Skocz do zawartości

Podjalem decyzje o rozlozeniu mojego Intrudera na srubki..


JareG
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj porobilem nieco fotek.. nie zdazylem cyknac instalacji elektrycznej, a jak przybylem to wlasnie wyjeli reaktor - zostala sama rama, plus kola, no i gora paprochow :P

Ad rem:

1. Tak wyglada w/w rama na kolkach - foto1 (nieco pozniej zdjeto tez tylne amortyzatory, blotnik etc.)

2. Tak wyglada reaktor - foto2 (jak widac, tu tez dzialal Picasso :crossy:)

3. Podczas rozbiorki kolega wzbogacil sie o dwie nasadki - robily za dystanse trzymajace blotnik foto3

4. Bak byl kiedys pociagniety aerografem - foto4

5. A tak wyglada obudowa filtra powietrza (druga b. podobnie wyglada) :) - foto5

6. Gazniki nie odbiegaja od reszty dziela - foto6

7. Wentylatorowi tez sie dostalo, a co - foto7

8. Glowka ramy, jw. - foto8

9. Jakies paprochy, po nich tez widac robote jakiegos miszcza :icon_razz: - foto9

 

No, ale dzis rama idzie do malowania, razem z reszta blacharki :icon_razz: Zamowilem sobie cala fabryczna wiazke elektryczna, dzis zrobimy dokladny przeglad tego co jest i co trzeba wymienic na lepsze (albo co trzeba przywrocic do sensownego stanu), i jakos to idzie do przodu.. na wiosne na pewno wyjade :flesje: :flesje: :notworthy:

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe że ten lakiernik miał za dużo tej farby i chcąc nie chcąc musiał ja na czymś zostawić :D A tak na poważnie to teraz ciekawe jak ta farba będzie schodzić z tych cześci które "niechcący" pomalował

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(..) ciekawe jak ta farba będzie schodzić z tych cześci które "niechcący" pomalował

Wiazke i inne kabelki/przewody wymienie, a plastykowe czesci to mysle ze trzeba bedzie pociagnac czarna farba - rozpuszczalnik moglby za duzo usunac :D (a jak znajde je w dobrych pieniadzach i w fabrycznym stanie, to kupie i wymienie)

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Jaro widze ze robisz ze sprzeta niezla skarbonke :biggrin:

I pewnie domyslasz sie ze jak bedziesz chcial zmienic sprzeta to pieniedzy nie odzyskasz nawet w 50% ???

Ale masz serce i robisz to z niezlym zacieciem :buttrock: :P

Kupe roboty Cie czeka a wiosna jeszcze za kilka miechów.

Trzymam kciuki :lalag: i pokazuj poszczególne efekty pracy

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Jaro widze ze robisz ze sprzeta niezla skarbonke :biggrin:

I pewnie domyslasz sie ze jak bedziesz chcial zmienic sprzeta to pieniedzy nie odzyskasz nawet w 50% ???

Ja jestem zbieraczem - za mlodu nie moglem zbierac resorowek, to teraz zbieram modele w skali 1:1 :P ;) Poza tym, jak juz ktorys moj model sprzedaje, to nie ma problemu ze sprzedaza, i dostaje tyle ile chce.

Wiec nie ma problemu z odzyskiwaniem kasy. :lalag:

 

Ale masz serce i robisz to z niezlym zacieciem :lalag: :biggrin:

Kupe roboty Cie czeka a wiosna jeszcze za kilka miechów.

To nie mnie czeka ta robota, ja tylko kase bede dorzucal :D

Tak jak jest zostawic tego nie mozna bylo, bo wstyd.

 

Trzymam kciuki :lalag: i pokazuj poszczególne efekty pracy

Nie omieszkam, sezon mamy martwy wiec cos robic trzeba :buttrock:

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale chyba jestes jednym z nielicznych którzy potrafia tak odzyskac kase.

Nawet na forum jeden kolega zalozyl temat bo ma dylemat co zrobic: dokonczyc sprzeta pakujac ciezka kase i wtedy malo kto mu uwierzy ze tyle wpakowal, czy sprzedac w takim stanie jak jest a super czesci sprzedac oddzielnie.

Powiedzmy: kupiles sprzeta za 7000 ( nie wiem za ile kupiles ), wpakujesz w niego pewnie ze 4-5 kolejnych i sprzet z 88 roku musisz sprzedac za 12000 ???

Albo i wiecej bo jest prawie nowka sztuka :P

Ktos Ci da tyle ???

Ja mialem problem ze sprzedaza swojego Draga z 98 za 12000 w Polsce a tu opchnalem go za mniej

Edytowane przez majkelpl

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale chyba jestes jednym z nielicznych którzy potrafia tak odzyskac kase.

Niedawno musialem sprzedac jednego z moich c126 (bo nie mam gdzie tego trzymac, a uzbieralo sie 3). Dostalem 23k zl, bo tyle chcialem. Za auto z 1988 roku. A chetnych mialem 3, tyle ze jeden sie osmielil targowac, a drugi zaspal - i uprzedzil go trzeci (moze szkoda, bo drugi dawal wiecej kasy :P)

 

Powiedzmy: kupiles sprzeta za 7000 ( nie wiem za ile kupiles ), wpakujesz w niego pewnie ze 4-5 kolejnych i sprzet z 88 roku musisz sprzedac za 12000 ???

No tyle to nie wloze.. mysle, ze skonczy sie na 2k zl. A kupilem za 6500 (i z tego co widze to kuzwa przeplacilem :buttrock: - ale przynajmniej reaktor i przyleglosci sa OK)

Nie zamierzam go sprzedawac, ale jesli bede chcial, to mam juz jednego chetnego, ktory da mi i 10k zl - bo bedzie mial pewnosc, ze motor bedzie OK. A bedzie, bo wlasnie nad tym pracuje :biggrin:

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jestes szczesciarzem :lalag: :buttrock:

Jak masz takich odbiorcow i takie interesy robisz to spoko :biggrin:

Pownienes chyba pomyslec aby na tym zarabiac bo zawsze masz niezla przebitke :P

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam że przed Tobą niezłe wyzwanie. Łącznie z kosztami. Nie wiem z kąd biorą się tacy zawzięci lakiernicy. Przecież z góry wiadomo że "ładnie" to będzie widać tylko z daleka i po ciemku. Coć jak kupowaliśmy GS dla syna to motor z Niemiec też był tak podmalowywany, tylko w miejszym stopniu. Zawziął sie tamten na tłumnik pokryty nierdzewką i pomalował szprajem na srebrno. Wygląg okropny. Koła z białych na czarno, z tym że tu akurat miał rację tylko to WYKONANIE. I mnóstwo naklejek na plastykach, bez żalu zostały usunięte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jestes szczesciarzem :clap: :banghead:

A to na pewno, ale tak ogolnie a nie tylko do samochodow ;)

 

Jak masz takich odbiorcow i takie interesy robisz to spoko :lalag:

Pownienes chyba pomyslec aby na tym zarabiac bo zawsze masz niezla przebitke :D

To nie tak. Nie da sie na tym zrobic interesow bez kantowania* ludzi. Bo cudow nie ma - nie da sie dobrego auta, czy motoru kupic za bezcen (baaardzo rzadko trafiaja sie okazje). Taki 560SEC zadbany, od pierwszego wlasiciela i z przebiegiem ok. 200kkm to zaczyna sie od 6-8k EUR; w tego mojego tez trzeba bylo nieco zainwestowac, co juz nowy wlasciciel robi. Inny moj SEC kosztowal mnie jak do tej pory ponad 50k zl, i wcale nie jestem zadowolony z efektu - na wiosne bede szukal nowego, takiego jakiego opisalem wyzej.

Jesli cos ma wartosc, to ja ma i juz. Tyle, ze musi sie trafic ktos, kto to doceni.. a nie bedzie proponowal 15k zl i to z laska. Takich to grzecznie kopem w dupe na najblizsze drzewo, albo niech jakiegos Fiata lub inne badziewie sobie kupi :wink:

Ale faktem jest, ze gdyby miec zapas gotowki (spory), miejsce i lokal, to moznaby miec ciekawe zajecie, poznawac ciekawych ludzi i powolutku z tego sobie zyc. Co jakis czas mnie napada chec na zajecie sie renowacja starych MB.. ale jak sie zastanowie ile to jest z tym problemow (np. wez odpowiedzialnosc za robote blacharza i lakiernika :D), to mi sie odechciewa. Kasy tez nie mam odpowiedniej :D

 

Wracajac do VSa: Dzis rama czeka na transport do piaskowania i malowania. Pomaluje ja proszkowo, i bez metalika. Bak, boczki bede musial przymierzyc, moze tez podaruje sobie metalik..? Sie zobaczy :) W miedzyczasie chlopaki zajma sie polerka widelca przedniego i kol.

 

* bo jak widac, niektorym takie podejscie do interesow nie przeszkadza - kupilem przeciez bezwypadkowego Intrudera, 100% :buttrock:

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze ze ktos faktycznie ostro popuscil wodze fantazji... ja to nie wiem jak mozna taka kaszane odstawic

IMO to te kaszane odstawil pacjent w Belgii - nasi fachowcy sa jednak lepsi, a poza tym nie dekompletowaliby sobie narzedzi pracy (te nakretki, z jednego kompletu); poza tym, Polak potrafi zastrugac cos z niczego, wielokrotnie widzialem MB odwijane z drzew/slupa, ktore po naszych fachowcach wygladaly jak nowe :)

Wole juz taka maniane jaka widac na fotkach, bo to mozna odkrecic. A przy okazji bede na 100% wiedzial, co bede mial pod dupa :icon_razz:

 

Do sprzedawcy mam tylko zal, ze wiedzial a nie powiedzial :cool: I dlatego wybiore sie tam, pokaze mu fotki, i zobacze co sie pojawi w jego oczach (=czy bedzie choc odrobina wstydu/zazenowania).

Coz, nie pierwszy raz zbyt ufnie podchodze do ludzi - ale to nie oznacza, ze skoro jeden/drugi to szuja, to kazdego nastepnego czlowieka mam traktowac jak potencjalnego kanciarza :icon_mrgreen:

 

Wazne, ze rama prosta, silnik/skrzynia sa OK, elektryka dziala itd. Reszte da sie przywrocic do stanu zblizonego do fabrycznego :)

 

PS. Teraz mi juz nikt takiego 'bezwypadka' nie wcisnie :icon_razz:

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj Jaro, a moze on byl bezwypadkowy tylko lata zrobily swoje i koles chcial go "troche" podpicowac ?

Tu pomalowac tam cos zrobic i juz.

Moze mial dobre intencje :cool:

Sam piszesz ze rama prosta, silnik i skrzynia OK, wiec .......... w czym problem ??? Ze tak pomalowany bydle jak ???

Ja tez mam taka manie ze jak kupuje motra to najpierw go troszke zdemontuje aby zobaczyc "co w trawie piszczy ".

Przynajmniej tak aby: zdjac zbiornik i zobaczyc gazniory, siedzenia aby zobaczyc co pod spodem, dekielki aby zobaczyc co pod spodem, tylni blotnik aby ..... :)

Zdjelem jeszcze tlumiki, gmole, wiekszosc elementow chromowanych ...

I wtedy wychodzi ze tu go rdza zżera, tam lakier odpada i trzeba zrobic "male" poprawki :icon_razz:

 

Aha .......... i mam pytanko, jak mozna zliwidowac luzy na dzwigni zmiany biegów ??? :)

Jak wezme w dlon to moge se pomachac w prawo, lewo z dosc duzym luzem :icon_mrgreen:

Edytowane przez majkelpl

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj Jaro, a moze on byl bezwypadkowy tylko lata zrobily swoje i koles chcial go "troche" podpicowac ?

Tu pomalowac tam cos zrobic i juz.

Moze mial dobre intencje :clap:

Sam piszesz ze rama prosta, silnik i skrzynia OK, wiec .......... w czym problem ??? Ze tak pomalowany bydle jak ???

Niee.. nie mial mocnego szlifa, ale cos tam bylo - bylo wgniecenie na baku, partacz od malowania nie potrafil dobrze poszpachlowac i jak sie przyjrzec to widac; to samo widac na tylnym blotniku, ale trza bylo zdjac chromy mocujace. Wydaje sie, ze motor mial gmole, stad brak innych uszkodzen.

Tak wiec cos tam bylo, a ze nie widac powaznych strat to pozostaje miec nadzieje, ze to byla jakas drobnica.

A za takie malowanie to powinno sie kogos za jajca i pod 220V :banghead: (bo tak sie nie robi, to jak zrobienie kupy w majty i udawanie ze nic sie nie stalo)

 

A oto golutka rama

 

Aha .......... i mam pytanko, jak mozna zliwidowac luzy na dzwigni zmiany biegów ??? :wink:

Jak wezme w dlon to moge se pomachac w prawo, lewo z dosc duzym luzem :icon_biggrin:

To niestety pytanie nie do mnie - nie znam sie. Moge sie jutro zapytac kolegi mechanika za to, jesli to Cie urzadza :icon_biggrin:

Pozdrawiam, Jarek

Chwilowo ino K1200RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...