Gusto Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2007 (edytowane) Witam, A wiec bylo to tak...Posmigalem sobie dzisiaj troche po miescie, niecale 100km. Prawie wszystko pieknie, z wyjatkiem tego, ze cos mi stukalo w lancuchu przy przyspieszaniu.Zawitalem wiec do domu i:1. Wyjmuje narzedzia (pod siodlem przy tylnej lampie)2. Stawiam na centralna, zeby pokrecic troche kolem3. Odkrecam oslone lancucha4. Zestawiam z centralnej, zapalam, jade paredziesiat metrow. Ok, lancuch obija sie troche o rame. Nic to, do naciagniecia/wymiany, chociaz wyglada dobrze, dziwne.5. Zakladam oslone lanucha.6. Chowam narzedzia7. Chce odpalic... i tu wielka dupa. Stacyjka na ON, doplyw paliwa wlaczony, naciskam starter i nic, rozrusznik nie ciagnie, tylko.... moto burczy! Tzn. burczy jakis elektryczny dzinks czy cus. Ale nie ciagnie rozrusznikiem.Swiatelka na stacyjce sie pala, swiatla mijania mam.Pytanie: o co chodzi do cholery? Rozladowal sie akumulator??Czy mozliwe, ze jakis kabelek sie rozlaczyl przy tylnej lampie i moto nie chce zapalic? No ewidentnie problem elektryczny and stuff. Tak mysle. Czytalem w archiwum o nieco podobnym problemie, tzn. gazowaniu moto na zimno + wylaczenie moto + proba ponownego odpalenia = wymiana/regeneracja swiec. Mam nadzieje, ze to nie jest ten przypadek? Moto w koncu bylo cieplutkie :lapad: Dzieki za wszelkie sugestie... P.S. W miedzy czasie kilka razy odpalalem, za kazdym razem przejechalem kilkadziesiat metrow... Moze jednak zajechalem akumulatorq? Edytowane 1 Kwietnia 2007 przez Gusto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba_195 Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2007 sprawdź, najpierw czy do rozrusznika dochodzi prąd-mumtimetrem, jesli tak, podłącz prostownik, jeśli nie przekręci nic to ja bym zajął sie rozbieraniem rozrusznika, bądź na początku sprawdzenie stanu szczotek, najlepiej go rozebrać, wyczyscić, nasmarowac prowadnicę bendixu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gusto Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Sprawdzilem napiecie na accu: 10.85V... to tak ze 2V za malo czy mi sie wydaje?A burczy oczywiscie bezpiecznik od zaplonu. P.S. Prostownika nie mam. Rozumiem, ze do accu samochodowego mozna sie dolaczyc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2007 aku padniete :lapad: podłącz aku samochodowe pod kleme z + a minus to motocykla Cytuj http://czcross.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gusto Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2007 aku padniete :icon_rolleyes: podłącz aku samochodowe pod kleme z + a minus to motocyklaGdzie do motocykla? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Aku z samochodu podlaczasz za pomoca kabli (takie zakonczone krokodylkami; sorry jesli pisze o rzeczach oczywistych ale mam wrazenie ze trzeba to wyjasnic lopatologicznie). + w samochodzie laczysz z + w motorze i tak samo z minusem. Wtedy mozesz probowac odpalic moto. Tylko najpierw zapal samochod. Niech sobie chodzi na luzie. Pozdro Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gusto Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2007 (edytowane) Aku z samochodu podlaczasz za pomoca kabli (takie zakonczone krokodylkami; sorry jesli pisze o rzeczach oczywistych ale mam wrazenie ze trzeba to wyjasnic lopatologicznie). + w samochodzie laczysz z + w motorze i tak samo z minusem. Wtedy mozesz probowac odpalic moto. Tylko najpierw zapal samochod. Niech sobie chodzi na luzie. PozdroPrzyznaje, nigdu w zyciu nie ladowalem od "dawcy" samochodu. Naczytalem sie przed chwila teori o tym i niebezpieczenstwach zwiazanych (iskrzenie, skoki napiec, pradow, etc.), i wniosek ogolnie byl taki, zeby "minus" do biorcy nie podlaczac do zacisku akumulatora, ale do masy motocykla. I teraz pytanie gdzie dokladnie? Do ramy? Do ktorej czesci? Do wahacza mozna? :icon_rolleyes: Edytowane 1 Kwietnia 2007 przez Gusto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Przyznaje, nigdu w zyciu nie ladowalem od "dawcy" samochodu. Naczytalem sie przed chwila teori o tym i niebezpieczenstwach zwiazanych (iskrzenie, skoki napiec, pradow, etc.), i wniosek ogolnie byl taki, zeby "minus" do biorcy nie podlaczac do zacisku akumulatora, ale do masy motocykla. I teraz pytanie gdzie dokladnie? Do ramy? Do ktorej czesci? Do wahacza mozna? :icon_rolleyes:A o tym nie wiedzialem. Ja podlaczylem normalnie minus do akumulatora i nic sie nie dzialo. A jak chcesz przylozyc minus do masy to moze do cylindrow. Tak sie uziemia swiece. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Gdzie do motocykla? do czegoś metalowego np śrubki :icon_rolleyes: Cytuj http://czcross.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gusto Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2007 do czegoś metalowego np śrubki :)Srubka zadzialala :)Moja Magda juz smiga, dzieki za pomoc :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.