Suzuki GSX 600F... za miękki tylny amortyzator dobija

[Lysy5g1]

Witam szanownych forumowiczów...

oto mój problem: amor jest totalnie za miękki... napięcie wstępne sprężyny ustawiłem już na max ale i tak tył notorycznie dobija przy jeździe w 2 osoby na nawet niewielkich nierównościach...

 

doradźcie co z fantem zrobić, żeby było dobrze :icon_biggrin:

 

myślałem trochę nad tematem i przypomniało mi się, że do samochodu pewien znajomy wpychał kiedyś coś ala spiralę gumową wkładaną pomiędzy zwoje w sprężynie amortyzatora.. wiecie.. taki "tuning" :P

spirala miała usztywniać kilka zwojów na sprężynie przez co skutecznie utwardzała zawiech,

czy do motocykla też można takie cuś dostać? bo nigdzie jak do tej pory nie znalazłem :/

 

opcja numer dwa to dorobienie jakiejś tulei i założenie jej pod sprężynę (oczywiście dorobiona dokładnie i dopasowana, z wytoczonym kołnieżem w którym by się chowała część sprężyny aby nie zeskoczyła z tulei..

 

a może zna ktoś jakieś inne ciekawe i w miarę proste metody?

 

ps: nie mam kasy na kupienie całego amortyzatora a i charakter mam taki jakiś głupkowaty, że lubię kombinować, więc opcja nowy amor odpada :bigrazz:

[Piotrusgsx]

Witam szanownych forumowiczów...

oto mój problem: amor jest totalnie za miękki... napięcie wstępne sprężyny ustawiłem już na max ale i tak tył notorycznie dobija przy jeździe w 2 osoby na nawet niewielkich nierównościach...

 

doradźcie co z fantem zrobić, żeby było dobrze :icon_mrgreen:

 

ps: nie mam kasy na kupienie całego amortyzatora a i charakter mam taki jakiś głupkowaty, że lubię kombinować, więc opcja nowy amor odpada :rolleyes:

 

Witam

 

Jak to mówią starzy górale : z g... bata nie ukręcisz.

 

IMO jedynym sensownym rozwiązaniem będzie albo wymiana sprężyny na nową (zakładając że amortyzator ma jeszcze jakiekolwiek tłumienie) albo po prostu znalezienie kompletnego amortyzatora na allegro z Bandita 1200.

 

Pozdro

[Pawel]

charakter mam taki jakiś głupkowaty

 

Chyba jedyna rozsądna rzecz jaką napisałeś w tym poscie :notworthy:

 

Tak na serio, jak nie masz kasy na nowy, poszukaj na Allegro czy Ebayu, ewentualnie oddaj do regeneracji. Reszta proponowanych przez Ciebie rozwiązań nie ma racji bytu.

 

http://www.amortyzatory.com.pl/

 

Pozdrawiam, Paweł

[Lysy5g1]

w tym problem, że w każdym GSX 600F amortyzator z tyłu jest za miękki... nie ma co więc kupować drugiego takiego badziewia jakie już mam.. :/

nawet jerśli mój jest wytłuczony i dlatego dobija to na allegro nie wieadomo w jakim stanie byłaby sprężyna jakbym kupował, jest duże ryzyko, że trafię na tak samo wybity jak mój... :/

 

ps: sam amortyzator w kwestii tłumienia sprawuje się dość dobrze, po prostu sprężyna już nieco siedzi (jakieś 3cm wolnego skoku przy dwóch osobach)

 

no i problem zażegnany... nie ma to jak własna inwencja ;]

zobaczymy co z tego będzie po kilku tysiącach.. narazie testowane jakieś 200km, w tym trochę po baaardzo dziurawych drogach i jest twardziutko:D

Edytowane 14 Czerwca 2007 przez Lysy5g1

[lukasz-aprilia]

W moim byłym GSXFie dodałem tuleje około 1,5 cm i jazda we dwoje stała się normalna.

Ból dobijania GSFa znają szczególnie Ci, którzy mają fabryczny wydech. W czasie jazdy we dwoje potrafiło dobić nie tylko centralką o glebe, ale również nakrętką od tylnego koła o lewy wydech.

 

Ten kto do dał taki fabryczny amortyzator do motocykla, który z założenia miał się sprawdzać również w turystyce albo jeździł po wyjątkowo prostych drogach, albo powinno się go za jaja powiesić. Najbardziej trwałe wspomnienie jakie mi pozostanie po GSXFie to dobijający tył :biggrin: .