konikkonik Opublikowano 9 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2007 No ja słyszałem że to będzie jakiś BATMOBIL... straszny wynalazek ale skuteczny do nauki...podobno na temat jazd doszkalajacych bedzie więcej na początku tygodnia ale to Tomek wsjoo powieChłopcy spokojnie, to będzie normalny motocykl GS 500 z długimi wysięgnikami do hamowań awaryjnych i uślizgu przodu. W drugiej opcji, do jazdy w złożeniu po okręgu, zabezpieczy was przed upadkiem.To jest normalne rozwiązanie, które stosuje się do nauki w dobrych szkołach jazdy na świecie, tylko tam jeździ się na lepszych motocyklach. Pozdrawiam .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbicniev Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 To może ustalilibyśmy jakiś konkretny termin? Początek kwietnia? Pogoda robi się dobra, chętnych też jest jak widać sporo, więc.. Ja już nie mogę się doczekać :biggrin: Wiedzo, przybywaj! To może ustalilibyśmy jakiś konkretny termin? Początek kwietnia? Pogoda robi się dobra, chętnych też jest jak widać sporo, więc.. Ja już nie mogę się doczekać :biggrin: Wiedzo, przybywaj! To może ustalilibyśmy jakiś konkretny termin? Początek kwietnia? Pogoda robi się dobra, chętnych też jest jak widać sporo, więc.. Ja już nie mogę się doczekać :biggrin: Wiedzo, przybywaj! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konikkonik Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 To może ustalilibyśmy jakiś konkretny termin? Początek kwietnia? Pogoda robi się dobra, chętnych też jest jak widać sporo, więc.. Ja już nie mogę się doczekać :) Wiedzo, przybywaj! Spokojnie, zaczeliśmy już jeździć na placu (na prawo jazdy). Słoneczko jest piękne, ale gwarantuje wam nie wytrzymacie jeszcze 7 godzin na placu. Wiatr robi swoje, temperatura jest inna niż w przytulnym biurze czy w domku. W czasie treningów trzeba się skupić na wykonywaniu ćwiczeń, nie będą łatwe. Poczekajmy jeszcze miesiąc na bardziej komfortowe warunki. My do tego czasu przećwiczymy wszysko, poustalamy kolejności i czas ćwiczeń, obmalujemy plac, a przede wszystkim motocykl do hamowań i jazdy po kole jeszcze się buduje. Pozdrawiam .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 15 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2007 Chłopcy spokojnie, to będzie normalny motocykl GS 500 z długimi wysięgnikami do hamowań awaryjnych i uślizgu przodu. W drugiej opcji, do jazdy w złożeniu po okręgu, zabezpieczy was przed upadkiem.Nie ukrywam, że chętnie poćwiczyłbym jazdę na takim motocyklu (oczywiście odpłatnie). :wink: Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JERY Opublikowano 21 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2007 (edytowane) Musimy rozgraniczyć dwie rzeczy: szkolenie i doszkalanie.Szkolenie obejmuje kursy prawa jazdy, zaś doszkalanie obejmuje podnoszenie kwalifikacji przez osoby prawo jazdy posiadające.Od poniedziałku do piatku jeżdżą kursanty, zaś w łykendy jeżdżą pełnoprawne bajkersy :crossy: Wsio.Najspokojniejszy Instruktor We Wsi. PS Samolotowi wybaczam, bo nie miał złych intencji :) Tomku, mysle ze tak mocne rozgraniczenie pomiedzy szkoleniem a doszkalaniem jest jak na polskie wrunki bledne. Wiadomo jak w polsce szkoli sie kandydatow na prawo jazdy kat. A. Ja sam osobiscie PJ zrobilem 5 lat temu. Szczesliwie zdalem za pierwszym razem. Niestety w wyniku traumatycznych perypeti rodzinnych zostalem pozbawiony sznsy na kupno swojego sprzta. Teraz nadszedl czas oraz pojawily sie mozliwosci zakupu smigacza. Nistety moje umiejetnosci sa na poziomie krecenia 8-mek, z zaznaczeniem, ze cwiczenia praktyczne odbywaly sie 5 lat temu. Do czego zmierzam/. Zmierzam do tego, ze w sumie nie kwalifikuje sie do zadnej z grup. Kurs na PJ juz mam zaliczony a pelnoprawnym jezdzcem tez sie nie czuje (w praktyce). Co zaproponowali byscie takim osobom jak ja? Kolejna sprawa ktora chcialbym poruszyc jest mozliwosc trenowania na waszych maszynach. Nie chcial bym abyscie zle odebrali to ca napisze, ale mimo wszystko wolal bym trenowac na waszych maszynach. Swoje moto ( calkiem swierzy (2002- 2003r. ) Bandit lub Hornet) bede kupowal pod koniec kwietnia. Nie ukrywam ze kosztem wielu wyrzeczen. W zwiazku z tym wolal bym, aby moj sprzet nie byl narazony na znaczne uszkodzenia, co wiaze sie z koniecznoscia posiadania odpowiednich umiejetnosci, ktore trzeba na czym wycwiczyc. I kolko sie zamyka. Czy poza wspomnianym "batmobilem" umozliwiacie jazdy na innych motocklach? Edytowane 21 Marca 2007 przez JERY Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konikkonik Opublikowano 21 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2007 (edytowane) Co zaproponowali byscie takim osobom jak ja? Proponujemy ci treningi. Pierwszy etap to kurs z grupą, a potem treningi indywidualne. Piszesz, że wolałbyś ćwiczyć na naszym sprzęcie. A ja mam pytanie, kiedy twoim zdaniem nastąpi ten moment, że zrobisz coś trudniejszego na swoim motocyklu. Pewnie w momencie, kiedy coś zaskoczy cię na drodze i wciśniesz heble na maks (gleba). Będziemy mieli 2 motocykle dla tych, którzy obawiają się pewnych ćwiczeń, ale potem wracamy na swój motocykl i uczymy się jak ćwiczyć na swoim sprzęcie, bo to na nim jeździsz.Jeżeli chcesz przypomnieć sobie podstawy jazdy, to pozostaje ci wykupić sobie u nas godziny w ramach doszkalania indywidualnego na naszych motocyklach 50 PLN/godz (przez całą godzinę opieka instruktora). Pozdrawiam .. Edytowane 21 Marca 2007 przez konikkonik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JERY Opublikowano 22 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2007 Doskonale Cie rozumiem. Zadje sobie sprawe z tego ze kazda maszyna jest inna. Innaczej bierze sprzeglo itd. Nie mialem wcale zamiaru zdawac sie jedynie na wasz sprzet. Zarowno w tym temacie jak i w innych, poruszony zostal watek, aby pokazane przez was cwiczenia wykonywac/powtarzac potem we wlasnym zakresie i mam zamiar podazac droga wskazana mi przez innych, lepszych i bardziej doswiadczonych odemnie. Chodzilo mi jedynie o stawianie pierwszych krokow. Wolal bym poprostu uniknac sytuacji, w ktorej zaliczyl bym glebie na swoim prawie nowiutkim sprzecie, podczas pierwszej proby wykonania pierwszego cwiczenia, polegajacego na celowym wytworzeniu sytuacji kryzysowej. Dlatego chcialbym pierwsze proby wykonywac na waszych motocyklach, ktore jak mniemam sa odpowiednio przygotowane i zabezpieczone.Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konikkonik Opublikowano 22 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2007 Doskonale Cie rozumiem. Zadje sobie sprawe z tego ze kazda maszyna jest inna. Innaczej bierze sprzeglo itd. Nie mialem wcale zamiaru zdawac sie jedynie na wasz sprzet. Zarowno w tym temacie jak i w innych, poruszony zostal watek, aby pokazane przez was cwiczenia wykonywac/powtarzac potem we wlasnym zakresie i mam zamiar podazac droga wskazana mi przez innych, lepszych i bardziej doswiadczonych odemnie. Chodzilo mi jedynie o stawianie pierwszych krokow. Wolal bym poprostu uniknac sytuacji, w ktorej zaliczyl bym glebie na swoim prawie nowiutkim sprzecie, podczas pierwszej proby wykonania pierwszego cwiczenia, polegajacego na celowym wytworzeniu sytuacji kryzysowej. Dlatego chcialbym pierwsze proby wykonywac na waszych motocyklach, ktore jak mniemam sa odpowiednio przygotowane i zabezpieczone.Pozdrawiam.Widzę że się rozumiemy i nie pozostaje mi nic innego tylko zaprosić cię do wspólnej zabawy. Pozdrawiam .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chilli Opublikowano 29 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2008 (edytowane) Uwaga choperowcy i choperówy! Wasze motocykle nie są dyskryminowane u nas i będzie można ćwiczyć także na motocyklach długich, niskich i błyszczących. Fizyka jest fizyka, cudów nie ma. Omijanie awaryjne jest to wykonania skutecznie także na choperku, a hamowanie z redukcją z przegazówką (międzygazem) tak samo.Zmiana toru jazdy na zakręcie także jest do przećwiczenia, bo ratowanie tyłka w sytuacji podbramkowej jest ważne niezależnie od charakteru maszyny.Ave. Kulik. Dokładnie! Każda z rzeczy wymienionych przez Ciebie Tomku jest BARDZO WAŻNA ale po dzisiejszym dniu i przesiadce z mojego VN na "L" i odwrotnie śmiem twierdzić że trzeba znacznie szybciej i mocniej reagować na armaturze aby zmienić tor jazdy na zakręcie :P Z resztą kilka osób już o tym pisało że nie ma dwóch takich samych motocykli. No ale jak wykażesz tyle cierpliwości co dziś - DAMY RADĘ :banghead: Świeżutki adept w/w Pana i mototurystyki :icon_exclaim: Nie chce byc Tomku antyreklama ale mnie troche przerarza to co tu przeczytalem.Otoz wydaje mi sie ze wymienione umiejetnosci powinien uzyskac kursant podczas kursu nauki jazdy, ewentualnie do wpawy dojdzie wraz z liczba nakrecanch kilometrow draga empiryczna. Z drugiej stronu dziwi mnie ze znajdują sie chetni na kurs. Czyli ci co nie moga dosc empirycznie co moga poprawic w technice jazdy. Strach mnie oblatuje jak mysle ze niektorzy nikerzy nie umieja awaryjnie hamowac, hamowac biegami, lub zmieniac tor jazdy na zakrecie. Czy samodzielna nauka przychodzi im tak trudno?Wybacz mam CBR 600 i nie moge sobie wyobrazic jak uczysz mnie schodzic na kolano na zakrecie. Teoretycznie mozesz mi przekazac pewne wiadomosci praktycznie ( w jezdzie ) nie jestes w stanie mi pomoc ( chyba ze po jezdzie bedziesz czynil jakies uwagi ktore mozna przeczytac w necie lub gazetach).Prosze o jakies wyjasnienie :crossy: Przy tym co przeczytałem powyżej muszę wyrazić swoje zdanie! Tomku i cały Pro-Motorze,ważne pytanie! Co zrobić i jak przekonać ludzi którzy myślą i piszą takie teksty? Tak sobie myślę że jakiś procent to "aroganci/ignoranci" i tych akurat nie rozumiem ale ogromna rzesza motocyklistów zarówno tych z PJ jak i bez po prostu NIE ZDAJE sobie sprawy z tego jakie posiada braki w POPRAWNYM i BEZPIECZNYM prowadzeniu motocykla! Po naszej dzisiejszej lekcji uświadomiłem sobie (tak,tak, mi też wydawało się że świetnie jeżdżę :/ a takich jest więcej ) że często najtrudniejsze i nie "odkryte" przez w/w grupę ludzi są rzeczy dla doświadczonych motocyklistów banalne i proste. Wiele mówisz o przeciwskręcie, o międzygazie, o bezpieczeństwie i innych BARDZO WAŻNYCH rzeczach, tylko że to co mówisz, trafia do tych co chcą to usłyszeć a nie do tych z grupy "aroganci/ignoranci" bądź tej nazwijmy ją "nieświadomej" która myśli - (Przecież potrafię szybko jeździć i hamować). Te dwie grupy nie mają pojęcia jak niewiele potrzeba . . . . Rozmawiałem dzisiaj po powrocie z "lotniska" z ludźmi którzy na motocyklach jeżdżą od 5-15 lat, gdzie przedział wiekowy to 25-35 lat o tym czego mnie uczyłeś i normalnie nie jestem w stanie pojąć jak ktoś kto jeździ 10 lat na motocyklu nie wie co to przeciwskręt :/ Gdyby to był motocyklista z moim stażem okey, rozumiem bo ciągle się uczy ale 10-15 lat na moto i kolo siada na moto z prawej strony? Takie rzeczy nawet ja wiedziałem.Dziwi mnie ten brak chęci do nauki opanowania nawyków które MOGĄ URATOWAĆ nam życie. Reasumując - na pytanie skierowane do 10 osób z w/w grupy tylko jedna wiedziała co to przeciwskręt, natomiast redukcja z międzygazem to już było pytanie abstrakcyjne! O takich rzeczach jak estetyka jazdy (kolana przy zbiorniku itp.), czy kultywowanie tradycji motocyklowych (pozdrawianie się) to już nawet nie mówię. A co do pytania, czego oczekuję od ludzi takich jak WY?! Oczekuję że będziecie głośno i wszędzie mówić to o czym tutaj w gronie ludzi zainteresowanych mówimy. Że nie poddacie się i nie zrezygnujecie z nauczania czytając takie wypowiedzi "samolotów". Chyba się troszku rozpasałem :lalag: No ale cóż taki już jestem :PPS: I chciałbym jeszcze pozdrowić matkę Whitney Houston :D Edytowane 29 Marca 2008 przez Chilli Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konikkonik Opublikowano 29 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2008 (edytowane) Przy tym co przeczytałem powyżej muszę wyrazić swoje zdanie! Tomku i cały Pro-Motorze,ważne pytanie! Co zrobić i jak przekonać ludzi którzy myślą i piszą takie teksty? Tak sobie myślę że jakiś procent to "aroganci/ignoranci" i tych akurat nie rozumiem ale ogromna rzesza motocyklistów zarówno tych z PJ jak i bez po prostu NIE ZDAJE sobie sprawy z tego jakie posiada braki w POPRAWNYM i BEZPIECZNYM prowadzeniu motocykla! Po naszej dzisiejszej lekcji uświadomiłem sobie (tak,tak, mi też wydawało się że świetnie jeżdżę :/ a takich jest więcej ) że często najtrudniejsze i nie "odkryte" przez w/w grupę ludzi są rzeczy dla doświadczonych motocyklistów banalne i proste. Wiele mówisz o przeciwskręcie, o międzygazie, o bezpieczeństwie i innych BARDZO WAŻNYCH rzeczach, tylko że to co mówisz, trafia do tych co chcą to usłyszeć a nie do tych z grupy "aroganci/ignoranci" bądź tej nazwijmy ją "nieświadomej" która myśli - (Przecież potrafię szybko jeździć i hamować). Te dwie grupy nie mają pojęcia jak niewiele potrzeba . . . . Rozmawiałem dzisiaj po powrocie z "lotniska" z ludźmi którzy na motocyklach jeżdżą od 5-15 lat, gdzie przedział wiekowy to 25-35 lat o tym czego mnie uczyłeś i normalnie nie jestem w stanie pojąć jak ktoś kto jeździ 10 lat na motocyklu nie wie co to przeciwskręt :/ Gdyby to był motocyklista z moim stażem okey, rozumiem bo ciągle się uczy ale 10-15 lat na moto i kolo siada na moto z prawej strony? Takie rzeczy nawet ja wiedziałem.Dziwi mnie ten brak chęci do nauki opanowania nawyków które MOGĄ URATOWAĆ nam życie. Reasumując - na pytanie skierowane do 10 osób z w/w grupy tylko jedna wiedziała co to przeciwskręt, natomiast redukcja z międzygazem to już było pytanie abstrakcyjne! O takich rzeczach jak estetyka jazdy (kolana przy zbiorniku itp.), czy kultywowanie tradycji motocyklowych (pozdrawianie się) to już nawet nie mówię. A co do pytania, czego oczekuję od ludzi takich jak WY?! Oczekuję że będziecie głośno i wszędzie mówić to o czym tutaj w gronie ludzi zainteresowanych mówimy. Że nie poddacie się i nie zrezygnujecie z nauczania czytając takie wypowiedzi "samolotów". Chyba się troszku rozpasałem :D No ale cóż taki już jestem :crossy:PS: I chciałbym jeszcze pozdrowić matkę Whitney Houston :P Nie wiem czy dobrze rozumiem tekst.Proszę nie łączyć ProMotor-a z Tomkiem Kulikiem. Od tego sezonu to dwie różne firmy.Oświadczam jako ProMotor, nie mamy nic wspólnego z programem szkolenia jakie teraz odbywa się na placu lotniska Bemowo. Program szkolenia z zakresu Treningów Doskonalenia Jazdy jaki był tam prowadzony, nie może byc prowadzony przez innych instruktorów niż Marek Godlewski lub Piotr Gadaj . Program szkolenia na kategorie L musi być prowadzony na motocyklach z wyraźnym logo ProMotor przez instruktorów naszej firmy. ProMotor jest na lotnisku Bemowo do 30 marca. Oświadczenie i wszystkie informacje o zmainach lokalizacji pojawią się na naszej stronie w przyszłym tygodniu. Wracając do posta kolegi zapewniam, że będziemy uczyli wszystkich bez względu na jakim etapie świadomości motocyklowej są teraz. Programy szkolenia są ustawione tak, że można uczyć się od etapu karty motorowerowej do startów w zawodach torowych i enduro. Pozdrawiam. Edytowane 29 Marca 2008 przez konikkonik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chilli Opublikowano 29 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2008 Nie wiem czy dobrze rozumiem tekst.Proszę nie łączyć ProMotor-a z Tomkiem Kulikiem. Od tego sezonu to dwie różne firmy.Oświadczam jako ProMotor, nie mamy nic wspólnego z programem szkolenia jakie teraz odbywa się na placu lotniska Bemowo. Program szkolenia z zakresu Treningów Doskonalenia Jazdy jaki był tam prowadzony, nie może byc prowadzony przez innych instruktorów niż Marek Godlewski lub Piotr Gadaj . Program szkolenia na kategorie L musi być prowadzony na motocyklach z wyraźnym logo ProMotor przez instruktorów naszej firmy. ProMotor jest na lotnisku Bemowo do 30 marca. Oświadczenie i wszystkie informacje o zmainach lokalizacji pojawią się na naszej stronie w przyszłym tygodniu. Wracając do posta kolegi zapewniam, że będziemy uczyli wszystkich bez względu na jakim etapie świadomości motocyklowej są teraz. Programy szkolenia są ustawione tak, że można uczyć się od etapu karty motorowerowej do startów w zawodach torowych i enduro. Pozdrawiam. No więc spieszę z wyjaśnieniem :) Pisząc o Pro-Motor i Tomku Kuliku w jednym poście miałem bardziej na myśli to że OBIE w/w jednostki (Pro-Motor i Kulik) są dosyć znane i mają duży autorytet wśród ludzi z grona motocyklistów a co za tym idzie mogą i powinni mówić o szkoleniach itp. jak najwięcej. Także nie chodziło mi tu o jakieś powiązania nazwijmy to "służbowe". Dla mnie ważne jest to abyście wpajali ludziom poprawne zasady użytkowania wszystkich dróg jak również dbania o bezpieczeństwo zarówno swoje jak i innych :eek: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konikkonik Opublikowano 29 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2008 (edytowane) No więc spieszę z wyjaśnieniem :) Pisząc o Pro-Motor i Tomku Kuliku w jednym poście miałem bardziej na myśli to że OBIE w/w jednostki (Pro-Motor i Kulik) są dosyć znane i mają duży autorytet wśród ludzi z grona motocyklistów a co za tym idzie mogą i powinni mówić o szkoleniach itp. jak najwięcej. Także nie chodziło mi tu o jakieś powiązania nazwijmy to "służbowe". Dla mnie ważne jest to abyście wpajali ludziom poprawne zasady użytkowania wszystkich dróg jak również dbania o bezpieczeństwo zarówno swoje jak i innych :eek:Rozumiem, nie spoczniemy i od razu zapraszam na Treningi Doskonalenia Jazdy poprzedzone 6 godzinnym wykładem z dynamiki jazdy.To o czym pisałeś w poprzednim poście, czyli jak dotrzeć do tych którzy nie wiedzą, że można jeździć lepiej.Odpowiem Ci, nie da się zrobić nic na siłę, myśl o tym, że chcę się uczyć musi pojawić się w głowie każdego z osobna.Ja osobiście mam wielki szacunek dla każdego komu taka myśl się pojawia, i z doświadczeń całego poprzedniego sezonu widzę, że nie jest tak źle. Jest bardzo duża grupa ludzi chcących się uczyć, i dlatego jeszcze bardziej inwestujemy w firmę i rozszerzamy programy szkolenia o następne etapy.A teraz kłaniam się nisko i lecę szkolić bandę endurowców.Pozdrawiam. Edytowane 29 Marca 2008 przez konikkonik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nie.tak Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 Niektórzy chcą się szkolić i doczekać sie nie mogą no :flesje: Słoneczko już wychodzi i trzeba czekać...Normalnie jak zacznie 1 grupa to jadę podpatrzeć :icon_razz: Bo zanim do mnie dojdzie to zetrę pół motoru i podnóżki próbując :buttrock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konikkonik Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 Niektórzy chcą się szkolić i doczekać sie nie mogą no :flesje: Słoneczko już wychodzi i trzeba czekać...Normalnie jak zacznie 1 grupa to jadę podpatrzeć :icon_razz: Bo zanim do mnie dojdzie to zetrę pół motoru i podnóżki próbując :buttrock:Zapraszam, obserwacja ćwiczących i słuchanie tego co mówię w czasie ćwiczeń dobrze robi. Ale to zawsze tylko teoria, i tak trzeba potem swoje wypocić. Kolega UFI jest ekspertem od treningów przed treningami, spędził na placu 2 tygodnie przed swoimi treningami, może podzieli się z kolegami swoimi obserwacjami.Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gusto Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 Zapraszam, obserwacja ćwiczących i słuchanie tego co mówię w czasie ćwiczeń dobrze robi. Ale to zawsze tylko teoria, i tak trzeba potem swoje wypocić. Kolega UFI jest ekspertem od treningów przed treningami, spędził na placu 2 tygodnie przed swoimi treningami, może podzieli się z kolegami swoimi obserwacjami.Pozdrawiam.Marku, czy to znaczy, ze w tym sezonie nie bedzie juz z Toba indywidualnych zajec? :icon_mrgreen: A ja biedny przez te wszystkie zeszloroczne cholery (deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz) nie zrobilem w w koncu trajektorii :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi