Skocz do zawartości

Co sądziczie o Kawasaki GPZ600(R)?


Rekomendowane odpowiedzi

Hmm-dosyć ogólne pytanie ale coś tam powiem od siebie. Miałem Kawę GPZ 600R przez dwa sezony. Rocznik 88, utrzymany idealnie (kupiony za pośrednictwem serwisu od ich bardzo dobrego klienta). Silnik był robiony od zera-wszystko, co kwalifikowało się do wymiany zrobione. Przebieg 54 tyś, po remoncie zrobiłem jakieś 35 tyś. Zero problemów. Aha-ten remont to może zabrzmiało za mocno. Po rozebraniu silnika, wymieniono sprzęgło, łańcuszek rozrządu, dotarto zawory (co dziwne nie było mocnego zużycia ani zaworów ani gniazd), uszczelniacze i to w sumie wszystko. Okazało się, że poprzedni właściciel był zbyt wyczulony-chciał, więc rozebrano silnik (całkowicie zbędnie). Byłem w nim między innymi w Mediolanie, na Lazurowym Wybrzeżu, Berlinie i przeloty po Polsce. I to bez zbytniego rozczulania się nad nim-dostawał zdrowo po garach. Nigdy żadnej awarii. Co mi się w nim nie podobało-koła-16 cali-porażka. Jesteś ograniczony przy wyborze opon i co najgorsze-bardzo duży moment prostujący przy dohamowywaniu w zakrętach. Dźwignia ssania (nieporęczna)-wymagała zegarmistrzowskiej precyzji-za słabo naciągnąłeś-nie chodził, za mocno-wkręcał się na kosmiczne dla zimnego silnika obroty. Brak możliwości regulacji zawieszenia przedniego i tylnego. Fakt-jest regulator z tyłu ale jego skuteczność pominę milczeniem. Jednakże sprzęt ma swoje lata-nie można za wiele wymagać. Skuteczność owiewek-może być. Często prędkość podróżna wynosiła 170-190 i nie narzekam. Wyciśniesz z niego trochę ponad 200 ale nie polecam-wchodzisz pod czerwone pole i czujesz jak silnik się męczy. Część wypadów robiłem w dwie osoby-pasażerka nie narzekała za mocno-dosyć wygodny (mam 177 wzrostu i 65 kg-może dlatego). Spalanie-przy spokojniej jeździe zmieścisz się w 5 litrach. Przy ostrzejszej pójdzie w granicach 8-9 (ale trzeba zdrowo cisnąć). Żużycie oleju-od wymiany do wymiany u mnie (co 6-7 tyś) półsyntetyk Motula. Szybko leciały przdnie klocki-na moją jazdę szły 2-3 wymiany w sezonie. Zestaw napędowy-kupiłem z nowym wzmacnianym DIDem, zębatki S.Star-jak sprzedawałem kwalifikował się do wymiany (35 tys to niezły wynik!).

 

Kipeskie lusterka-na oryginalnych wysięgnikach widziałem swoje łokcie i mały skrawek za sobą. Nie wiem co jeszcze Ci powiedzieć. Nie spodziewaj się nie wiadomo jakich osiągów-ma swoje lata a i 75 koni to nie potęga. Jak trafisz dobry egzemplarz to będziesz zadowolony.

 

Silnik jak jest zimny chodzi szorstko. Słychać łańcuch sprzęgłowy (mimo nowego wraz z napinaczem). Po złapaniu temp. cisza.

 

Aha-miałem jedną awarię :P Fajka drugiego cylindra miała przebicie. Znalazłem to podczas mycia (jeden gar nie pracował dopóki nie odparowała wilgoć). Deszcz nie robił na niej wrażenia. Wymieniłem profilaktycznie cały komplet.

 

Miałem jedną wywrotkę-na mokrej trawie nie utrzymałem motocykla-na postoju. Lekko się położył i pękł tylko kierunkowskaz.

Jeżeli masz jakieś konkretne pytania to dawaj tu albo na PW.

 

Pozdrawiam.

 

Ps. Sprzedałem GPZta swojemu sąsiadowi-przejeździł bezawaryjnie sezon i zmienił na żonę :) .

 

Koleś, który go kupił był z okolic Piły (nie wiem co się dalej z nim dzieje). Podejrzewam, że nadal się trzyma kupy!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas zacząć temat z serii pękające ramy i wyskakujące biegi :banghead: Jedno co wiem o GPZ600 to to że ważną rzeczą jest to iż moto trzeba dobrze nagrzać przed jazdą a już co gorsza nie wkręcać go za mocno jak nie załapie odpowiedniej temperatury. A wszystko to dlatego że po kilku takich numerach zaczynają się wyrabiać łożyska wałków rozrządu. Niby problem nie za poważny a jednak. TO jest część nierozbieralna i trzeba je wymieniać razem z głowicą. A poza tym. To moto do turysryki, nie lubi podobno pałowania. Myśle że można myśleć jeszcze nad zakupem takiej kawki po tańszej cenie a osobiście nie dałbym więcej za nią niż 4000 na gotowo. Za 5 koła szukałbym już gsx600f.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że moi szanowni poprzednicy podali prawie wszystko. ;)

 

Ja tylko dodam, że rocznik 89 miał silnik z modelu GPX o mocy 85KM. Poprawiono w nim trochę rozrząd i zawory.

1989 to ostatni rok produkcji GPZ, potem był już tylko model GPX, aż do 1999 roku.

 

Ramy nie pękają :crossy: ale opony trudno dostępne. Firma Netcar od 2 miesięcy próbuje mi ściągnąć nówki z zachodu i ciężko im to idzie. :bigrazz:

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka słów od siebie.

 

Właśnie taką kawe mam u siebie rocznik 1985. Kupiona nie na chodzie. Odpalenie jej zajęło mi niecałą godzinkę.

Przebieg około 50000 mil. Nie znam jej poprzedniej historii właścicieli poprzednich - 14.

 

Bardzo prosta konstrukcja zawiasu - przyjemna do pogrzebania się i nie trzeba wymyślnych narzędzi.

 

Prosty dostęp do zaworów ( ustawienie silnika na płasko a nie pod kątem), regulacja też wyśmienita i prosta. Jak na taki przebieg to stan wałków jest rewelacyjny.

 

Największa zmora to rozmiar opon. Dostanie dobrych używek graniczy z cudem ( dlatego polecałbym coś na 17. CBR 600, GSX 600)

 

W tym egzamplarzu który teraz robię po odpaleniu chodziła ładnie jednak jak dłużej postała to odpalenie ponowne było bardzo trudne wręcz prawie niemożliwe - przyczyna - na 16 zaworów tylko dwa miały jako takie luzy reszta była na sztywno ( pewnie nikt nigdy ich nie regulował)

 

To takkie moje spostrzeżenia co do tej maszyny

 

Jeszcze jedno. Jest to świetna maszyna dla niskiej osoby gdyż jest w miarę wąska i ma nisko ustawione siodło - rewelka jeśli chodzi konkurencję, lecz czuć jej masę stara CEBRA 600 ma podobną masę jednak wydaję się lżejsza i bardziej przyjazna.

 

Jednak jest to już stara maszyna i raczej w Polsce to ciężko będzie wypatrzeć coś dobrego.

 

W tej cenie polecałbym Ci CBR 600 F1 Też jest stara wygląd ma troszkę kijowy ale jeżdzi się nią nawet dość przyjemnie. Kilka wypadów na tor w KOWNIE miło mnie zaskoczył jak to śmiga mimo tak starej konstrukcji zawieszenia bez wymyślnej regulacji i silnik nawet dawał nieźle sobie radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wielkie dzieki dodaliscie mi sporej otuchy. bo znajomi odradzaja wogule kawy, kumpel który pracuje w warsztacie motocyklowym mówi ze to jest gu....no i sie sypie. podobno zawory i sprzeglo to najslabszy punkt tego motocykla. ja nie oczekuje zadnych kosmicznych przyspieszen ani predkosci ale po przesiedce z gs 550 napewno bedzie zaje...scie :icon_biggrin: :icon_razz: :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ETAM , KURAK , JUZ GADALIŚMY NIERAZ NA TEN TEMAT , ŻE SŁEWEK POTRAFI pie**olić FARMAZONY , SAM KAWKĄ POCISKA, Józek miał i jezdził , Ziomek ma i jakby sie nie rozpieprzył to by tez jezdził , Franak śmiga , z pośród znajomych 3 miało lub ma GPZy 600 i zaden nie miał problemów z tym co ponoć najcześciej siada... A tak w ogóle to miło , ze jesteś już też na 4um!!! Pozdro i do zobaczyska (teraz ide sprawdzić czy sie przywitałeś w "Powitalni"):icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

czy ktos wie jak w kawie (GPZ 600 89r) jest rozwiązane. niewiem dokladnie jak to sie nazywa , jest to to duze kolo co napedza rozrusznik, jak ono lapie zeby sprzt palił.

Po prostu jak sie odpala motor nie zawsze lapie wlasnie cos tam, i sa dziwne trzaski podczas krecenia rozrusznikiem.

SORY ZA OPIS ALE NIEWIEM JAK TO DOKLADNIE OPISAC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inaczej sprzęgło rozrusznika. Sypie się po pewnym czasie. Miałem to samo. Wymieniłem te 3 spręzynki, wałki, tulejki, ale dalej jest problem, wymieniłem to duże koło łańcuchowe i dalej, choć mniejszy problem już.

 

Tak, podczas odpalania nie blokuje się i słychać walenie, trzaski, troche wiocha tak przy udziach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...