RudyXJ Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 Witam , chciałbym abyście wyrazili swoją opinie o dieselkach w Golfie 4 , głównie 90KM , 110 KM i szczególnie 101 KM , słyszałem tylko , ze te ostatnie są już na pompowtryskiwaczach , i o nie szczególnie sie pytam (bo najmniej wiem), ponoć to jakaś nowsza generacja. Rodzice szukają godnego następcy ich Una 1.0 Fire które tłuczemy od nowości czyli od 1997r. i padło na golfa , pod uwage prali też leona I ale ojciec wsiadł i stwierdził , ze w tylnej szybie praktycznie nic nie widać (duże nachylenie) . Prosze o konkretne odp. Pozdrawiam :biggrin: Cytuj http://www.bikepics.com/members/rudyfws/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LYsY Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 (edytowane) Prosze o konkretne odp. Pozdrawiam :) Konkretnie to to są moim zdaniem najlepsze turbodiesle na rynku :buttrock: Ekonomiczne i naprawdę żwawe. Jechałem kiedyś z kumplem Seatem Ibizą GT 1,9TDI 110 km i byłem w szoku, jak to zapier...la. Potęga! Po tej przejażdżce zachciałem taki silnik :) i kupiłem go w obudowie Audi 80 B4. Teoretycznie ma 90KM, auto rozpędza do setki w 14 sek, v max - 185 kmh. Silnik po 12 latach użytkowania wykazał na hamowni 101KM i 216Nm momentu! To bardzo ale to bardzo udana konstrukcja. Tyle że trzeba uważać w egzemplarzach używanych na:- turbo - bardziej pancerne są wersje 90KM, bo tam (przynajmniej u mnie tak jest) łopatki turbiny są nieruchome, tzn nie mają zmiennej geometrii i takie turbiny, prawidłowo użytkowane, robią po 500kkm- pompa - newralgiczna część diesla. Regenerowana pompa do mojego Audi kosztuje ponad 3000zł, więc w sumie przed kupnem dobrze byłoby pomierzyć, czy daje dobre ciśnienie. Spalanie - mogę mówić o 1,9TDI w moim Audi, ale minimalne to było 5,35 na 100km, na trasie przy wysokich prędkościach - pod 7l/100km, a jak ciągnąłem wysoką na 2 metry przyczepkę z plandeką, to auto wchłonęło ponad 9l/100. Średnio pali tak 6,5. Wrażenia z jazdy: wziąłem sobie kiedyś na jazdę próbną Astrę 3 z silnikiem 1,9 turbodiesel o mocy 122 KM. I wrażenia z jazdy tym autem były gorsze od wspomnianej Ibizy. Ogółem, to zanim kupicie, najlepiej dać taki silnik do przebadania jakiemuś dobremu zakładowi diagnostycznemu - bo zdrowy silnik TDI to miodzio, ale chory jest cholernie drogi w naprawach :) pozdrLYsY EDIT: napisz też może PW do forumowego kolegi o nicku grizzli - on się naprawdę zna na dieslach bo je lata całe już naprawia i serwisuje :biggrin: Edytowane 15 Marca 2007 przez LYsY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RudyXJ Opublikowano 15 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 (edytowane) Ogółem, to zanim kupicie, najlepiej dać taki silnik do przebadania jakiemuś dobremu zakładowi diagnostycznemu - bo zdrowy silnik TDI to miodzio, ale chory jest cholernie drogi w naprawach Słuchaj ŁySy , byliśmy niedawno w serwisie VW i pytaliśmy sie o taki przegląd przy kupnie używki , gość twierdził, ze sprawdzą geometrie itd. ale silnika nie sprawdzą bo i jak ... Tak stwierdził, ale z tego co twierdzisz to można jakoś chociaż samą pompe sprawdzić? Orientujesz sie czy to jest dużo roboty z mierzeniem ciśnienia? Wielkie dzieki za odp. w temacie .Aha , chyba każdy Turbo Diesel jest w naprawach drogi, a jak byś porównał np. TDI z VW do HDi z Peugota? Słyszałem , ze ten pierwszy jest o iwele wytrzymalszy i mniej "delikatny" na polskie paliwa. Pozdrawiam :icon_twisted: Edytowane 15 Marca 2007 przez RudyXJ Cytuj http://www.bikepics.com/members/rudyfws/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prałat Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 Ja jeżdżę Fabią TDI 101 KM. Rewelacja. Ze spalaniem mogę zejść do 4,1 na długich dystansach. Latem jak dojdę do 5, to muszę trochę naginać. Co kilka tys. uzupełniam olej i jest spoko. Do tego w Kedzierzynie jest koleś, który kupił sobie maszynę za 10 tys. E i wgrywa oprogramowanie do TDI, które w mojej Fabii dodałoby 30KM. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz_vip Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 Myśle, że skoro klepią te silniki już od lat 80-90 to powinno to mówić samo za siebie. Sprawdzona konstrukcja a poza tym niezawodność. Widziałem Vento z przebiegiem 400000 km i dalej spisywało sie bez zarzutów. Sam miałem Vento 1.9 D silnik ten był bez turba ale i tak nie miałem żadnych zastrzeżeń do niego. Spalanie w mieście to 6l/100, a na trasie 5l/100. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ED manetka (KURCZAK) Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 zadnego diesla na pompowtryskiwaczach to jest akurat nie udane w vw. czesto siadaja a jeden pompowtryskiwacz kosztuje kupe siana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcincbr600 Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 Jeżdziłem Alhambrą 1.9 TDI, audi A6 2.5 TDi i powiem tak - moc maja ale kultury pracy jak dla mnie nie zabardzo - klekoty straszne a przy jednym i drugim trzeba cos stale robić. Skłaniałbym się w strone francuskich Diesli - dCi lub hdi - pracują bardzo miękko i płynniej oddają moc. Jak dla mnie najlepszym dieslem którym jechałem do tej pory jest diesel Hondy 2.2 D-4D 180 koni - poprostu mistrzostwo świata, rakieta jakich mało - tylko niestety kosztuje. Poleciłbym Ci szukanie DCI lub HDI - choć wielu zwolenników mają TDI ale jak dla mnie przereklamowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcincbr600 Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 Jeżdziłem Alhambrą 1.9 TDI, audi A6 2.5 TDi i powiem tak - moc maja ale kultury pracy jak dla mnie nie zabardzo - klekoty straszne a przy jednym i drugim trzeba cos stale robić. Skłaniałbym się w strone francuskich Diesli - dCi lub hdi - pracują bardzo miękko i płynniej oddają moc. Jak dla mnie najlepszym dieslem którym jechałem do tej pory jest diesel Hondy 2.2 D-4D 180 koni - poprostu mistrzostwo świata, rakieta jakich mało - tylko niestety kosztuje. Poleciłbym Ci szukanie DCI lub HDI - choć wielu zwolenników mają TDI ale jak dla mnie przereklamowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiertara Opublikowano 16 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2007 zadnego diesla na pompowtryskiwaczach to jest akurat nie udane w vw. czesto siadaja a jeden pompowtryskiwacz kosztuje kupe siana. Kurczak opowiada jakieś herezje!!! To są naprawdę genialne diesle. W ogóle sie nie psują!!! Palą ze 2 litry mniej od francuzów na 100 i są tańsze w utrzymaniu. Konstrukcja stosunkowo prosta na pompowtryskiwaczach a nie na commonrail który daje lepszą kulturę pracy ale za to zwiększa spalanie i jest droższy jak padnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janciownik Opublikowano 16 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2007 Mamy w firmie kilka roznych turbodieselkow VW, im nowsze tym gorsze i mniej odporne na katowanie.Mielismy polo 1,9 d 97 rok... nie do zabicia, malo pali -rewelacja !!Silniki 1,9 TDi 90 - tez nie do zabicia, wersje 110 padla turbina po okolo 90 tys,w VW Caddy mamy jakies wersje LIFE TDI - nie wiem co to znaczy,ale bardzo ekonomiczne, 2,0 tdi z 3 sztuk 2 staly juz po 2 tygodnie, bo cos sie spier...No i problemy z oprogramowaniem w tych nowych silnikach - wszystkie 2,0 byly w ciagu roku na okolo 2-3 poprawkach gwarancyjnych.Jesli juz, szukaj wersji 90 koni, ze stala geometria lopatek turbiny, najlepsze chyba wersje. Ja i tak wybralbym benzyne, ale to kwestia gustu, wg mnie na nie diesli (tych nowoczesnych, bo np dieselek z MB 124 3,0 to mniam mniam) to: 1 - klekot jak stara mlockarnia u babci2 - kopca na czarno3 - mocne, ale bardzo maly zakres obrotow w ktorym masz pelna moc, 4 - bardzo mnie denerwuje, ze jak nacisne gwaltownie pedal gazu, reakcja nawet w idealnym momencie jest opozniona - sekunda-dwie5 - wrazliwe na "przydlawianie", co w duzym korku moze byc upierdliwe, bo co chwila mi gasne, a benzyne mozna spokojnie przydlawic na wolnych i jakos bedzie turlac, te diesle co mamy, jak na 1 na wolnych sie toczysz - 900 obr, i chcesz go przydlawic bo za szybko ciut jedzie, nie zdlawisz go do 600 obr np bo gasnie i trzeba spreglo itd... w benzynie nie mam tych problemow Na tak diesli wg mnie tylko wylacznie spalanie, takie moje zdanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LYsY Opublikowano 16 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2007 Witam :biggrin: 1 - klekot jak stara mlockarnia u babci heh, a jakiego używasz oleju? Mój TDI klekocze tylko, jak jest zimny :) 2 - kopca na czarno Jak są zużyte końcówki wtryskiwaczy, to i owszem. Mój nie kopci na czarno - chyba, że jest zimny. A ponieważ mam białe auto :icon_rolleyes: , ewentualne kopcenie dobrze wym widział na zderzaku 3 - mocne, ale bardzo maly zakres obrotow w ktorym masz pelna moc, No w przypadku mojego TDI silnik dobrze ciągnie od około 1800 do 4000 rpm, czyli przez jakieś 2200rpm. W porównaniu: Astra II 1,4 16V 90KM - ciągnie dobrze od 4000 do 6000rpm. Poniżej 4000 jest słaba. Czyli zupełnie porównywalnie... 4 - bardzo mnie denerwuje, ze jak nacisne gwaltownie pedal gazu, reakcja nawet w idealnym momencie jest opozniona - sekunda-dwie To też coś jest nie tak, bo opóźnienie to ja mam, ale rzędu 0,5 sek. 5 - wrazliwe na "przydlawianie", co w duzym korku moze byc upierdliwe, bo co chwila mi gasne hehe no to nie wiem, albo ten silnik masz do bani albo słabo jeździsz :P W moim Audiku nie muszę dodawać gazu żeby ruszyć. Strzelenie ze sprzęgła na wolnych obrotach (0 gazu) spowoduje szarpnięcie i auto pojedzie, silnik nie zgaśnie. A przecież Audi 80 Avant waży ponad 1300kg... RudyXJ, silnik musi się dać sprawdzić tzw. VAG-iem. To narzędzie diagnostyczne do badania silników z grupy VW. Podłącza się je do komputera samochodu i ono rejestruje wszelkie błędy, włącznie z tymi z urządzeń akcesoryjnych autka :) Jak to mawiają fani TDi, "VAG prawdę Ci powie". Nie wyobrażam sobie, żeby autoryzowany serwis VW nie miał tego narzędzia :) Spytaj o to. Co do pomiaru ciśnienia, które podaje pompa, to nie bardzo wiem jak ciężko to sprawdzić. Ale przy kupnie na pewno musisz dokładnie obejrzeć turbinę, czy nie ma gdzieś na niej wycieków oleju. pozdrLYsY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janciownik Opublikowano 16 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2007 heh, a jakiego używasz oleju? Mój TDI klekocze tylko, jak jest zimny pisalem wyzej jakie silniki - oleje takie jakie leje autoryzowany serwis MOJE SUBIEKTYWANE odczucie - zimny to juz wogole nawet nie pisze - moje odczucie jest takie, ze zimny diesel to strach podejsc bo mam wrazenie ze bybuchnie, cos sie urwie i zrobi mi krzywde , cieply - klekot Jak są zużyte końcówki wtryskiwaczy, to i owszem. Mój nie kopci na czarno - chyba, że jest zimny. A ponieważ mam białe auto , ewentualne kopcenie dobrze wym widział na zderzaku jeszcze raz pisze - nowe silniki - a nawet jak zimny - MOIM zdaniem nie akceptuje NOWEGO silnika, ktory nawet malutkiego dyma pusci- przy ostrym katowaniu na torze fabryczny pasek 2,0 TDI 170 (fabrycznie) konikow dymil jak lokomotywa - przebieg okolo 10 tysiecy... - moj golf moze se dymic, bo ma ze 400 tys i bierze 3 l/1000 No w przypadku mojego TDI silnik dobrze ciągnie od około 1800 do 4000 rpm, czyli przez jakieś 2200rpm. W porównaniu: Astra II 1,4 16V 90KM - ciągnie dobrze od 4000 do 6000rpm. Poniżej 4000 jest słaba. Czyli zupełnie porównywalnie... nie porownoj jakiejs tam astry 1,4 do silnika 1,9 i to turboMamy Mitsubishi Carisma 1,8 benzyna 136 koni, ciagnie od okolo 2,5-3 tys do prawie 7, a spalanie wychodzi okolo 6-10 litrow (10 spalila na torze przy katowaniu), mielismy tez paska 1,8 turbo - 150 koni - ciagnal jak nalzey od 2 tys do ponad 6 - minus spalanie - przy katach nawet 15 To też coś jest nie tak, bo opóźnienie to ja mam, ale rzędu 0,5 sek. Subiektywne odczucie... moze i jest 0,5 sekundy - dla mnie to hektar czasu, nie do zaakceptowania, przez te opoznienia na torze czy jak jest slisko i chcesz sie pobawic autem to BAAAAAARDZO przeszkadza hehe no to nie wiem, albo ten silnik masz do bani albo słabo jeździsz W moim Audiku nie muszę dodawać gazu żeby ruszyć. Strzelenie ze sprzęgła na wolnych obrotach (0 gazu) spowoduje szarpnięcie i auto pojedzie, silnik nie zgaśnie. A przecież Audi 80 Avant waży ponad 1300kg... Nie zrozumiales mnie - strzelisz ze sprzegla pojedzie i to co mowisz prawda... ale powiedzmy - jest korek, wszyscy sie tocza - i na 1 bez gazu i niczego jedziesz za wolno, na 2 za szybko - toczysz sie masz te 800-900 obr, w benzynie mozesz spokojnie przydlawic silnik - dla mnie najwygodniej w takim korku to zapominam o sprzegle i pedale gazu, i lekko przychamowuje jak za szybko - tak robie w carismie i nissanie primerze - to jedyne benzyny jakie mamy - Carisma ma wolnych okolo 800, jade na dwojeczce lub 3, jest za szybko i hamulcem samym zdlawiam ja nawet o polowe - 300-400 obr - TDI mi gasnie i trzeba uzywac sprzegla co mnie osobiscie wkurza Podalem MOJE odczucia, ja bym nigdy diesla nie kupil i to moje indywidualne, osobiste zdanie, kazdy ma jakies nawyki, upodobania itp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiertara Opublikowano 16 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2007 Jeśli padają Ci turbiny to nie umiesz jeździć! Po prostu ich nie wolno gasić zaraz po jeździe. Na czarno po ostrym depnięciu kopcą wszystkie diesle bez filtra cząstek stałych. Bez znaczenia czy nowe czy stare. Poczytał byś sobie o zasadzie diałania silnika diesla. Podczas spalania wydziela się sadza którą właśnie widzisz jako ''czarne kopcenie'' Mam 2.0 TDI i klekocze tylko na zimno. Zakres obrotów w których masz pełną moc jest rzeczywiście mniejszy niż w dieslach z commonrail, ale masz za to znacznie mniejsze spalanie. Jeśli chodzi o dławienie w korku to albo masz po prostu popsuty samochód albo nie umiesz jeździć. Szczerze jeśli ktos chcę się doszukać jakichś nieistotnych pierdół to się tak czy siak doszuka. Według mnie są to naprawdę super silniki. Bardzo szybkie, bezawaryjne i bardzo bardzo oszczędne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janciownik Opublikowano 16 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2007 (edytowane) Jeśli padają Ci turbiny to nie umiesz jeździć! Po prostu ich nie wolno gasić zaraz po jeździe. Na czarno po ostrym depnięciu kopcą wszystkie diesle bez filtra cząstek stałych. Bez znaczenia czy nowe czy stare. Poczytał byś sobie o zasadzie diałania silnika diesla. Podczas spalania wydziela się sadza którą właśnie widzisz jako ''czarne kopcenie'' Mam 2.0 TDI i klekocze tylko na zimno. Zakres obrotów w których masz pełną moc jest rzeczywiście mniejszy niż w dieslach z commonrail, ale masz za to znacznie mniejsze spalanie. Jeśli chodzi o dławienie w korku to albo masz po prostu popsuty samochód albo nie umiesz jeździć. Szczerze jeśli ktos chcę się doszukać jakichś nieistotnych pierdół to się tak czy siak doszuka. Według mnie są to naprawdę super silniki. Bardzo szybkie, bezawaryjne i bardzo bardzo oszczędne. Dzieki o wielki za nauke o dieslach...jednym nie przeszkadza trabienie slonia, innym bedzie przeszkadzac bzyczenie muchy - dla mnie to klkot, mlockarnia i tyle - 2.0 FSI passacik pracuje o niebo kulturalniej.silnik popsuty ?? oj wiem wielki znaffffco ... moze masz racje nie umiem jezdzic... spotkajmy sie na torze - byc moze sie mylisz ??Kopcenie - sadza - jak zwal tak zwal, wiem ze to normalne i mi sie nie podoba - dla mnie to nie do przyjecia i tyle zebym odebra nowe auto, zajebal w kotly i czarno.... Jeśli chodzi o dławienie w korku to albo masz po prostu popsuty samochód albo nie umiesz jeździć Czy Ty wogole przeczytales co ja napisalem ?? jak jedziesz w korku powiedzmy 5-7 km/h to WG MNIE najwygodniej jest jechac na wolnych, 1-2 bieg, gazeta na kierownice, i tylko prawa noga na hamulcu, lewa noga mnie nie obchodzi - i jesli jedzie ciut za szybko - benzyne jak przyhamujech to jako sie turla - diesel gasnie - jesli uda Ci sie na np 2 biegu przyhamowac silnik do np 300 obr i zeby ciagle jechac (BEZ SPRZEGLA) - to masz flache u mnie wielka... wszystkie TDI jakie mamy w firmie jak zaczyna na biegu je przyhamowywac i obroty spadaja ponizej granicy wolnych - gasna-trzeb pomagac sprzeglem a mi sie po prostu nie chce, 2 benzyny - primera i carisma beda sie kolebotac sporo ponizej swojej granicy wolnlnych - a carisma to nawet jak zdusisz do jakis 300 obr to kuleje, ale jedzie... zreszta - wg mnie benzyny sa po prostu mniej klopotliwe... ja mam w zime jak pizdzi myslec o jaki turbo, temperaturach, czekaniu na gaszenie - samochod wg mnie to tylko wylacznie kawalek blachy ktory mam mnie zawiesc z punktu a do punktu b i naprawde chce miec gleboko w dupie jakiekolwiek myslenie co tam sie dzieje.a jak chce sie wyszalec - mam do tego celu stare BMW, ktore katyujemy na torze jak sie da i do takich celow to rozumiem ze auto jest wazne i trzeb atego i owego pilnowac, a wszystko zalezy od kasy Edytowane 16 Marca 2007 przez janciownik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M a D a F a K a Opublikowano 16 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2007 Moje dwa grosze, gdy kiedyś diesel latał po 500-700 tys km, to teraz te najnowoczesniejsze, zwłaszcza FIAT, Alfa Romego są wyrażnie mniej trwalsze od ZI, 200 tys to prawie śmierć techniczna dla układu wtryskowego i turbiny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.