Co dają dobre skórzane kombinezony

[mareksit]

A jak na bieliznę termoaktywną miast tradycyjnych skór założy się komplet tekstylny, to i przy -7 stopniach jest git - sprawdziłem. :P

Tak też sprawdziłem :) Tylko zimówki trzeba założyć :icon_mrgreen:

[Olsen]

Tak też sprawdziłem :) Tylko zimówki trzeba założyć :icon_mrgreen:

Od paru lat na zimę zakładam do skutera zimówki (Heidenau Snowtex); Banditem w zimie w zasadzie nie jeżdżę. :P

[aadamuss]

Różnica w jakości jest we wszystkich pierdołach, nie jest tak że więcej płacisz tylko za firmę. W droższych są lepsze nawet gumy, nitki i uchwyty zamków czy zatrzaski. Co jest gorsze wychodzi dopiero podczas korzystania. Czasami nawet nie wiesz, że może być lepiej i myślisz, że tak ma być. Ktoś pisał o czasie zakładania ubrania. W tańszych ciuchach podszewka sie plącze i z czasem się porwie, w lepszych ciuchy zakładasz szybko i bez problemu. Jeśli ma się trochę kasy to lepiej kupić droższe, jesli nie to i tak później ciuchy się zmieni. Pozdrawiam Adam

[maniek_7]

czyli jednym slowem trzeba cos pod spod. a sa jakies kombi z podpinka, czy czyms takim? bardzo szanuje skory za ich wytrzymalosc i bezpieczenstwo, ochrone przed wiatrem, ale za utrzymanie ciepla to wystawiam pelen negatyw :P

 

Niestety, trzeba się pogodzić z tym, że skórzane kombi są na cieplejsze dni. Jak jest chłodniej, to warto mieć teksy i pod nie zakładać co się chce. I tak poniżej 10 st opony już nie trzymają jak powinny, więc się nie pałuje i jeździ ostrożniej (nie dotyczy enduro:cool: ).

 

Kombi musi być dopasowane więc nie ma tam specjalnie miejsca na ciepłą odzież spodnią Dobre kombi nie występują z podpinkami.

 

Osobiście jeżdżę w Vanucci (w sumie, po przecenie kosztowało ponad 400 €, wię torochę...) i jestem bardzo zadowolony : sprawdziło się i na torze, i w długich trasach i w crash testach :icon_mrgreen: Ale jak jest poniżej 10 st to odpuszczam jazdę.... no, odpuszczałem, bo teraz przesiadam się po prostu na enduro :)

[Olsen]

Różnica w jakości jest we wszystkich pierdołach, nie jest tak że więcej płacisz tylko za firmę. W droższych są lepsze nawet gumy, nitki i uchwyty zamków czy zatrzaski. Co jest gorsze wychodzi dopiero podczas korzystania.

Dokładnie. Kurtka czy spodnie mogą się całkiem ładnie prezentować na pierwszy rzut oka, ale co z tego, jeżeli okaże się, że nici się prują, i trzeba będzie często odwiedzać kaletnika.

[Vatzeque]

JEśli chodzi o ceny to kurtka Hein Gericke, która kosztowała w czerwcu na motobajzlu 720zł, dziś kosztowała 390zł. Wiecie więc kiedy kupować ciuszki :icon_mrgreen: