Dc-Lx-Vi Opublikowano 24 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2003 Witam :!: :D Chciałbym się dowiedzieć co sądzicie o motocyklach tej marki :?: Chodzi mi tu głównie o modele Husqvarna WR i TE, a także o Aprilia RX ... Ale jakakolwiek opinia na temat jakości tych marek też mnie zainteresuje... Mam na myśli głównie - czy silnik jest trwały, jak z amortyzatorami na przód i tył, jakość i dostępność serwisu w Polsce, ile toto może spalić w porównaniu do modeli inych marek (HONDA CRM, XR, Kawasaki KDX R, KLX R, ...) Po prostu dajcie jakiekolwiek info o tych markach i tych modelach moto :D :D :D Acha no i mam jeszcze jedno pytanie: czy istnieje jakieś wyczynowe czterosuwowe enduro ze stajnii Aprilii :?: (ale o to to już pytam raczej z ciekawości :wink: ) Z góry dziękuje za pomoc :D :!: POZDRAWIAM :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 24 Czerwca 2003 Administrator Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2003 Husqvarna ma już 100 lat. Co za wiek, co za doświadczenia! Aż prosiłoby się, aby prezentowali motocykle godne tak długich lat i doświadczeń. Znam dwa modele, będące własnością przyjaciół z TSM Sokół Poznań - Wojtka Strabla i Andrzeja Mielocha. WR 250 - mocny dwusów, świetnie radzący sobie w terenie, dzięki temu, że elastyczny silnik pozwala prowadzić motocykl jak czterosuw, jedzie się tym naprawdę fajnie, a przy tym ma niezłego kopa. Wojtek jeździł tym moto z powodzeniem kilka sezonów i był bardzo zadowolony. W tym roku kupił KTMa 450 EXC... hehe...Drugi to TE400, mocny czterosów, starszy model wobec TE450. Świetne, mocne i elastyczne enduro, doskonałe zawieszenie. Gorzej z trwałością podzespołów i dostępnością do części zamiennych. Zalety Husqvarny wg mnie:Doskonałe zawieszenie, szczególnie przód - to szczyt marzeń enduro. Zero łapania rybki, pełna kontrola i stabilność, KTM ze swoim trzepotaniem kierownicy przy prędkości powyżej 60 km/h przy tym to ostatni szajs. Niezła stylistyka. Doświadczenie poparte 100-letnią tradycją. Minusy:O ile się nie mylę, w 2002 roku Husqvarna wyprodukowała 4 (słownie cztery) motocykle, tylko po to, by wystartować w Sześciodniówce w czeskim Jablonecu (Bartek Obłucki jechał w teamie fabrycznym). Husquarna wygrała ubiegłoroczne Six Days. Nie wiem jak dalej będzie z przyszłością tej firmy. Fatalny dostęp do podzespołów.Brak sieci dealerskiej i serwisowej w Polsce, a to dość skomplikowane, włoskie motocykle. Słaby marketing, brak przywiązania klienta do marki, mało gadżetów wiążących klienta z marką itd. Brak elektrycznego rozrusznika i automatycznego dekompresatora w starszych modelach, co przy czterosuwie w pojemności 400, 450 czy 600 oznacza nie lada sztukę skakania po kopniaku. Małe zbiorniki paliwa (poniżej 8 litrów). Reasumując - Husqvarna to świetne moto dla indywidualisty z kasą. Masz motocykl niekonwencjonalny, niebagatelny, ze świetnymi rozwiązaniami i ciekawą stylistyką, ale niestety dość zawodny, ze słabym dostępem do podzespołów i cienkim marketingiem. Dla poparcia słów fotka: Andrzej Mieloch z TSM Sokół Poznań reanimuje swoją Husky po tym, jak pękła pokrywa silnika podczas jednej z wypraw Sokoła. Silikon był niezbędny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dc-Lx-Vi Opublikowano 24 Czerwca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2003 Dzięki Dominiku :!: Wiedziałem, że można na Ciebie liczyć w pytaniach o enduro :D No cóż - poczekam jeszcze na info a Aprilii i na opinie innych 4umowiczów :wink: A swoją drogą - nie zrażę się aż tak do tej marki (Husqvarna), choć jak pytam o nią kolegów to mówią mi, że Husqvarna to robi kosiarki, przycinarki, itp :lol: A jak im mówię, że motocykle też, to wszyscy się śmieją mówiąc, że żaden z nich na kosiarkę by nie wsiadł :D :arrow: :? Ech... POZDRAWIAM :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 25 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2003 Na wiosne jak byłem w Larssonie w Warszawie podjechał jakis gośc na Husqvarnie.Powiem prawde że pierwszy raz widziałem takie moto więc pogadałem chwilke na ten temat z włascicielem.Z wypowiedzi mozna było wywnioskowac że :...nie zamienił by juz na inna markę....a z opowiadań wynikało że miał juz kilka róznych motocykli.O Aprilli nie wiem absolutnie nic :cry: Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 25 Czerwca 2003 Administrator Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2003 W sumie trwałe moto i fajnie jeździ dopuki właściciel nic nie zepsuje. :wink:Dokładnie. Przyjaciel miał takie lajtowe enduro RX125 na początek. W sumie naprawdę fajnie jeździło, choć miało dość słaby silnik i za miękkie zawieszenie, bardzo szbko dobijające. Ale generalnie był zadowolony. Bo nawet przez dłuższy czas nic się nie psuło. No, dopóki się nie zepsuło. Oczekiwania na części trwało od 3 tygodni do 2 miesięcy 8O Co oznaczało, że mógł sobie co najwyżej popatrzeć na moto, a nie nim jeździć. Motocykl ten kolega miał jakieś trzy lata temu. Nie wiem jak teraz jest z serwisem Aprilii w Polsce, ale chyba lepiej, skoro motocykli tych na polskich drogach jest coraz więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dc-Lx-Vi Opublikowano 25 Czerwca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2003 Dzięki wszystkim za info :D Rozwaliło mnie to, że z częściami do RX'a kumpel Dominika czekał 3 miechy, ale jak mówicie poprawiło się co nieco, więc może nie będzie tak źle w Polsce z Aprilią :wink: Gdyby sie nie dotykał to moto by chodziło jak trzaCzyżbym wyczuwał lekką aluzję co do moto :D Dopóki na niego nie wsiądziesz wszystko działa znaczy się :lol: :D :D POZDRAWIAM :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BUSH Opublikowano 12 Lipca 2003 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2003 Halo odbior?Z tego co widze mam troche odmienna opinie od Dominika o Aprili ale co tam... :( Mialem dwa sprzety tej marki (AF125 i RX50). Jezeli chodzi o RX bo widze, ze ten typ bardziej Cie interesuje powiem tak: ja jezdzilem 50cc. Profesjonalne (jak na takie jezdzidelko) zawieszenie SHOWA - z przodu upside-down z tylu centralny amor gazowo-olejowy. W miare skuteczne hamulce, zarowno z przodu jak i z tylu tarcza (chyba 230 i 220mm) z dwutloczkowym zaciskiem. Silnik Minarelli(?) (chlodzony ciecza, dozownik) w zaleznosci od rocznika mial 5 lub 6 biegow. Jak na taka symboliczna pojemnosc sprzecik bardzo zwawy tak, ze smialo mozesz postawic go na kolo (niestety raczej przy malej pomocy sprzegla) i zryc sasiadowi trawnik :( Jedym slowem w lekki teren jest super. Maksymalna predkosc tego cuda to 70-80km/h chociaz to akurat mozesz dostosowac do wlasnych potrzeb zmieniajac opony i zebatki lub takze pobawic sie w odblokowanie lub kupienie tuningowego zestawu. Wszystkie plastiki lacznie ze zbiornikiem paliwa sa Acrebisa czyli waza tyle co nic :( Calosc oryginalnie zamknieta byla w ramie od 125cc wiec moto bylo pokaznych rozmiarow. Teraz jezeli chodzi o awaryjnosc i czesci. Zarowno RX jak i AF nie sprawialy mi najmniejszych problemow. Dlatego w tej kwestii nie mam zbyt wiele do powiedzenia. W kazdym razie cala konstrukcja jest bardzo prosta wiec z samodzielnym naprawianiem nie bedzie zadnego problemu. Praktycznie wszystkie czesci dostepne sa od reki w Larssonie, Klasie (na mojej stronie masz dokladny spis sklepow - czesc "wylowiona" z neta a czesc sam sprawdzalem). Ceny moze najmniejsze nie sa ale nikt nie mowil, ze to hobby bedzie tanie :(Ogolnie baardzo milo wspominam moje Aprilki dlatego smialo moge polecic te marke i mysle ze bylbys zadowolony... PS A moze cos bardziej lajtowego w stylu Pegaso lub Tuareg. Z enduro mozesz jeszcze rozejzec sie za ETX chociaz tych w Polska jest mniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dc-Lx-Vi Opublikowano 13 Lipca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2003 Dzięki za odpowiedź BUSH :( A jednak ktoś zagląda w stare tematy :( :( Nie powinno się niby zaczynać zdania od "ale", ale - jak sam na końcu swej wypowiedzi wspomniałeś - to hobby nie jest tanie. Ja osobiście dokładniej mam na myśli wielką dla mnie wadę dwusuwowych enduraków, a mianowicie dość częstą potrzebę zmiany tłoka... Jako, że nie zaliczam się do traktujących jakikowiek sprzęt jeżdżący łagodnie :twisted: dwusuw u mnie odpada ze względów finansowych :? i obecnie myślę tylko i wyłącznie o kupnie czterotakta (jak w podpisie :( )... POZDRAWIAM :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.