Skocz do zawartości

Na moto do UK


Raff84
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Ze tak powiem, swiezo po takiej trasie to dorzuce swoje 3 grosze.

Ja startowalem z Dover do Calais. Bilet mialem z SeaFrance. Przy rezerwacji wpisz kod MCN NEWS (taniej dla czytelnikow gazety) ale kod dziala jakos zawsze ;)

Ja jechalem Fazerem 600. Trase pokonalem na 1 raz. Wyjechale wczesnym rankiem, wyspany,wypoczety dzien wczesniej zarzylem duzo snu :icon_rolleyes:. Trasa do PL przez polnocne Niemcy (podobno najszybsza ale i najnudniejsza). Do Niemiec wszystko OK, ale pozniej zaczely sie korki. Na tej trasie sa roboty drogowe juz od dluzszego czasu, gdyz na mostach sa transparenty informujace o tym chyba w 5 jezykach. "KORKI, ROBOTY DROGOWE". Mnie zajelo z 40 min wolnej jazdy pomiedzy autami, wolnym pasem awaryjnym wyprzedzanie katamaranow. Jak zapytalem ludzi w aucie ile stoja odpowiedzieli ze juz 3 godziny, a byli na koncu. Poprostu MASAKRA. A pozniej dolaczyl jescze deszcz od Berlina do Wrocka. Do domu, do Czestochowy z okolic Coventry z promem 23 godziny. Nie jest zle. Podrozowalem z nawigacja, co chyba duzo ulatwilo droge, nie trzeba bylo skupiac sie na mapach. Poprostu czulem jakis spokoj o droge.

 

Droga powrotna do UK odbyla sie trasa poudniowa. Zdecydowanie polecam, mimo ze tam tylko 2 pasy. Ale droga jest duzo ciekawsza, jakies gory, mosty, droga czasami kreta, oczywiscie z zajebiscie wyprofilowanym asfaltem. Poprostu jedzie sie ciekawiej a i glowa nie wie w ktora strone sie obracac bo widoki ciekawe...

Powort odbyl sie bez desczze i moze dlatego bylo duzo szybciej. START 8.30 na 23 W CALAIS. CALOS niecale 20 godzin. Wyjechalem rowniez po nocy, wyspany i porzadnie wypoczety (zgodnie z radami kolegow) :bigrazz: . Nie czulem sie jakos specjalnie masakrycznie zmeczony, a juz na pewno spac mi sie nie chcialo. Na promi zlapalem troche snu. Jedynie tylko kark pozniej bolal, kask jednak troszke ciezki na takie podroze, a i predkosci male nie byly.

 

Calos pokonywalem ze srednia 150/160 km/h. Czasami gdy trzeba bylo wyprzedzac to i 180/190 km/h sie pojawilo. Przerwy tylko na tankowanie i czasami szybkie jedzonko i kawe badz energetyk.

 

Polecam wyjezdzac rano, aby wiekszosc podrozy odbyla sie w dzien, jechac wyspanym, porzadnie wypoczetym wtedy nie zdzarzaja sie takie historie z usypianiem jak wspominal jeden z forumowiczow.

 

Mnie zalezalo naczasie, wiec mial byc to 1 dniowy przelot, ale jak ktos ma wiecj tego czasu polecam przystanek, bo warto cos zobaczyc wiecej a na pewno do ogladana jest co.

 

Koszty:

Prom: 55 funciakow (2 strony)

na paliwo styklo 170 euro (ale tankowalem przed promem w UK i przed granica w PL) ale wydaje mi sie ze te 170 to z palcem w *** wystarcy :P

 

Pozdrawiam.

 

PS: Ja juz planuje nastepny wyjazd :banghead: Chyba mi sie spodobalo :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera... mnie sie tez ten pomysl podoba :/

Niestety mieszkam na drugim koncu wyspy i do wyboru mam trasy:

 

-Aberdeen do Rosyth (Edi) jakies 120mil czyli nic- i prom do Zeebrugge - pozniej 1300km do Żywca,

-Aberdeen do Newcastle (250mil) i prom do amsterdamu, i znow ok 1200km do domku,

Ceny biletow na prom sa podobne wiec chyba 1sza wersja bylaby lepsza

 

no i trzecia, do Dover, Prom do Calis i hej do Polandu, ale chyba wolalbym ominac ta wersje...

 

Troche sie boje czy Suza dala by rade, ale objechala juz Szkocje i Skye do okola w 4 dni bez najmniejszego problemu. W domu trza by bylo serwis zaliczyc a po powrocie pewnie zmienic kwadrat na tylnm kole :buttrock:

 

->ruthi,

jaka miales navigacje?

aha i co to znaczy trasa polnocna i poludniowa w Niemczech?

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche sie boje czy Suza dala by rade, ale objechala juz Szkocje i Skye do okola w 4 dni bez najmniejszego problemu. W domu trza by bylo serwis zaliczyc a po powrocie pewnie zmienic kwadrat na tylnm kole :)

 

->ruthi,

jaka miales navigacje?

aha i co to znaczy trasa polnocna i poludniowa w Niemczech?

 

pozdro

 

Strzałka,

Skoro objechałeś Szkocję i Sky to następną raza jak będe się wybierał to pojadę w Twoim kierunku. Może w końcu uda mi się tą Szkocję zaliczyć z jakimś poważnym kompanem bo poprzedni, z którym się wybrałem w podróż okazał się...nieco niepoważny, żeby nie użyć dosadniejszego określenia... :cool: No i ten most na Sky...ech...kolega mocno go zareklamował i skucha... :notworthy: Może w końcu wyjdzie...

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strzałka,

Skoro objechałeś Szkocję i Sky to następną raza jak będe się wybierał to pojadę w Twoim kierunku. Może w końcu uda mi się tą Szkocję zaliczyć z jakimś poważnym kompanem bo poprzedni, z którym się wybrałem w podróż okazał się...nieco niepoważny, żeby nie użyć dosadniejszego określenia... :biggrin: No i ten most na Sky...ech...kolega mocno go zareklamował i skucha... :icon_mrgreen: Może w końcu wyjdzie...

pozdro

 

hehe

jak bylem w Oban to spotkalem kolesia na Sprincie, zastanawialem sie czy to przypadkiem nie Ty :cool:

Skye juz bylo, moze nastepnym razem bardziej na polnoc, cos w okolice Wick(?)

 

ps

nastepnym razem dajcie znac jak juz bedziecie wyjezdzac z Londka, pozbieram sie w 1 dzien i dolacze ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w zeszlym roku jechalem samochodem do UK... na jeden raz... i nigdy wiecej tego nie zrobie. Na wysokosci francji bylem tak zmeczony ze w pewnych momentach nie wiedzialem gdzie jestem i co sie dzieje co poskutkowalo ze raz wzialem nie ten zjazd co trzeba i pogubilem sie , a wtedy przy takim zmeczeniu naprawde ciezko sie polapac w sytuacji.

 

Gdy wracalem to zrobilem sobie nogleg gdzies w polowie niemiec, zaplacilem 30 Euro, a mialem pokoj z prysznicem , podwojne lozko TV z kablowka (byla chyba nawet polska TV) , rano wypasione sniadanko w cenie i czulem sie zajebiscie. Zupelnie inaczej sie jedzie, nie ma tego cisnienia.

 

A co do trasy poludniowej przez niemcy to wpelni popieram, bardzo ciekawa trasa miejscami, za**** przejazdy autostrada przez gory przelecze itd. :biggrin: niesamowite. W tym roku tez mysle co by pojechac do UK do roboty ale na motocyklu, tyle ze mam powazne watpliwosci co do mojego sprzetu na taka podroz, Virago 535 wersja zdlawiona 34KM, max to 135-140km/h i to obroty na maksa, wiec na dluzsza mete tylko 110km/h,

 

TRASA poludniowa to bodajze E40 przez niemcy. A propos tej trasy to niezle jaja bo z Krakowa do UK praktycznie caly czas sie jedzie jedna trasa , wlasnie E4.

Edytowane przez Unix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

hehe

jak bylem w Oban to spotkalem kolesia na Sprincie, zastanawialem sie czy to przypadkiem nie Ty :icon_mrgreen:

Skye juz bylo, moze nastepnym razem bardziej na polnoc, cos w okolice Wick(?)

 

ps

nastepnym razem dajcie znac jak juz bedziecie wyjezdzac z Londka, pozbieram sie w 1 dzien i dolacze ;p

 

Strzałka,

Trochę mnie tu nie było...

No cóż, niestety to nie byłem ja. Najdalej wypuściłem się ok 200 mil od Londka...było super ale założonego planu nie udało się wykonać więc wycieczka do powtórki. Skye muszę zobaczyć a reszta dowolnie. Z pewnością odezwę się gdybym tylko coś planował.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...