Picie piwa miesiąc przed 18

[diabel]

Siemka!

16.03.07r dostaliśmy ja i kumpel mandat za picie piwa w parku(mandat zaplacilismy). Ja mialem skończone 18 lat a koledze brakowało miesiąc i parę dni. W związku z tym ze kolega nie był pełnoletni i nie pamiętał gdzie kupił piwo dostajemy wezwania na policje (bylo nas sporo ale tylko my pilismy) maja założyć sprawe i w ogóle :notworthy: . Na pierwszym wezwaniu mowileme temu gosciowi ze nie wiem gdzie kumpel kupil piwo(na to on sie smial), teraz dostalem drugie wezwanie na 14.05 co ja mam im tam powiedziec zeby dali mi spokoj? Powiedzialem im gdzie ja kupilem a gdzie kumpel ze nie mam pojecia i wkółko mam im to powtarzać?

 

(wezwali wczesniej jeszcze chyba piec osob ktore byly tam z nami i wszyscy im mowia ze nie wiedza gdzie kupil) Co ja mam im mówić?

Pozdr.

Edytowane 7 Maja 2007 przez diabel

[lukasz-aprilia]

Trzeba mówic to co dotychczas - starając się być dokładnym w każdym szczególe.

[krasnal]

Co ja mam im mówić?

Najlepiej prawdę. Chce się być dorosłym - trzeba ponosić konsekwencje swojego postępowania :icon_mrgreen:

[leonstar]

Jak wy z nimi tak oni z wami.

Nie pamięta gdzie kupił browar? taaaaaaaa i Elvis żyje.

[piotrek2345]

ja pie**ole jest duzo wytlumaczen np ze kolega dal jakiemus zulowi pod sklepem kase zeby mu kupil albo ze zajebal staremu z lodowki :) albo ze dobry duszek mu dał ;P albo ze to bylo ruskie piwo kupione gdzies na hali :)

[ube]

powiedz że ktoś kupił, to będzie najlepiej

[zonq]

jak powie, ze ktos mu kupil piwo, to ten ktos bedzie mial przechlapane, bo kupowanie alkoholu dla osoby nieletniej rowniez jest zabronione :banghead: diabel trzymaj sie pierwotnej wersji, ze nie wiesz i tyle, jak zmienisz zeznanie to mozesz miec klopot.

[leonstar]

Teraz to i tak pewnie za późno, każdy mówił co innego, wymówka w stylu nie pamiętam skąd mam piwo to..... błagam poprostu śmiech.

[zonq]

leonstar on nie mowi, ze nie pamieta, tylko ze nie wie, a to roznica

[leonstar]

mowia ze nie wiedza gdzie kupil

 

ogromna :icon_eek:

[mario33]

Teraz to i tak pewnie za późno, każdy mówił co innego, wymówka w stylu nie pamiętam skąd mam piwo to..... błagam poprostu śmiech.

 

To chyba nie jest ten problem. To czy ktos pamieta czy nie pamieta gdzie kupil to jego sprawa. Moze miec amnezje chwilową, pomrocznosc jasną i w ogole byc spitym jak bela i nic nie pamietac. To czy brzmi tio smiesznie czy nie - ja bym to 'olał'. Nikt mu nie udowodni co myslal wtedy kiedy kupowal.

 

Problem KTO kupil piwo dla nich obu, tez jest minimalny. Jak siedemnastolatek - to mamy problem sprzedajacego (patrz wyzej - nie pamietam i juz, dostalem w miedzyczasie mlotkiem w glowe i spadajcie). Jezeli zas kupil osiemnastolatek - to tym bardziej spadajcie - a co ja jestem opiekun kolegi czy jak ? co mnie to obchodzi - zakaz nie obejmuje Cie jak dajasz piwo koledze (a co mam pamietac kiedy moi koledzy wszyscy sie urodzili czy jak?).

 

W kazdym razie pytania 'kto i gdzie kupil' ja bym olal sikiem prostym. I tak jak powiedzial Łukasz (aprilia) - trzymac sie wersji. Nie dajcie sie zastraszyc - policja nie wie co myslicie, a ew. zeznania osob trzecich W TYM WYPADKU nie mają na Was wpływu (zagrozony karą jest SPRZEDAWCA). Nikt wam nie udowodni falszywych zeznan na zdanej podstawie moim zdaniem.

 

PS: Żeby nie było - ja nie namawiam do picia - wprost przeciwnie - lepiej nie pić i nie miec tego problemu :icon_eek:

[leonstar]

A w ogóle co za to grozi? Grzywna , kolegium? Może szkoda pradu na pisanie :icon_eek:

 

Sprzedawcy to wiadomo, a wam?

[mario33]

A w ogóle co za to grozi? Grzywna , kolegium? Może szkoda pradu na pisanie :icon_eek: Sprzedawcy to wiadomo, a wam?

 

No wlasnie nic... Za kupno.... bo za spożywanie w miejscu publicznym to i tak i tak bedzie...

[Browarny]

Kurna jak ja bym chciał mieć problem typu picie piwa przed 18stką... :icon_eek:

[MotoPatryk]

Za picie piwa w miejscu publicznym 100zł kolega dostał z miecha temu,

za palenie papierosów w miejscu publicznym(na obrębie szkoły i chyba nie tylko ) 50zł 8-ego maja spotkała mnie ta przyjemność i trzech kolegów Panowie policjanci poprosili o dokumenty i zaczeła sie gadka gdzie można palić a gdzie nie no i przy okazji leżała jakaś pusta paczka od papierosów na ziemi i pare petów(nie nasze) wiec jeszcze chcieli (zrobić promocje i dorzucić po 30zł za zaśmiecanie) ale uprzejmość przede wszystkim i z Panami policjantami doszliśmy do porozumienia że to nie jest nasze. Oczywiście zgodzę sie ze nie można w tamtym miejscu palić ale można było tylko nas (pouczyć ze nie wolno tam palić) ale następnym razem bede wiedział ze jak idzie policja to będzie szybciej trzeba sie oddalić z tamtego miejsca.

 

Pozdro