Skocz do zawartości

Ural. Klin kopniaka.


Rekomendowane odpowiedzi

Strasznie szybko się wygniata :icon_evil: . Wpływ na to może mieć parę czynników. Ciśnienie sprężania 8/7.5, stary, czarny, twardy wałek od nożnego rozruchu, no i przede wszystkim jakość materiału, z jakiego jest zrobiony sam klin. Nie przesadzając ostatnie 3 kliny wygniatały się po 3-4 kopnięciach. Regulowanie, dokręcanie nic nie dawało. Szkoda mi wałka. Jak na razie nie widać zużycia wyfrezowanego rowka, ale tak dłużej być nie powinno. Macie w ogóle takie problemy w skrzyniach uralowych? No i z czego by tu dorobić kliny? Z utwardzanego pręta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam przerabiałem ten problem, kliny kupowałem u cieszącego się dobrą opinią sprzedawcy części do rusów z Krakowa i niestety było jak u Ciebie. Proponuje zastosować śrubę M10 z drobnym lub zwykłym gwintem o twardości 8.8 albo nawet 10.8. Patent sprawdzony w kaśce, ewentualnie lekkie podszlifowanie tak jak ma to oryginalny klin może pomóc. Dla estetyki łeb sruby ucinamy i powstaje klin identyczny z oryginałem. Okresowo dobrze jest dociągać nakrętkę aby nie dopuścić do powstania lucu. pozdrawiam Grzegorz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, mi ścinało klin właśnie przez wyrebienie tego frezu na wałku. Po naprawieniu wałka przez napawanie i oszlifowanie kupilem klin u kokotów i od tamtego czasu nie mam z tym problemu :icon_twisted:

Po wyremontowaniu problemów ze skrzynią nie mam (wcześniej tylko ten ścinający klin i spieprzyła się zapadka), lecz moja niedlugo leci na allegro, bo brakuje mi wstecznego, a pozatym skrzynie do rusków szaleją cenowo :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, mi ścinało klin właśnie przez wyrebienie tego frezu na wałku. Po naprawieniu wałka przez napawanie i oszlifowanie kupilem klin u kokotów i od tamtego czasu nie mam z tym problemu

Rok temu wymieniłem, bo stary był do regeneracji. Nie chce znów rozbierać skrzyni z powodu tego wałka, dlatego trzeba dbać teraz :icon_twisted:. Patent ze śrubą wydaje się sensowny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim luz miedzy walkiem a klinem, klinem a kopniakiem i kopniakiem i walkiem powinien byc jak najmniejszy.

Druga rzecz to material klina - ja gdy mialem w Sokole wyrobiony stozek na walku glownym skrzyni, na ktorym siedzial kosz sprzeglowy ( wiec wystepowanie duzej sily przenoszonej z silnika na sprzeglo i kliny lecialy jeden po drugim ) dorobilem wreszcie klin z tkzw srebrzanki ( stali stopowej z wysoka zawartoscia niklu i chromu ) i nastapil koniec problemow.

Pomysl ze sruba o podwyzszonej wytrzymalosci w tym wypadku wydaje sie wystarczajacy.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim luz miedzy walkiem a klinem, klinem a kopniakiem i kopniakiem i walkiem powinien byc jak najmniejszy.

A gdyby przeciąć kopniak tak, by dokręcając śrubę zaciskać go na wałku? W sumie dałoby to coś więcej... Śruba 8.8 z odpowiednio twardą nakrętką ściągnęłaby gruby materiał tej części kopniaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie tylko, czy kopniak ci nie pęknie po dwóch-trzech rozruchach... poza tym, o ile dobrze pamiętam, tego typu rozwiązanie stosuje się przy wielowpustach, a w uralcu jest klin.

również przychylałbym się ku mocnej śrubie i dociąganiu co jakiś czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...