maniek_7 Opublikowano 22 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2007 Witam, 6 tygodni temu dałem do warsztatu w Michałowicach (na ul. Spacerowej) moją DRZ która nie miała ładowania. Pięć tygodni zajęło gościom stwierdzenie, że w alternator wpadł kawałek łożyska (igiełkoweg) i zmielił uzwojenie, w związku z czym należy je wymienić. Rozebrali silnik, w PolandPosition kupiłem wirnik, wyżucili śmiecia, złożyli i po 5-tygodniach odebrałem moto. W sobotę pojechałem na tor w lesie polatać i w czasie jazdy moto nagle zaczęło słabnąć,... i silnik zgasł. I już nie odaplił (rozrusznik kręcił). Pomyślałem, że szlag trafił iskrę lub cewkę. Trudno, popchałem go z 1,5 km potem trafił się uczynny człowiek z autkiem terenowym (otwarte Aro) i zaproponował, że wpakujemy na pakę moto to mnie podżuci do domu (miałem jeszcze ze 4 km). Wkładamy moto na samochód i... olej się z silnika leje! Okazało się, że nie ma jednej ze śrub którymi się olej spuszcza (się znaczy odkręciła)... Teraz pytanie które się nasuwa samo : czy silnik stanął bo go szlag trafił? Bo wygląda że oleju to była resztka. A w serwisie rozkładali i składali silnik i... zwrócili mi uwagę, że przy silniku miałem śruby poskręcane bez żadnych loctitów, więc mi posmarowali żeby się od wibracji nie poodkręcały :banghead: Do serwisu zawiozę moto w czwartek, bo dopiero wtedy mam czas. Cytuj Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarczi Opublikowano 22 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2007 (edytowane) nie wykluczone ze pekly pierscienie i stracil kompreche, wiec moto mialoby tak jak napisales ze zaczelo slabnac i zgaslo i juz nie odpala. mam nadzieje ze jednak sie myle bo to bylaby kicha , jesli jednak tak sie stalo to obciaz wszystkimi kosztami warsztat !!! pozdro Edytowane 22 Maja 2007 przez czarczi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 22 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2007 Z powrotem do warsztatu - nie ma tu co nawet dyskutowac na ten temat. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 22 Maja 2007 Administrator Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2007 No Mariusz nieciekawie, typowe objawy przytarcia...pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek_7 Opublikowano 23 Maja 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 Ale czy tylko muszą wynieniać tlok i pierścienie, czy jeszcze cylindry mogły dostać? Oczywiście jutro moto ląduje u nich w serwisie, ale zastanawiam się, jak sprawdzić czy zrobili to pożądnie, czy tylko "połatali" coby działał... Jest na to jakiś sposób? Bo że szczęśliwi nie będą, że w koszty ich wpuszczam (w właściwie sami się wpuścili) to pewne.... Cytuj Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 23 Maja 2007 Administrator Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2007 Maniek - podstawa to zmierzenie ciśnienia sprężania. Przed i po ich naprawie. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.