czy w ciągu tygodnia pogoda zmieni się na tyle by w sobotę pojechać do tych Borków... Jak pogoda będzie taka: +15 i sucho. to jadymy, jak nie to prosimy Comanche o załatwienie sprawy. Po za tym właśnie odkryłem że tak na prawdę to tych Borków jest kilka... i nie mam pojęcia o który chodzi.

Zdecydowanie kręci mnie pomysł spotkania się i im szybciej tym lepiej...

 

Wesołych świąt chłopy...

 

 

Pogoda może się zmienić z dnia na dzień :-). 2 tyg temu w niedzielę ludziska łazili bez kurtek, a my z chłopakami lataliśmy na maszynach po regionie z uśmiechniętymi gębiskami. Mówili wówczas, że zima nie wróci. Teraz pada śnieg za oknem i mówią, że wiosna tak szybko nie przyjdzie. Nabrałem dystansu a moto gotowy. Będzie pogoda to lufa ;-)... a jak nie to się przełoży i już :-).

 

Odnośnie spotkania, to czy jest już konkretniejsze miejsce i data? czy póki co... plany ogólne???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i kurna polatałem. Co prawda koło komina i nie dużo jeno 30mil ale za to dość szybko 70mil/h co by motora dobrze rozgrzać i świeczki wypalić bo nie chciał zapalić. Pogoda piękna, bez śniegu sucho ale chłodno, słoneczko wyglądało z za chmurek i to jest to.

Co do ubioru to czy musi byc na dalekie trasy - 400km(jak dla mnie daleka, na nasz zlocik) tekstylny kolego szpadi? Bo mam tylko skórę na którą wydałem prawie ostatnie grajcary. Myślę iż wytrzymam w niej to kulanie na zlot. A w ogóle to planuję podszyć jakieś jeansy tymi wynalazkami co to nie oddają ciepła i nie przepuszczają wiatru a oddają wilgoć i takie tam. Mam szwagierkę krawcową złota kobieta i złote ręce, potrafi cuda czynić z materiałami i gotowymi ciuchami.

Może koledzy doradzili by czym takie jeansy i ewentualnie kurtkę podszyć?

Edytowane przez wilk1961
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj JJ :icon_mrgreen:

 

Jak tak patrze za okno to zastanawiam się czy w ciągu tygodnia pogoda zmieni się na tyle by w sobotę pojechać do tych Borków... Jak pogoda będzie taka: +15 i sucho. to jadymy, jak nie to prosimy Comanche o załatwienie sprawy. Po za tym właśnie odkryłem że tak na prawdę to tych Borków jest kilka... i nie mam pojęcia o który chodzi.

Zdecydowanie kręci mnie pomysł spotkania się i im szybciej tym lepiej...

 

Wesołych świąt chłopy...

 

Witaj AZAEL,

Ja w ten weekend nie dam rady pojechac do Borków. Moto jeszcze nie gotowe na 100%, czekam na olej i przedni kapeć. Poza tym pogoda się chyba też nie spisze. Proponuję więc przesunąć checking na inny termin. co Ty na to?

pozdrawiam,

Rodnay

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwieję wątpliwości co do Borek.

W wyszukiwarkę wpiszcie sobie Swolszewice, woj łódzkie.

Borki są obok, nie ma każdej mapie sa zaznaczone.

Miejsce jest nad zalewem Sulejowskim w pobliżu tamy.

Szukajcie a znajdziecie.

Co do wypadu, może w ten weekend będzie ładnie, jeśli jednak pogoda nie dopisze mogę sam tam pojechać, albo nawet zadzwonić, bo podejrzewam, że i tak teraz tam nikogo nie będzie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...