Skocz do zawartości

ZX 12R


Rekomendowane odpowiedzi

nie wiem czy mam prawo sie tu odzywac... :D bo jeżdze skromnym GS 500 .... ale kocham ten motorek.. ;) mniejsza z tym... od kąd zaczołem interesowac sie moto zawsze mazyłem o ZX12R poprosto zakochałem sie w nim od pierwszego wejżenia.... chciałem poprostu napisac, że ten motorek to naprawde super moto według mnie... szkoda, że mnie nie stac ..:D tZn. kupic mógłbym... sprzedałbym wszystko co cenne i bym kupił... ale nie dał bym go rady utrzymac.. dlatego żecze z całego serca innym spełnienia marzeń o tej cudownej Kawie :buttrock: pzdr :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Don_Corleone przynajmniej trzeźwo myslisz.

Moj znajomy zawsze marzył o moto, ale go nie miał , a ja na moto jezdze juz chwile i on juz tak nie mogl wytrzymać ze kupił moto za 24 tysie z czego 18 tysi to kredyt. Wpierdzielił sie troche bo stracił prace, a moto trzeba spłacac. Od sierpnia zrobił moze z 1000 km bo nie ma kasy na paliwo.Porazka.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 12-tce seryjnie jest 200-tka z tyłu, ale często kładą rozmiary oczko niższe, w celu poprawy poręczności. Poszukaj posty użytkownika kris_big - lata ZX-12R i sporo o niej pisał na tym forum, również w kwestii eksploatacji (pewnie tu też się w końcu odezwie :) )

 

W sumie to się mi przypomniało, że też miałem okazję polatać, modelem 2001. Wrażenia opisałem na pl.rec.motocykle, pozwolę sobie zacytować:

 

// początek

 

(...)

 

Ale za to do Bielawy miałem okazję polecieć zaprzyjaźnioną zx12r.

Wrażenia: zaskakująco stabilny w łukach, nawet ostrych.

Niespodziewanie łatwy (200 mm tylna guma!) do przerzucania po

zakrętach (jechaliśmy bocznymi, krętymi drogami). Szóstka lepsza na

winkle, ale byłem zaskoczony że tak wielki motur też całkiem fajnie

daje radę. Nieprawdopodobnie mocny - cała wuchta mocy na każdym biegu,

w każdej chwili. Wczorajszego wieczora spróbowałem jak na gumie - bez

żadnego treningu, w pierwszym podejściu dociągnąłem do 160 na dwójce,

starczy. Na mokrym (złapało nas koło Strzegomia) - strach się bać.

Nadmiar, nadmiar, okrutny nadmiar mocy. Inna rzecz, że moc przychodzi

liniowo, bez jakiegoś przełomowego momentu, płynnie i spokojnie.

Skrzynia - wymaga przyzwyczajenia, biegi wchodzą znacznie ciężej i

głośniej niż w szóstce, ale bez zarzutu, jak nóż w masło. Hamulce -

jak w szóstce (takie same), tylko obsługują większą masę. Zawieszenia

- przyjemne. Nie za twarde, nie za miękkie, zero bujania na winklach,

zero dobijania na dziurach. Pozycja - IMO, i dla plecaka, i dla

kierowcy - mniej wygodna niż na mojej szóstce. U mnie różnica poziomów

siodła kierowcy i pasażera jest mniejsza o połowę, a samo siodło

plecaczka - większe o połowę;) Pozycja nóg kierowcy podobna jak na 6,

ale po trasie bolały mnie nadgarstki (i bolą nadal), a to nie zdarza

mi się na 6 nawet w mieście. Zupełnie nie czuć prędkości, chociaż

trochę (dość mocno) wieje. Standardowa szyba, standard w kawie - 160 z

pasażerem, i rzuca głową na wszystkie strony. Spalanie - przy 120-130

wzięła niecałe 8, przy 100-120 - 7.4. O wiele za dużo.

 

Generalnie - motur przezajebisty, duży, ciężki, stabilny. Niemalże

całkiem wygodny, przerażająco szybki i mocny. Na pewno nie dla mnie -

ze względu na spalanie, i na ilość mocy. Jak na mój gust jest też

nieco za wysoki i za duży, dość trudny w manewrach przy małej

prędkości, a także przy przetaczaniu do tyłu (siedząc na motocyklu).

Na pewno nie dla początkujących, ani nie dla takich pozorantów jak ja,

po prostu nawet przy moim 'doświadczeniu' trudno ten motocykl

opanować. Choćby - ciężko zamknąć gaz po wyprzedzaniu ;)

No, chyba tyle.

 

// koniec

 

Źródło: http://skocz.pl/cocy

 

Tak to było pode mną. Krótko potem tę 12-tkę kumplowi ukradli, i tyle było. Może i dobrze, bo to było jego pierwsze moto. Potem miał VTR, którą rozwalił czołowo o sprintera w górach, i F4i sport, którą zaparkował w bagażniku Octavii.

 

Jeszcze o ZX12R - wg mnie ze względu na masę i moc słabo nadaje się do miasta. Po prostu nie jest tak zwinny jak mniejsze, lżejsze motocykle, i skakanie w korkach z prawej na lewą i odwrotnie nie jest tak proste i swobodne. No, ale co kto lubi, niektórzy jeżdżą w korkach armaturą z kierą szeroką na metr ;)

 

--

pzdr

yahoo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Witam! No i stało sie, dzis udało mi sie zakupic moto. Po długotrwałych poszukiwaniach zakupilem zx12r z 2000r. Zycie płata figle miał byc tl1000r ewentualnie , r1, kawasaki (po gpz1000rx)jakos nigdy nie brałem pod uwage az tu nagle zostałem (mam nadzieje) szczęsliwym posiadaczem 12-ki. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! No i stało sie, dzis udało mi sie zakupic moto. Po długotrwałych poszukiwaniach zakupilem zx12r z 2000r. Zycie płata figle miał byc tl1000r ewentualnie , r1, kawasaki (po gpz1000rx)jakos nigdy nie brałem pod uwage az tu nagle zostałem (mam nadzieje) szczęsliwym posiadaczem 12-ki. pozdrawiam

 

moje gratulacje!!! :) bardzo dobry sprzet, jak moto jest dobrze serwisowane przez poprzedniego wlasciciela i nie mialo powaznego dzwona to bedziesz bardzo zadowolony! Dwunastki sa bardzo zywotne, ja osobiscie znam goscia ktory juz ma prawie 150.000km! i przebieg ciagle rosnie, wiec o trwalosc to bym sie nie martwil. Jak bedziesz chcial jakies info na temat ZX12, jakies serwisowe, itp. to smialo pisz do mnie na PW, ja juz troche temat ZX12 rozgryzlem :) Jeszcze raz gratuluje i wrzuc jakies foty obowiazkowo!!! :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boruta gratuluje :wink: I również czekam na zdjęcia :offtopic:

Co tu dużo gadac o 12-stce,to super sprzet :clap: Wspaniały jako sport, jeszcze lepszy jako turystyk ;) Po mieście dobrze się jezdzi a na zlot montuje sie kuferki i masz przyjemną,dynamiczna jazde :wink:

Ale własnie ceny są podejrzanie niskie,ciekawe dlaczego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale własnie ceny są podejrzanie niskie,ciekawe dlaczego?

 

 

Ceny sa niskie ale w Polsce, w Niemczech za dobra, bezwypadkowa dwunastke z pierwszych lat produkcji trzeba dac tak 6-8tys euro, a w Polsce mozna juz nawet za 15-17tys zl kupic pierwsze roczniki. Wiec gdzie tu logika? Odpowiedz jest prosta, niska cena wynika po prostu ze stanu technicznego i wypadkowej przeszlosci motocykli ktore trafiaja do nas zza zachodniej granicy. Dwunastek ktore zostaly kupione w Polsce sa bezwypadkowe i maja udokumentowany serwsiowy przebieg mozna powiedziec ze nie ma. A ceny wynikaja z tego co i w jakim stanie zostało sprowadzone.

Edytowane przez Kris_big
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...