Skocz do zawartości

Pieszy potrącony przez motocykliste w necie


Kamil07
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

jakis czas temu w Lodzi byl taki wypadek ze dziewczyna jechala motocyklem i pieszy wbiegl na jezdnie na czerwonym swietle bo biegl do tramwaju. Ona jechala wolno, dopiero ruszala ze skrzyzowania, zahaczyla go tylko lusterkiem a facet (w podeszlym wieku) tak sie wystraszyl ze dostal zawalu i zmarl. Ale wtedy tlum gapiow przynajmniej staral sie pomoc

 

 

 

Też słyszałem o tym wypadku... ino nieco inną wersję... człowiek rzeczywiście biegł na czerwonym przez ulicę.. jechało wiele motocykli, jeden go trącił lusterkiem... człowiek się odbił i dopiero wpadł pod dziewczynę....

 

O zawale nie słyszałem... ale mogłem "nie dosłyszeć" .... różnie to bywa...

 

 

Pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tylko dodam że za nie udzielenie pierwszej pomocy rannemu w wypadku może grozić kara. Nie ważne jak, ale trzeba coś robić w takiej sytuacji. nie można zostawić rannego samemu sobie... to jest po prostu chore...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tylko dodam że za nie udzielenie pierwszej pomocy rannemu w wypadku może grozić kara. Nie ważne jak, ale trzeba coś robić w takiej sytuacji. nie można zostawić rannego samemu sobie... to jest po prostu chore...

 

niestety jak widać było na pokazanym w TV filmiku ludzie generalnie mają to w dupie... :D smutne to ale prawdziwe...dopóki karalność za takie wykroczenia nie nabierze sensownego wymiaru to możemy sobie jedynie podyskutować i popsioczyć :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysle ze kara nic nie da za nieudzielenie pomocy, po prostu taka jest mentalnosc ze ludzie maja w dupie los innych ludzi.

A pomoc to tez trzeba umiec,a jak ktos by to robil pod presja ze musi zrobic resuscytacje bo jak nie zrobi to mu grozi kara, ale sam nie wie jak to dobrze zrobic, w takiej sytuacji zamiast pomoc mozna dobic rannego czlowieka.

 

zdaje za kilka dni prawko, na wykladach ucza 2 wdechy na 30 ucisniec a w testach jest prawidlowa odp 1/15 pojabane to jest,co chwile zmieniaja sami nie wiedza chyba jak jest prawidlowo.niby to to samo,ale to nie jest matematyka, tylko ratowanie zycia.

 

co do znieczulicy : wylozylem sie w Anglii na zakrecie swoja banditka ( bo jestem marnym kierowca,wystraszylem sie i nacisnalem tylny hamulec mimo iz wiedzialem ze nie wolno mi tego zrobic)

Pierwszy samochod ktory przejechal i widzial co sie stalo(kierowca), zatrzymal sie i do mnie podbil, zapytal czy wezwac pogotowie itd. I tak powino byc !

Edytowane przez Raff
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o to, ile uciśnięć na wdech, tylko żeby w ogóle udzielić pomocy!

Raz człowiek spadł z dachu i do momentu przyjazdu pogotowia był reanimowany przez dwie osoby, które chyba nie wiedziały, ile czego. Jeden dmuchał drugi robił masaż serca i robili to nie licząc ile. Utrzymali go przy życiu aż karetka przyjechała. A że miał złamaną podstawę czaszki, zmarł w szpitalu następnego dnia. Więc na tym przykładzie chcę pokazać, że samo udzielanie pomocy się liczy, jak by tego nie robił, niż bierna patrzenie na agonię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam że zadziałała psychologia tłumu. Gdyby przy tym przejściu stała jedna osoba to pewnie zdecydowałaby sie jakoś pomóc, ale ponieważ z tego co zrozumiałem było więcej osób to każdy pewnie wychodził z założenia "czemu ja mam to robić skoro są tu również inni" do tego pewnie doszły prozaiczne powody typu "pobrudzę sobie ręce", "spóźnię się do pracy" itd itp i w końcu nikt mu nie pomógl ... To smutne jak bardzo ludzie potrafią być egoistyczni :)

 

A motocyklista, który uciekł pewnie poniesie dotkliwą karę bo przypuszczam że prędzej czy później policja go znajdzie. A poza tym do końca życia będzie musiał żyć ze świadomością że kogoś a to chyba jest gorsze niż kara więzienia ...

 

 

 

 

 

co do znieczulicy : wylozylem sie w Anglii na zakrecie swoja banditka ( bo jestem marnym kierowca,wystraszylem sie i nacisnalem tylny hamulec mimo iz wiedzialem ze nie wolno mi tego zrobic)

Pierwszy samochod ktory przejechal i widzial co sie stalo(kierowca), zatrzymal sie i do mnie podbil, zapytal czy wezwac pogotowie itd. I tak powino byc !

 

Ja niestety miałem nieco inne doświadczenia. Zaliczyłem szlifa w na jednej z głównych ulic w centrum Warszawy, również z powodu własnego błędu (z tym iż mi się uślizgnęło przednie koło). Było to rano więc wszyscy jechali do pracy ... Myślicie że ktoś wyszedł z samochodu żeby mi pomóc, spytać czy wszystko w porządku ?? Oczywiście nie, wszyscy siedzieli w swoich puszkach i czekali aż podniosę moto i pozwolę im jechac dalej .... Dopiero po jakimś czasie nie wiem skąd pojawiła się jakaś dziewczyna, okazało się ze również jest motonitką. Spytała czy dobrze się czuję, czy nie mam żadnych dziwnych objawów ... postała ze mną chwilę, pogadała i gdy już nieco doszedłem do siebie opieprzyłą za jazdę w jeansach :icon_mrgreen: W każdym bądź razie pomogła mi bardzo super by było gdyby takich ludzi było jak najwięcej ...

 

Pozdrawiam,

Hubert

Edytowane przez hubert_afri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

zdaje za kilka dni prawko, na wykladach ucza 2 wdechy na 30 ucisniec a w testach jest prawidlowa odp 1/15 pojabane to jest,co chwile zmieniaja sami nie wiedza chyba jak jest prawidlowo.niby to to samo,ale to nie jest matematyka, tylko ratowanie zycia.

 

 

 

 

Miałem w tym semestrze ciekawy przedmiot... amianowicie Pierwsza Pomoc.

 

Tak samo jak napisałeś..... zalecają 2/30 .... ale 1/15 x2 też jest dopuszczalne. Suma-sumarum i tak wychodzą dwa wdechy i 30 uciśnięć jako seria.

 

Facet sam przyznał, że co roku aktualizują sposoby, bo badania naukowe idą do przodu cały czas, i co roku praktycznie dochodzą do nowszych metod, które są bardziej skuteczne od poprzednich.

Dlatego ogólnie zachęcał aby co roku sprawdzać aktualniejsze sposoby postępowania w wypadku ratowania życia.

 

Nie wiem czy jest to na forum... ale zamieszczę to co mi przekazał (jest instruktorem WOPRu z tego co wiem ) :

 

1. Sprawdzamy bezpieczeństwo otoczenia (czy na przykład nie leży na środku drogi). Jeżeli znajduje się w miejscu niebezpiecznym, trzeba zapewnić bezpieczeństwo (odgrodzić , postawić trójkąt czy takie tam.. trzeba improwizować... Przenoszenie jest niebezpieczne, bo może ktoś mieć złamany kręgosłup a wtedy wielka wtopa.. możemy kogoś bardziej uszkodzic, niż mu pomóc.. i to raczej temat na osobny topic jak należy przenosić osobę nieprzytomną)

2. "Odgłosem paszczą" zagadujemy do osoby leżącej typu "halo .. proszę pana/pani.. słyszy mnie pan/i?" Możemy lekko klepnąć w policzek.

3. Jeżeli osoba jest nieprzytomna UWAGA WAŻNE!! Wybieramy JEDNĄ osobę z tłumu .. nie ważne jak.... zatrzymujemy ją .... chwytamy za rękaw.. cokolwiek... i Mówimy : proszę się zatrzymać.... będzie pan/i mi potrzebna. To samo jeżeli jest zbiegowisko gapiów. Wybieramy JEDNĄ osobe do pomocy.

4. Sprawdzamy czy osoba oddycha: odciągamy dolną szczękę... patrzymy czy nie ma nic w ustach blokującego oddech. Przybliżamy się uchem do twarzy poszkodowanego nasłuchując oddechu i jednocześnie obserwując ruchy klatki piersiowej.

5. Jeżeli nie oddycha... Prosimy osobę z punktu 3. o wezwanie pogotowia z zaznaczeniem że osoba jest NIEPRZYTOMNA I NIE ODDYCHA!

6. 30 razy (tak przynajmniej mnie facet uczył) uciskamy klatkę piersiową w okolicy mostka... potem dwa razy wdech i znowu 30 razy uciskamy.

 

Ważne!!!!! Nie jesteśmy w stanie stwierdzić zgonu, więc taki zabieg wykonujemy do skutku, lub do przyjazdu karetki. Tylko lekarz jest w stanie stwierdzić zgon w takim przypadku. (co innego gdy ofiara ma nie wiem.... urwaną głowę .... czy coś...... to wiadomo ) ....

 

 

 

 

 

Aha....... to się kurde napracowałem...... sprawdzałem specjalnie notatki kurde... a wszystko jest w necie ... Nieprzytomny jestem ... :icon_mrgreen:

 

 

Macie linka : RESUSCYTACJA !!!!

 

 

Pozdrawiam serdecznie ....

 

 

 

P.S.

 

Oczywiście temat z pierwszej pomocy jest trochę niżej.. a ja oczywiście go nie zauważyłem...... mea culpa...

Edytowane przez Priest666
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakby na to nie patrzeć pomoc ofiarom ewentualnych wypadków powinna być normalnym odruchem...bez względu na to czy się umie czy się umie mniej, bo chyba każdy zna podstawy...przynajmniej powinien...bo tak jak w przypadku prawa, którego nieznajomość nie zwalnia od odpowiedzialności tak i tutaj nieudzielenie pomocy z powodu jakiejś tam niewiedzy jest równoznaczne z popełnieniem jakiegoś wykroczenia lub nawet gorzej...tu nawet zadzwonienie po pogotowie czy policję jest już pomocą...a to chyba każdy potrafi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...