4x4

[Matias]

Od ponad 2 lat mam przyjemność śmigać autkiem z napędem na 4 koła - honda crv (niestety nie ma opcji stałego włączenia 4x4, tylna oś włącza się kiedy czujniki wyczują poślizg przodu). Wiem jednak jedno - już nigdy nie kupię bryki z napędem na jedną oś. Nawet przy największych opadach śniegu jeżdżę na działkę (przez polne drogi) i z psem po za miasto. Po tej próbce właściwości terenowych wiem, że następne auto będzie już prawdziwą terenówką.

[enduromaster]

przy takiej pogodzie napęd na dwie osie to bajka , bart jeździ GrandVitarą to na śniegu jak na asfalcie, teraz żałuję że nie kupiłem Samuraia :banghead:

[Pixel]

No to jest prawda ze samochody z napedem na obie osi na taka pogode jak teraz czyli duzo sniegu sa niezastapione :clap: Śniegu,piachu i terenu sie nie boi ale ma tez dla mnie wazne minusy,mianowicie:wieksze spalanie od osobówki,osiagnie mniejsze predkosci od osobowki i co za tym idzie przyspieszenie i ekspolatacja tez jest drozsza.No i takie auto musi byc naprawde potrzebne,bo jak ktos nie jezdzi ani w teren,na narty oraz w zime nie zapuszcza sie w las to jest mu nie potrzebne.Napewno pewniej sie jezdzi takim autem po sniegu ale jak dla mnie to sa niestety za duze na to koszty.Moze jak bym mieszkal w snieznej Finlandii czy innej Szwecjii to bym pewnie kupil ale nasz klimat jest w miare cieply i snieg tak naprawde lezy około miesiaca.

Pozdrawiam :)

[Bodzyn]

ale wcale nie musisz kupowac terenowki aby miec 4x4 - zwykle osobowki tez to maja

Jesli chodzi o przyspieszenia to zdziwil bys sie, jakie maja autka z silnikiem Hemi

[Sadek]

4x4 oznacza tyle, ze dalej wjedziesz zanim sie zakopiesz :notworthy: :notworthy: :buttrock:

[vfts]

ale wcale nie musisz kupowac terenowki aby miec 4x4 - zwykle osobowki tez to maja

Jesli chodzi o przyspieszenia to zdziwil bys sie, jakie maja autka z silnikiem Hemi

dokladnie tak. Zużycie paliwa w 4wd jest o około 1-2l/100km większe, w stosunku do ośki. Ale wrażenia z jazdy po śliskim - BEZCENNE :icon_mrgreen: Hemi rakieta, tak samo jak EJ25T... :buttrock:

[Pixel]

No wlasciwie macie calkowita racje :wink: Wiadomo ze nie pogardzil bym jakims audi quatro czy innym volvo crosscountry :buttrock: Ale takie auta nowe sa bardzo drogie i kosztuja powyzej 150.000 zł. Jasne ze bym chcial ale nie zawsze sie da.A uzywane tez by mozna szukac ale nie jest mi potrzebne takie auto :P A co do HEMI to mialem okazje zobaczyc co to potrafi zrobic,podziwiam i pewnie nigdy takiego auta nie bede miał,np.300 C,pomarzyc dobra rzecz :icon_mrgreen:

[enduromaster]

mnie by przypasiła najlepiej octavia 4x4 bo i tak w dziki teren od wielkiego dzwona bym wjeżdżał

[Pixel]

No mi tez sie bardzo podoba new Octavia 4x4 która nazywa sie bodajze Scout która jest tylko chyba robiona w wersji kombii :D Na teren dobra,na zime też swietne autko.Ale cena tez nie jest mała bo z tego co czytałem to chyba 104.000 zł :biggrin: Jedyne co bym mógł sobie kupić 4x4 to chyba zostaje Panda,ciekawe jak by sie tym jezdziło :(

[Piotrusgsx]

Od ponad 2 lat mam przyjemność śmigać autkiem z napędem na 4 koła - honda crv (niestety nie ma opcji stałego włączenia 4x4, tylna oś włącza się kiedy czujniki wyczują poślizg przodu). Wiem jednak jedno - już nigdy nie kupię bryki z napędem na jedną oś. Nawet przy największych opadach śniegu jeżdżę na działkę (przez polne drogi) i z psem po za miasto. Po tej próbce właściwości terenowych wiem, że następne auto będzie już prawdziwą terenówką.

 

Przejedź się czymś co ma prawdziwe 4x4 a nie jego namiastkę to dopiero zobaczysz co to jest 4x4 :icon_mrgreen: O ile pamiętam to w CRV ten napęd jest strasznie nieprzewidywalny - jak upalałem taką na śniegu to nigdy nie było wiadomo jak auto się zachowa ale w codziennej jeździe z psem na działkę raczej to nie przeszkadza :)

 

 

Niestety ja też zachorowałem na 4x4 - wystarczyłby mi układ z Haldex'em jaki jest montowany w autach grupy VAG :icon_evil:

[Pompka]

Prawdziwe 4x4 powinno mieć sztywne mosty i reduktor :P

[tomek szabla]

Cześć

Ja ma Explorera z 96 roku 4x4 z reduktorem i agresywne opony. Jak jadę asfaltem to najpierw mnie słychać dopiero potem widać.Bawię się trochę na rajdach off road ale ze względu na masę auta (2100kg) tylko w kasach turystyk.To że dużo pali to racja, ale przyjemność kosztuje.4 litrowy silnik z automatyczną skrzynią biegów w terenie łyknie 25-30 litrów. Generalnie OFF ROAD strasznie wciąga.Ja kogo bym nie przewiózł po krzakach to deklaruje że jego następne auto do będzie terenówka.W tym tygodniu nawet ciągnąłem Tira jako że było ślisko pod górkę. :biggrin:

 

Pozdrawiam

Tomek

[Wiertara]

No mi tez sie bardzo podoba new Octavia 4x4 która nazywa sie bodajze Scout która jest tylko chyba robiona w wersji kombii :P Na teren dobra,na zime też swietne autko.Ale cena tez nie jest mała bo z tego co czytałem to chyba 104.000 zł :) Jedyne co bym mógł sobie kupić 4x4 to chyba zostaje Panda,ciekawe jak by sie tym jezdziło :D

 

 

Jak kogoś nie stać na Scouta to także fajny jest adventure. Sporo tańszy a też 4x4 :P

 

A o Pandzie 4x4 jest artykuł w najnowszym AUTO MOTO. Tragedia bez mocy. Jednym słowem kaszana

[Storm007]

Nawet przy największych opadach śniegu jeżdżę na działkę (przez polne drogi) i z psem po za miasto. Po tej próbce właściwości terenowych wiem, że następne auto będzie już prawdziwą terenówką.

Hehe, rus tez daje rade w sniegu bez problemu... Wiec lepiej jezdzic rusem w zime bo wtedy sezon motocyklowy trwa caly rok :biggrin: Ja wiecej smigam na rusie zima niz samochodem... W koncu okreslam sie mianem motocyklisty ;p

[cabaniero]

Też pobawiłbym się w off road...ale to zabawa tylko dla zamożnych... ceny Land Roverów Defender czy Jeepów Wrangler...to lekki kosmos...pozostaje jeszcze stary poczciwy Uaz, który też w terenie objedzie niejdeną nową pseudo terenówkę... a i cenowo przestępny...i konstrukcja prosta...

Edytowane 29 Stycznia 2007 przez cabaniero