Skocz do zawartości

Przestroga dla chcących kupić yamahe dt80


Gość Wojtas
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem pisałem już ten post w dziale z motorowerami, ale chcę żeby wszyscy to przeczytali i odradzili swoim kolegom lub sami przyjęli do wiadomości że widząc takie ogłoszenie lub podobne wiedzieli że za tym ukrywa się oszustwo.

 

YAMAHA DT 100

1991 r., 100 cm3, niebieski, zarejestrowany jako motorower, nowe zębatki i łańcuch, stan bardzo dobry,

Cena: 2900 zł

TELEFON 609 867 398 lub 0 74 811 0650

Stara Bystrzyca - właściciel M.Słodyczka

 

Po 4 godz. jazdy i wcześniejszych ok 10 telefonów do właściciela który zapewniał że wszystko jest w stanie bdb. Mówił tylko że tryb od kopki się wyjechał - pomyślałem ok naprawię sobię to.

 

Niestety to co zastałem różniło się z opisem i zapewnienami właściciela.

 

rok produkcji 1987 a nie 1991 (pierwsza rejestracja 1991 twierdzil ze 4 lata stal w salonie)

numery silnika przebite

pierścienie i tłok wydojony(z łatwością pchało się go na 1! - minimalna kompresja a to przecież enduro)

zębatki i tylnia opona to jedyne co było dobre

silnik okropnie grał na wolnych obrotach (próbował to ukryć podkręcając jałowe obroty do 2,500 obrotów)

tłok miał rzeczywiście 100ccm

 

WŁAŚCICIEL TWIERDZIŁ: "dla mnie to jest stan bdb"

Jego cena minimalna to 2700 (za motor do kapitalnego remontu)

 

To moto było już kiedyś na allegro, ma charakterystyczne żółte emblematy na błotniku, z lewej strony na bocznym plastiku ma naklejony numer 77. Nie wierzcie temu gościowi w ani jedno słowo to jest zwykły oszust który jeszcze 2 dni przed moim przyjazdem zapewniał mnie, że silnik jest bardzo dobry i nie wymaga remontu.

 

Naraził mnie na duże koszty, ponieważ jechałem juz z transportem do niego (320km! w jedną stronę)

 

Pamiętajcie o moim poście gdy zauważycie podobne ogłoszenie

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę ci się dziwię chłopie. Bez oglądania sprzętu załatwiłeś transport i utopiłeś kasę. Jeżeli sprzęt jest tak daleko to zawsze trzeba brać po uwagę to, że utopi się trochę kasy na oglądanie. Niestety, sprzedający czasami celowo podnoszą walory swoich maszyn w ogłoszeniach lub przez telefon, bo wydaje im się, że łatwiej się sprzeda. Rozumiem twoje rozgoryczenie, ale dziwię się, że podjąłeś decyzję niemal "w ciemno" i tylko z opisu właściciela (bo rozumiem, że opis właściciela skłonił cię do załatwienia transportu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co teraz sam sobie się dziwię.. Ale byłem zdesperowany bo cztery miesiące szukałem już moto, wydawało mi się że znalazłem to czego chcę. Rozmawiałem z właścicielem przez telefon chyba z 10 razy, bo nie wystarczył mi opis z ogłoszenia i w każdej rozmowie zarzekał się że motor jest bdb, opony nowe (tylko jedna była nowa), nie pamiętam już do końca tych wszystkich kłamstw - jak mi nie wierzysz to przedzwoń sobie do gościa i podpytaj mu się o moto albo powie ci to samo co mi - czyli wiele barwnych rzeczy albo po tym jak został ostro zje*any po mojej wizycie zdecydował się mówić prawdę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Jeżeli kupiłeś tego sprzęta na umowę to możesz dochodzić swoich praw. O ile się nie mylę jeżeli sprzedający zataja jakieś usterki sprzętu, które Ty później odkryłeś jest zobowiązany naprawić je na własny koszt. Co innego gdyby Ci o tym powiedział i zasugerował niższą cenę.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę ci się dziwię chłopie. Bez oglądania sprzętu załatwiłeś transport i utopiłeś kasę. Jeżeli sprzęt jest tak daleko to zawsze trzeba brać po uwagę to' date=' że utopi się trochę kasy na oglądanie. ....[/quote']

to czym miał jechac rowerem??? przeciez zawsze jak sie jedzie po motor to z góry sie zakłada (jak np. w tym przypadku) że ten motor sie kupi :!: - za droge ponad pół tys. km to i osobowym wydałby kupe kasy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje szczęście nie kupiłem tego copa :D Trudno poniesionych kosztów nikt mi nie zwróci, ale nie poddałem się i szukałem dalej dlatego dzisiaj stałem się szczęśliwym posiadaczem YAMAHY DT 80 LC2 r.1994 8) - moja nowa miłość :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Foto będzie już wkrótce! Dałem za nią 2600zł, kolor czarno-fioletowy, trochę trzeba było nad nią popracować, ale na szczęście już wychodzę na prostą:D Motorek jest zarejestrowany na motorower, pali na kopa rano góra drugie kopnięcie i pyka. Yamaszka jest zablokowana oryginalnym wydechem i osiąga zawrotną prędkość 80km/h :D Ma nowy zestaw napędowy, elektryka na szczęście już sprawna w 100% - trza było przysiąść tyłka. Mimo zablokowanego silnika motorek jest żwawy i ma dobre przyspieszenie.

 

Aha szukam kierownicy - krzywa, stacyjki - zpsuta, zamku do zamknięcia siodła - tez zpsuty! no i paru drobiazgów :wink: Ale i tak jestem zadowolony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...