Skocz do zawartości

tabletki paliwowe - co to za shit??


Guzik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie tylko ciekawi jedna rzecz.

 

Skoro ten specyfik jednak szkodzi, to jakim prawem go sprzedają?! ;) Przecież to działa na niekorzyść ogółu, takie rzeczy powinny być zabraniane przez Państwo :banghead:

Ach... Zapomniałem, że mieszkamy w Polsce :biggrin:

 

Pozdrawiam!

 

alkohol tez szkodzi a mozna go kupić, podobnie jak papierosy i inne takie :).

 

to jest rynek- jesli jest popyt na cos- to jest podaz. jesli jest podaz- to się tworzy popyt: wszystko jedno jak to działa/nie działa? dopóki nie zabija od razu to jest dopuszczane do sprzedaży-bo państwo czerpie z tego zyski.zyski czerpią też producenci aut, warsztaty mechaniczne itepe :) wszystko co skraca zywotność silnika jest im nie na rękę :P (teoria spiskowa)

 

taki ceramizer na przykład: ma zalepiać nieszczelności w silniku- i zalepia- stare rzęchy chodzą...ale mało kto mówi o rzeczach tak oczywistych,ze zalepia filtr oleju- bo po to jest ceramizer zeby zalepiać otwory :) więc zalepia :P.

 

 

 

a taką V8 to cięzko zajechać. duzy silnik- mało efektywny- duzo rzeczy przez niego po prostu przejdzie/przeleci nie robiąc mu krzywdy. gdyby to był jakiś silnik precyzyjny- z wtryskiem itepe- zabolałoby go duuużo więcej rzeczy.

 

teoretycznie np cukier powinien zablokować zimny silnik- bo się skarmelizuje i obklei pierścienie- na ciepłym -zdązy się spalić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wszystkie shity to tylko wymysły, jak wyciągnąć więcej kasy od naiwnych. Pamiętam boom na magnetyzery, później okazało się, że ich działanie jest prawie żadne, i to na dodatek w najnowszych silnikach. Stare rzęchy nie odczuwały żadnej poprawy. Podobnie było z teflonowymi uszlachetniaczami oleju silnikowego. Miały jakieś tam działanie, owszem, ale tylko w nowych silnikach, a w starych ni ch**a mocy nie przybywało. Takie gadżety tylko dla poprawy stanu psychicznego.

Jak patrzę na rynek motoryzacyjny to widzę, że jeśli wymyśli się coś naprawdę dobrego, to producent sprzęta /auta, motocykla/ sam to zastosuje nie czekając na nikogo, żeby poprawić sprzedaż.

Takie cudowne wynalazki poprawiają jedynie samopoczucie użytkownika, że niby ma coś lepszego od innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wszystkie shity to tylko wymysły, jak wyciągnąć więcej kasy od naiwnych. Pamiętam boom na magnetyzery, później okazało się, że ich działanie jest prawie żadne, i to na dodatek w najnowszych silnikach. Stare rzęchy nie odczuwały żadnej poprawy. Podobnie było z teflonowymi uszlachetniaczami oleju silnikowego. Miały jakieś tam działanie, owszem, ale tylko w nowych silnikach, a w starych ni ch**a mocy nie przybywało. Takie gadżety tylko dla poprawy stanu psychicznego.

Jak patrzę na rynek motoryzacyjny to widzę, że jeśli wymyśli się coś naprawdę dobrego, to producent sprzęta /auta, motocykla/ sam to zastosuje nie czekając na nikogo, żeby poprawić sprzedaż.

Takie cudowne wynalazki poprawiają jedynie samopoczucie użytkownika, że niby ma coś lepszego od innych.

mysle ze tu lukasz aprilla powinien sie wypowiedziec bo eksperymentowal z ceramizerem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 lat później...

Witajcie. To ja, Nowicjusz :)

Znalazłem ten temat przeszukując net "tabletki do silnika". Widzę, że temat starszy niż mój skuter, ale dodam od siebie słów kilka.

Tabletki do silnika, tylko podejrzewam, gdyż nie znam ich składu, że jest to najprawdopodobniej dodatek jakich wiele można spotkać na półkach w sklepach i stacjach. Niemalże każda firma produkująca paliwo lub oleje produkuje taki dodatek.

Nie różnią się one wiele pomiędzy sobą, mają natomiast jedno zadanie: zmieniają właściwości fizyko-chemiczne paliwa obniżąjąc siłę wiązań międzycząsteczkowych. Efektem tego jest mniejsza lepkość paliwa i lepsze jego rozpylenie w komorze spalania. To właśnie skutkuje poprawą parametrów i nieznacznym obniżeniem spalania.

Z listu przytoczonego na początku tematu, autor podaje 5-15%. Faktycznie można zanotować poprawę, jednak z 15% byłbym ostrożny, ilość ta raczej jest zbliżona 5-8%.

 

Jeżeli chodzi o dodatki do oleju silnikowego, to na rynku są dwie znaczące grupy tych produktów i mają odmienne nieco działanie.

Pierwsza grupa to zagęszczacze oleju. Potocznie nazywane motodoktorami. Zmieniają one właściwości oleju powodując jego stwardnienie. Dzięki temu faktycznie można zaobserwować wzrost mocy (chodzi o poprawę kompresji), lub nawet zatrzymanie wycieków. Niestety przestrzegam przed takimi dodatkami. Zawierają one teflon, molibden lub silikon. Znane nazwy na półkach sklepowych zachęcają do zakupu, lecz żywotność takiego silnika zdecydowanie się skraca zamiast wydłużać. Stosowanie oleju o innych parametrach niż dedykowane skutkuje szybszym zużywaniem się części. Ponadto dodatki oparte na silikonie, molibdenie lub teflonie zapytają zarówno kanały olejowe jak i filtry. ? Ich cząsteczki posiadają średnicę większą niż 12um i są większe lub równe średnicy porów w filtrze oleju. To właśnie powoduje obniżenie smarowania (podniesienia także oporu na pompie oleju) co wykańcza silniki. Znana firma SL*CK50 została za ten produkt wyrzucona z USA przez urząd konsumenta za wyrządzone szkody.

 

Ktoś tu wspomniał o ceramizerze. To jest kolejna kategoria, całkowicie inna niż poprzednia, choć także jest to dodatek do silnika. Ceramizer (to akurat nazwa własna produktu) to dodatek który absolutnie nie zmienia właściwości oleju. To produkt wykonany w nanotechnologii. Jego cząsteczki są znacznie mniejsze niż pory w filtrze, czym zupełnie nie wpływa na pompę oleju i jakość smarowania silnika.

Ceramizery nie łatają dziur, jak ktoś tu wspomniał. Dzięki zastosowaniu tego lub podobnego środka, na powierzniach trących metal-metal nadbudowywana jest mikrowartswa ceramiczna. Czyli im większe tarcie w danym miejscu tym mocniejsza i grubsza warstwa ceramiki się zbuduje. Ceramika to materiał o dużo większej twardości niż metal, o większej wytrzymałości na ścieranie i prawie 10 krotnie mniejszym współczynniku tarcia niż metal.

Znaczna różnica pomiędzy dodatkami do oleju a ceramizerami jest taka, że po wymianie oleju te pierwsze zostają usunięte z silnika (często zostawiając po sobie mikrozniszczenia) natomiast ceramizery nadal pozostawiają warstwę ceramiki na elementach ciernych (pierścienie, panewki, powierzchnie cylindrów). Producenci ceramizerów podają, że warstwa ta wytrzymuje ponad 70.000km.

Znalazłem niedawno nawet testy ceramizerów na wytrzymałość tej warstwy i jej twardość. Całkiem przekonywujące, szczególnie, że zajmuję się podobną branżą.

 

Spotkałem się już w zawodzie z wieloma opiniami na temat dodatków do silników i niestety nie są one dobre, z racji znanych dodatków o których wcześniej napisałem.

 

 

 

 



ach, miałem jeszcze wspomnieć o magnetyzerach. Jest ich pełno w ofertach sprzedaży. Niestety, warto być tego świadomym, że wielkość (moc) magnesu ma tutaj znaczenie. Małe magnesiki nakładane na przewody paliwowe lub doloty powietrza mają takie działanie jak majtki kapitana zamiast żagli.

1. magnetyzery działają rozszczepiając cząsteczki powodując ich lepsze rozpylenie w komorze spalania. To jest fizyka, więc nie poddaję tego dyskusji.

2. magnetyzer, aby był przynajminej skuteczny powinien posiadać moc rzędu 5000 lub więcej Gaussów. (spotkałem się nawet z manetyzerami rzędu 20 i 40 tys Gaussów). Te dostępne zwykle w sklepach czy aukcjach to małe magnesiki na lodówkę, o sile co najwyżej 100gaussów.

3. Magnetyzer w motorze lub samochodzie tylko na przewód paliwowy. Oczywiście na dolot powietrza także działa, lecz masy powietrza aby zostały poddane działaniu fal musiałby by przepłynąć o magnes o masie rzędu kilkuset kg, co jest absurdalnie niemożliwe.

Te urządzenia działają fantastycznie, wykonałem szereg testów i potwierdzam ich dzialanie. Zdecydowana poprawa dynamiki samochodu powiązane z niewielką oszczędnością paliwa.

Odradzam jednak magnesów nakładanych na przewód. Pomimo tego, że montuje się je za filtrem paliwa, to pod magnesem na wewnętrznej części przewodu mogą osadzać się mikrocząsteczki metalu. Po zdjęciu takiego magnesu korek z pyłu metalowego zatka wtryskiwacze. (spotkałem się z tym wielokrotnie).

Polecam magnetyzery przepływowe. Nie chcę występować tu jako promotor, lecz znam producenta w PL który wykonuje wysokiej jakości urządzenia tego typu (łatwy do znalezienia przez google).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...