loopy1 Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 (edytowane) Szukam kogoś kto podjąłby sie naprawy tej oto sztuki -> http://www.bikepics.com/pictures/692027/http://www.bikepics.com/pictures/692105/ Może polecicie mi kogoś? Mosiężna (miedziana?) przepustnica jest już wyrobiona i ma straszny luz. Korpus gażnika też już ma przytarcia i nie wiem czy nie będzie musiała być wstawiona tuleja.Podobnie z przebustnicą "ssania", dyszą i iglicą. Te części również muszą zostać wymienione. Może macie jakieś linka do sklepu, w którym można nabyć te elementy?Znacie kogoś kto naprawia takie gaźniki? Byłbym wdzieczny jeszcze za określenie jaki to typ. Dodam iż pochodzi z DKW SB 350. Edytowane 16 Lutego 2007 przez loopy1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 przepustnice mozna dorobic bez problemu... idź z tym gaźniorem do dobrego zakładu ślusarskiego;) Tam nie powinno byc problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skrzydlaty Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 przepustnice mozna dorobic bez problemu... idź z tym gaźniorem do dobrego zakładu ślusarskiego;) Tam nie powinno byc problemu. Najlepiej zakład produkujący balustrady balkonowe :icon_biggrin: Tu się przytnie, tam się skróci i na koniec się... wyrzuci....A potem spedzisz nastęne lata świetlne na poszukiwaniu drugiego takiego gaźnika. Jesli nie masz gwarancji popartej referencjami, kogoś, kto już regenerował u trafionego fachowca takiego detalu nie ryzykuj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Zawsze rozwalają mnie tzw, fachowcy, którzy mają więcej ambicji niż wiedzy i umiejętnosci i potrafią z rzeczy, która przeżyła wojnę i sowiecką okupację, zrobić złom do wyrzucenia. Był fachowiec od gaźników w Świdniku koło Lublina, ale nie miałem dawno z nim kontaktu.Tylko taki pradziwy, co to miałspecjalistycznąwytaczarkęd ogaźników itp. Dobrą ścieżką poszukiwawczą są modelarze. Coraz powszechniejsze jest modelarstwo z wykorzystaniem silników spalinowych (ale to nie koniecznie) - tu masz gwarancję, że ktos poleci ci fachowca, który robił podobne rzeczy, jest precyzyjny, i 10 razy pomyśli zanim coś zrobi lub powie, że nie zrobi, jesli ma cień szansy, że zepsuje. A puki nie znajdziesz właściwej osoby, proponuję gaźniczek na półeczkę, a tymczasowo wstawić spradzoną konstrukcję GM20, którą mozna znaleźć jeszcze nową lub prawie nową.Nie bedzie ssania sterowanego linką, ale będzie działać i do celów regulacyjno-ustawczych wyeliminujesz potencjalne miejsce niedomagania. pozdrawiamGM20 to standardowy gaźnik od WSki trójki, wzorowany na Amalu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 a niby co wtej przepustnicy takiego niezwykłego;| Regeneracja gaźnika nie jest trudna, potrzeba do tego tokarki frezarki i dobrego rozeznaia w materiałach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loopy1 Opublikowano 16 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 proponuję gaźniczek na półeczkę, Kurcze, myślałem, że ktoś już miał podobny probem i bedzie mógł mi podać solucję ... :crossy: Mimo wszystko jak zwykle opinia skrzydlatego jest najbardziej pomocna i rzeczowa. Dzieki stary! Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loopy1 Opublikowano 16 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 proponuję gaźniczek na półeczkę, Kurcze, myślałem, że ktoś już miał podobny probem i bedzie mógł mi podać solucję ... :crossy: Mimo wszystko jak zwykle opinia skrzydlatego jest najbardziej pomocna i rzeczowa. Dzieki stary! Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skrzydlaty Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Kurcze, myślałem, że ktoś już miał podobny probem i bedzie mógł mi podać solucję ... :icon_twisted: Mimo wszystko jak zwykle opinia skrzydlatego jest najbardziej pomocna i rzeczowa. Dzieki stary! Pozdrawiam! Temat jest do przeskoczenia. Być może skończy się na wyrównaniu 'cylindra' korpusu i dorobieniem nadwymiarowej przepustnicy, a być może trzeba będzie tulejować korpus.Ale to powinien zrobić naprawdę, ktoś kto zrobił już kilka gaźników motocyklowych, a takich ludzi jesli są to jest ich niewielu i zreguły mają tyle lat, że nie siadają do kompa. Do Wueski. Czasem nie wystarczy mieć kawałek tokarki, frezarki i wiedzę materiałową - uwierz mi. Podobna sprawa ma się np, z lakiernikami samochodowymi. Spotkałeś takiego, który nie majac wiekszego doswiadczenia z motocyklami pomalowali dobrze motocykl? - bo ja nie. A mają i wiedzę i materiały i doświadczenie nawet.. tylko troche inne. Ale to 'troche' robi kolosalną różnicę. Dałeś kiedyś do wyprostowania koło od motocykla, komuś kto prostuje koła do samochodów?Przecież to też koło, tylko troche inne. Znasz dużo mechaników samochodowych, którzy potrafią naprawić motocykl?To prawie to samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 powiem tak... znam tylko lakierników anie lakierników samochodowych. niestety trzeba znalesc dobrych fachwców. Znam takich dla których bez róznicy czy dostana motocykl czy samochód czy kosiarke oni to naprawia. Tak samo jest z tokarzami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 17 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2007 Ja moge polecic ci czlowieka, ale ostrzegam ze tanio nie bedzie, za to na pewno bedzie dobrze... :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loopy1 Opublikowano 17 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2007 (edytowane) Ja moge polecic ci czlowieka, ale ostrzegam ze tanio nie bedzie, za to na pewno bedzie dobrze... :buttrock:Co rozumiesz przez "nietanio"? :bigrazz: Edytowane 18 Lutego 2007 przez loopy1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDY Opublikowano 24 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2007 Jest to typowy gażnik amala i tyle. Moim zdaniem nie kombinuj zbyt daleko. Dorobić teoretycznie wszystko można. Tylko po co i za ile.Jeśli chodzi o przepustnicę to ona może mieć pewien luz i powinna. Jeśli twoim zdaniem jest zbyt duży to nie spiesz się z przeróbkami poczekaj na moment jak całość będzie zrobiona do jazdy. Załóż i będzie wiadomo co jest grane. Jeśli ten gaźnik był przy tym motocyklu to pewnie działał do końca. Wątpię żeby przez gaźnik poszedł w odstawkę. I dalej. Zakładam że nie był "usprawniany".Luz przepustnicy od ssania ma niewielki lub wcale wpływ na pracę silnika. Ona tylko w jakimś stopniu przesłania drogę powietrzu idącym do silnika. Potem idzie do góry i po sprawie. Jeśli przepustnica nie zaczepia się o nią jest po temacieWażne jest żeby gwinty przy zakrętce były dobre bo będzie całość wyskakiwać do góry. W obu przepustnicach są sprężyny. W tej od ssania dodatkowo schowana jest w dwóch tulejkach które wchodzą jedna w drugą. Te tylejki nie pozwalają się jej na rozłażenie się na boki.Ważne jest mocowanie iglicy. Musza być wyraźne rowki i dobra zapinka. I bada najtudniejsza rzecz to komora pływakowa. Po tylu latach eksploatacji często wyrobiony jest zaworek zamykający paliwo. Stożek który to robi jest często zniekrztałcony. Gniazda bym nie ruszał a tylko iglicę. Na tokarce a może nawet wkrętarce elektrycznej można poprawić stożek pilnikiem (mosiądz). Na końcu iglicy jest zrobione przecięcie na wkrętak do dotarcia go. Jak nie ma to można zrobić. Dostać się można tam od dołu po wykręceniu korków. DULIKATNIE jak nie idzie to moczyć i próbować do skutku. Niesprawność tej części powoduje niekontrolowane lanie się paliwa na silnik. Pierwsze odpalenia robiłbym na innym gażniku np od junaka jest ich sporo i bywają w dobrym stanie. Oryginalny zostaw sobie na deser. Jeśli otwory w dyszach są za duże to można je zmiejszyś klepiąc młotkiem przez kulkę od łożyska ale to ostateczność. Możesz być pewny że gażnika w lepszym stanie pewnie nie znajdziesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loopy1 Opublikowano 24 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2007 . W obu przepustnicach są sprężyny. W tej od ssania dodatkowo schowana jest w dwóch tulejkach które wchodzą jedna w drugą. Te tylejki nie pozwalają się jej na rozłażenie się na boki. Ta tulejka jest wyszczerbiona u podstawy i ma przetara scianke z jednej strony, co czyni ją już złomem. Moznaby ja zgnieść mod minimalnym naciskiem palca. Po tylu latach eksploatacji często wyrobiony jest zaworek zamykający paliwo. Stożek który to robi jest często zniekrztałcony. Jest dokładnie tak jak mówisz. Zastanawiałem się nad pastą polerską i docieraniu iglicy w gnieździe ruchem obrotowym... Dostać się można tam od dołu po wykręceniu korków. DULIKATNIE jak nie idzie to moczyć i próbować do skutku. Nie zabardzo wiem co masz na myśli. Nie wiem czym są te "korki". Byłbym wdzięczny za wyjaśnienie. Pierwsze odpalenia robiłbym na innym gażniku np od junaka jest ich sporo i bywają w dobrym stanie.Motocykl jest już na trochę dalszym etapie odbudowy niż przedstawiają to fotografie. Zaskoczył już pare razy na tym gaźniku. Radość nieziemska! Nawet przejechałem się kawałek, na tyle na ile wystarczyło paliwa w komorze pływakowej. Niestety nawet przy niewielkiej ilosci oleju w mieszance strasznie kopci i paliwo, badź wręcz czarna ciecz, leje się z rur wydechowych w niepokojących ilościach. Ostanio w ogóle ciągle zalewa świecę i nie ma szans by zapalić moto na kopa (odrobinę wczesniej palił od pierwszego kopnięcia za KAŻDYM razem).Na głównej przepustnicy widać już ślady znaczenego zuzycia... Postaram sie jutro wrzucić fotki poszcególnych elementów. Możesz być pewny że gażnika w lepszym stanie pewnie nie znajdziesz.Ten wisiał u chłopa w warsztacie nieużywany przez 20 lat. Dostałem go za darmo. :icon_mrgreen: Pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDY Opublikowano 24 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2007 1. Tulejka- w ostateczności trzeba dotoczyć. Jeśli ta uszkodzona jest przelotowa to można zastosować kawałek rurki z anteny teleskopowej. Jeśli nie pozostaje tokarz.2. Pasta polerska to na końcu. Najpierw toczenie stożka. Gniazdo można poprawić ewentualnie odpowiednio zaszlifowanym wiertłem (ostro). musi być tępe żeby nie poleciało za daleko.3. Korki - od dołu gażnika masz nakrętkę misiężną. jak ją odkręcisz to dostaniesz się do dyszy. Bardzo często zapieka się na amen. Jako uszczeleki najlepiej dać hydrauliczne z fibry lub mosiężne, nigdy guma ani tworzywo. drogi korek jest u dołu komory pływakowej. Uszczelki tak samo. Tędy wyjmujesz zawór komory.Kiedyś odkręcałem i zdeformowałem komore.4. Jeśli odpalił na tym gaźniku i jechałeś kawałek to dobrze wróży.5. Nieraz ma się farta.Na koniec. Jesli podtoczysz zawór to pływak pójdzie do góry i oprze się o pipek do przelewania. Żeby była regulacja trzeba wypiłować (wytoczyć) nowe rowki (pewnie 2). Wtedy można sprawdzić gażnik bez silnika. Chodzi o szczelne zamykanie komory aby się nie przelała. Pierwszym objawem że jest źle to zaworek dochodzi do zakrętki i opiera sią o nią. Do sprawdzenia na sucho. bardzo ważny jest pływak nie może się podtapiać. Koniecznie treba to sprawdzić.PowodzeniaCo do kopcenia to może być problem z pierścieniami lub dostaje tyle paliwa że nie może go przepalić w całości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 24 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2007 Tulejowania gaznika bym nie polecal, wlasciwsze wg. mnie bedzie zrobienie nowej przepustnicy... :notworthy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loopy1 Opublikowano 24 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2007 (edytowane) @ MOC. Wydaje mi się, że nie do konca zrozumiałeś o jaką tuleje chodzi :icon_mrgreen: Tu zdjecia: http://www.bikepics.com/members/loopy1/part/ Było ich wiecej i bardziej szczegółowych, ale gdzieś mi je wcieło... Na pierwszej focie widac, choć niewyrażnie, tą "nadgryzioną" tuleje ssania (to ta trzecia drobna część od lewej). Na czwartym widać luz między suwakiem ssania, a przepustnicą. Natomiast na trzecim przytarcie (konkretne) przepustnicy, choć może na zdjęciu nie wygląda tragicznie, to ubytek materiału jest znaczny. Pozdro! Edytowane 25 Lutego 2007 przez loopy1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.