UWAGA POSZUKIWANIA: kufer, trasa: WADOWICE - KRAKÓW

[jeszua]

bry,

 

pech dopadł i mnie: nie wiem jak, nie wiem kiedy - w wadowicach jeszcze był, w krakowie już nie. przejechałem całą trasę spowrotem, ca 80kmh, potem jeszcze raz z wadowic do kraku 30-40kmh (może nawet niektórzy mnie widzieli, bo parę moturów śmignęło koło mnie). widzę wszystko na zielono od wgapiania się w trawę na poboczu - i nic ;)

najgorsze jest to, że nie pamiętam, żeby po drodze jakoś specjalnie mnie gdzieś rzucało - bywały gorsze trasy pod względem nawierzchni i trzymał się dobrze

 

w każdym razie bardzo proszę, gdyby ktoś zauważył gdzieś w rowie/ na poboczu/ przystanku/ gdziekolwiek na tej trasie kufer givi maxia lub jego szczątki - o informację

odwdzięczę się jakoś w keffirku...

jsz

[Raff84]

a gum na kufer nie zakladasz ?

[Mario]

a gum na kufer nie zakladasz ?

 

Gumy na Wacława, na kufer pajączek ...

 

Pozdro,

Mario.

[Gość Zbycho]

Cóóóóż ... witam w klubie :buttrock: :biggrin: zabójców kuferków :banghead:

Mój jak odleciał, był praktycznie pusty, jak u Ciebie ????

Edytowane 8 Czerwca 2007 przez Zbycho

[jeszua]

Mój jak odleciał, był praktycznie pusty, jak u Ciebie ????

 

tylko klucze... wziąłem go ze względu na to, że idąc na cmentarz chciałem mieć gdzie zostawić kurtkę i kask :icon_mrgreen:

dziś przejechałem trasę jeszcze raz, zostawiłem nr tel na policji, gdyby ktoś uczciwy znalazł (podobno był taki przypadek). nie ma - albo spadł gdzieś w las, albo ktoś ukradł :)

jsz

[W-max]

Współczuję stary!

 

Kufry Givi są bardzo dobre ale mają to do siebie, że lubią sobie odpaść, sam znam to z autopsjii i od dwóch innych kumpli. Więc tak jak się znajdzie- to już zawsze tylko z gumą - tak jest bezpieczniej :D

Edytowane 9 Czerwca 2007 przez W-max