obowiazek zakladania zimowych opon

[tmi]

Mam założone opony zimowe na przodzie i tyle. Dawniej nie miałem w ogóle - cięzko się jeździło. Potem zakupione tylko na przód - poprawia to hamowanie i ruszanie jednak jeździ się pewniej i można sobie zrobić kuku bo w momencie zarzucenia tyłu przy ostrym zakręcie nie wiele da się zrobić (oczywiście na rajdach się da, jednak nie znam nikogo kto w ciągu sekundy potrafi skręcić koła w samochodzie cywilnym). Teraz są 4 i przy kontrolowanych poślizgach wyprowadzam samochód, co kiedyś nie było możliwe, kończyło się bączkiem.

W bajeczki typu +7 stopni nie wierzę - ks-rider ;-)

Wdł. mnie zimowa opona zachowuje się na suchej nawierzchni poniżej tych 7 st. gorzej niż dobra opona letnia.

 

Zimówki mam dla swojego komfortu. Nie jeżdzę specjalnie szybciej - ale szybciej od rajdowców na letnich, dla których każdy ruch kierownicą to ruska ruletka, a jak go rzuci?, sory ale mi na zimówkach wystarczy połowa jezdni na której jestem, a temu na letnich potrzebna będzie i druga połowa, którą niefortunnie ktoś może akurat zajmować....

Nie mam kompleksów z ruszaniem pod górę i hamowaniem, nawet nie mając ABS'u - staram się hamować pulsacyjnie w miarę potrzeb, parę razy trzeba było i udało się dzięki zimowym oponom (no dobra, raz wypadłem z "drogi" ale nie widziałem gdzie jest zakręt i miało to być wejście na ręcznym, mimo wszystko wyjechałem bez problemów, na letnich by nie dało rady....). Na lodzie to ani święty Boże nie pomoże. Jedynie rozum.

 

Wdł. mnie powinien być obowiązek jeżdzenia na zimowych oponach ale w taki sposób jak ma to miejsce w Niemczech - w razie wypadku gdy był śnieg i nie było zimówek i miało to wpływ na kraksę to wina jest oczywista. U nas pewnie by było - początek października - zimówki, a jak nie to mandat i tak do końca kwietnia - bezsens, naszczęście niemożliwe do wprowadzenia nawet w naszym cyrku.

Edytowane 13 Lutego 2007 przez tmi

[ks-rider]

...Potem zakupione tylko na przód - poprawia to hamowanie i ruszanie jednak jeździ się pewniej i można sobie zrobić kuku bo w momencie zarzucenia tyłu przy ostrym zakręcie nie wiele da się zrobić...

...W bajeczki typu +7 stopni nie wierzę - ks-rider ;-)...

...Wdł. mnie zimowa opona zachowuje się na suchej nawierzchni poniżej tych 7 st. gorzej niż dobra opona letnia.

 

Wdł. mnie powinien być obowiązek jeżdzenia na zimowych oponach ale w taki sposób jak ma to miejsce w Niemczech - w razie wypadku gdy był śnieg i nie było zimówek i miało to wpływ na kraksę to wina jest oczywista. U nas pewnie by było - początek października - zimówki, a jak nie to mandat i tak do końca kwietnia - bezsens, naszczęście niemożliwe do wprowadzenia nawet w naszym cyrku.

 

 

Nie martw sie Niemieckie ubezpieczalnie ktore juz dzialaja w PL zrobia i z tym porzadek, daj im troche czasu.

 

Mimo ze nie wierzysz ( + 7 st. C ) ale jezdzisz na zimowkach i to sie chwali !!!

 

Tak apropo wiesz dlaczego jest wazne any lepsze opony byly na tylnej osi, nawet przy przednim napedzie ??? Chodzi mi wlasnie o te baczki.

 

potdrawiam

 

:)

Edytowane 13 Lutego 2007 przez ks-rider

[mati_mot]

Wdł. mnie powinien być obowiązek jeżdzenia na zimowych oponach ale w taki sposób jak ma to miejsce w Niemczech - w razie wypadku gdy był śnieg i nie było zimówek i miało to wpływ na kraksę to wina jest oczywista. U nas pewnie by było - początek października - zimówki, a jak nie to mandat i tak do końca kwietnia - bezsens, naszczęście niemożliwe do wprowadzenia nawet w naszym cyrku.

 

Popieram. Fakt ze bezsensowne było by wprowadzenie ustawy o obowiązku zakładania opon zimowych od....do. Z kolei, jeżeli miało by to obowiązywać w związku z warunkami atmosferycznymi to mogło by to być dość szeroko interpretowane:/ Chyba ze było by to na zasadzie, spadł pierwszy śnieg, to zakładamy zimówki. To by się panowie od wulkanizacji itp ucieszyli;]

[HARPAGAN]

Zaleta jest jednak nie to co podales tylko to, ze podczas hamowanie auto reaguje na ruchy kierownicy i mozna ominac przeszkode.

 

Chyba nie doczytales do konca,przeciez napisal ze pozwala utrzymac samochod pod kontrola,a to znaczy ze masz sterownosc i mozesz kontrolowac tor jazdy.

Edytowane 14 Lutego 2007 przez jkar

[ks-rider]

Chyba nie doczytales do konca,przeciez napisalem ze pozwala utrzymac samochod pod kontrola,a to znaczy ze masz sterownosc i mozesz kontrolowac tor jazdy.

 

 

Sorry ale utrzymanie auta podczas takiego manewru to moze byc juz inna bajka. ( nie wiem czy przy 100 km/h uda Ci sie test Losia ). Po prostu blednie sie wyrazasz.

 

ABS jest to system który w razie zablokowania któregoś z kół ma zmiejszyc sile hamowania w celu utrzymania samochodu pod kontrola.

 

Nie ma zmniejszyc ( bo jak trzymy to trzymy i kolo sie nie obraca ) tylko ma calkowicie odblokowac i zscisnac ponownie. Auto podczas hamowania nawet na roznych podlozach ( tzw. mü split ) nie moze zostac mowiac potocznie obrocone. ABS na pewno nie utrzymuja auto pod kontrola od tego sa inne systemy.

 

pozdrawiam

 

;)

Edytowane 13 Lutego 2007 przez ks-rider

[tmi]

Tak apropo wiesz dlaczego jest wazne any lepsze opony byly na tylnej osi, nawet przy przednim napedzie ??? Chodzi mi wlasnie o te baczki.

 

Najpierw były jak już napisałem tylko na przodzie co miało spełnić dwa zadania:

1. Umożliwiać ruszanie na śniegu w przód, jak i w tył również (samochód o napędzie na przód, zapomniałem dodać)

2. Poprawiać hamowanie

 

Co do pktu. pierwszego - w takich warunkach i tak nie jeździ się za szybko, tzn. w warunkach ośnieżonej jezdni. Owe małe prędkości powodują, że uślizg tyłu nie jest nagły, niespodziewany. Tylko do takich celów te opony tam były, miało się w ogóle samochodem ruszyć, w taki sposób jeździło się dość sporo po nieodśnieżonych drogach - bez nich nie dało by rady, a ja nie lubię tamować ruchu ;-)

 

Jednak co cztery to cztery - większa pewność bo na 2 na napędzanym przodzie "siedziało się" jak na szpilkach - powolna jazda się znudziła, dołożone są kolejne dwie, prędkość wzrosła i równoczesnie komfort i bezpieczeństwo bo szybko/szybciej nie znaczy niebezpiecznie. Poślizgi przy różnych prędkościach <60 km/h przećwiczone na 4 oponach, w poprzedniej konfiguracji, a nie mówiąc już o całkowitym braku takich opon to poślizg przy 30 zakończony bączkiem.

Edytowane 14 Lutego 2007 przez tmi

[konrad1f]

Tak apropo wiesz dlaczego jest wazne any lepsze opony byly na tylnej osi, nawet przy przednim napedzie ??? Chodzi mi wlasnie o te baczki.

 

bzdura

ja w swoim RWD wolę mieć dobre laczki z przodu, dużo ławiej opanować auto gdy w poślizg wpadnie tył niż jak ryj idzie do przodu

 

interesuje mnie także dlaczego sądzicie że zimowe kapcie w temp powyżej ileś tam stopni mają gorszą przyczepność niż kapcie letnie?

wydawało mi się że zimowe kapcie są po prostu z bardziej miękkich mieszanek gumy, czyli teoretycznie powinny być bardziej przyczepne także w innych warunkach niż typowo zimowe oczywiście kosztem trwałości (oprócz tego że miękkie to także mniejsze pokrycie bieżnika)

Edytowane 14 Lutego 2007 przez konrad1f

[ks-rider]

bzdura

ja w swoim RWD wolę mieć dobre laczki z przodu, dużo ławiej opanować auto gdy w poślizg wpadnie tył niż jak ryj idzie do przodu

 

Dodrze, ze to Ty wolisz, ja na odwrot, tylko ja akurat wiem dla czego.

 

Expercie jak sie nastepnym razem okrecisz to juz bedziesz przynajmniej wiedzial dlaczego. Slyszales cos kiedys o dynamicznym przemieszczaniu sie srodka ciezkosci ??? Poczytaj / znajdz moze w Wikipedia - moze Ci sie przydac.

 

jeszcze raz pozdrawiam EXPERTA

 

:icon_biggrin:

[Gość krzybiel]

Panowie, przecież tu nie ma o czym dyskutować.

Opona zimowa jest zrobiona ze specialnej mieszanki gum, które powodują, że zachowuje swoje dobre właściwości jezdne poniżej 5 stopni celciusza. Opona letnia poniżej tej temperatury robi się twarda, śliska i niebezpieczna. Zostało to już udowodnione w tysiącach różnego rodzaju testach, sponsorowanych, jak i niezależnych.

Słuszność zakładania opon zimowych jest jak najbardziej na miejscu. W końcu to my wszyscy płacimy za leczenie ludzi, którzy zostają poszkodowani w wypadkach z powodu głupoty jaką jest jazda na letnich oponach w zimie.

Bądźmy szczerzy, teorię nie zmieniania opon na zimę propagują Ci, którzy nigdy takich nie mieli albo mieli stare kapcie przywiezione z zachodu, które swą date produkcji miały już bardzo dawno temu.

Obserwuje swoich znajomych i widzę, że większość kupuje nowe opny zimowe dopiero po stłuczce.

Oby takich było jak najmniej, a obowiązek jazdy na zimówkach w miesiącach zimowych powinien być obowiązkowy.

I proszę, nie piszcie tutaj, że Was nie stać na nowe opony, bo mało zarabiacie. To nie jest argument !!!

Ja nie mam kasy, to sobie samolotu nie kupuje, choć potrzebuje !!!

[HARPAGAN]

ABS na pewno nie utrzymuja auto pod kontrola od tego sa inne systemy.

 

racja, do tego jest inny system, o ile sie nie myle to esp. Zalezy od marki auta bo kazdy wprowadza swoje nazwy.

 

Panowie, przecież tu nie ma o czym dyskutować.

Opona zimowa jest zrobiona ze specialnej mieszanki gum, które powodują, że zachowuje swoje dobre właściwości jezdne poniżej 5 stopni celciusza. Opona letnia poniżej tej temperatury robi się twarda, śliska i niebezpieczna. Zostało to już udowodnione w tysiącach różnego rodzaju testach, sponsorowanych, jak i niezależnych.

Słuszność zakładania opon zimowych jest jak najbardziej na miejscu./quote]

 

popieram.