Skocz do zawartości

JARKOWI S vel Gajowemu skradziono HUSQVARNĘ


BartekJ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W nocy z piątku na sobotę ( z 8 na 9 czerwca) 2007 roku, w Gdańsku-Oruni, w okolicach ulicy Równej, skradziono Husqvarnę WR 250. Rok produkcji 2000, numer ramy: FCGH301AAYV000787. Cechy charakterystyczne:

- brak mocowania prędkościomierza i stacyjki,

- brak jednej śruby mocującej pokrywę zaworu wydechowego - z lewej strony silnika,

- zaklejone wyżłobienie od dźwigni zmiany biegów w małym deklu sprzęgła,

- przebieg licznikowy ok 60 km,

- dorobione tulejki pod uszczelnienie łożysk piast w obu kołach,

- lekki wyciek z lewej lagi,

- kierownica Renthal,

- nowy kopniak,

- nowa tylna lampa na diodach,

- na boczkach mumery startowe "277",

- opony tył Pirelli Scorpion, przód MEFO FIM.

Telefon kontaktowy do właściciela - Jarek Stachowski 501 012 332, albo najbliższy komisariat policji.

 

Link do aukcji: http://www.allegro.pl/item201690903_husqva...liwe_raty_.html

 

Mam nadzieję, że zwrócicie uwagę na dość charakterystyczny motorek. Jarek wielu osobom z Forum udzielał pomocy, może i jemu uda się pomóc w kłopocie.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez BartekJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chu*owa sprawa.Ale zauważyłem,że to już nie pierwszy przypadek kiedy ginie motocykl, który jest wystawiony na allegro. Hmm, ja mam pytanie czy np. dzień wcześniej u właściciela w/w sprzęta nie byli jacyś chętni kupcy, którzy chcieli sprzęt obejżeć itp.

 

Była kiedyś sytuacja,że facet chciał sprzedać indiana.Przyjechali do niego kolesie,żeby sprzęt zobaczyć.Powiedzieli,że fajny , i że za kilka dni przyjadą go kupić.A dziwnym trafem w nocy z tego dnia na następny, ktoś tego indiana zaj**ał.!!!

 

 

TRZEBA BYĆ OSTROŻNYM.!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nikogo nie było. Teren strzezony, zamkniety-zrobili dziurę w płocie i przrzucili motocykl przez ogrodzenie. Prawie 2 godziny szedłem za rwącymi sie śladami-przepadły gdzieś w rejonach gdańskiej olszynki.

Uruchomiłem wszelki kontakty jakie są możliwe, mam nadzieję że będzie efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Nie mam rzecznika, sam odpowiem-motocykl jest i już. Szczegóły są nudne jak flaki z olejem, nie ma o czym gadać. Szczególnie że tak właściwie to motocykl jest już sprzedany. Reset, było/minęło trzeba dalej jeździć i pamietać o tych którzy kochają motocykle, ale brak im kasy :buttrock:, a rączki od tej miłości robią się zbyt lepkie.

Edytowane przez jarek s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...