zwierzak Opublikowano 22 Czerwca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2003 Od niedawno posiadam moto i ciekawi mnie jedna rzecz.A mianowicie czy podczas gwałtownego (bardzo szybko odpusczam sprzęgło) hamowanie może się zablokować tylnie koło? zaraz zaraz...przeczytalem raz jeszcze Twoje pytanie i coś mi się nie zgadza....podczas gwałtownego hamowania... bardzo szybko odpuszczam sprzegło....Chyba bardzo szybko odpuszczasz manetke gazu bo wtedy hamujesz silnikiem , bo po co odpuszczasz sprzegło przy hamowaniu silnikiem .Czegos nie rozumiem. Chodzi mi o to, że np jadąc z prędkością 90km/h na czwartym biegu nagle mam fantazje zahamować i robię to w taki sposób że wyłączam sprzęgło, wrzucam trójkę i momentalnie włączam sprzęgło.Natomiast manetka gazu przy tej operacji jest cały czas odpuszczona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 22 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2003 W nowoczesnych, szosowych motocyklach hamulce są tak skuteczne, że wskazane jest wciśnięcie sprzęgła, bo hamulce dodatkowo muszą pokonywać opór wirujących części w silniku. Wyczytałem to w którymś SM. Czy można zablokować koło i spowodować poślizg ? Oczywiście. Dlatego np. w MotoGP stosuje się sprzęgła uślizgujące się przy hamowaniu silnikiem, po to, by siła wywierana na koło nie była za duża. Teraz inna sprawa : Cytuję :Chodzi mi o to, że np jadąc z prędkością 90km/h na czwartym biegu nagle mam fantazje zahamować i robię to w taki sposób że wyłączam sprzęgło, wrzucam trójkę i momentalnie włączam sprzęgło.Natomiast manetka gazu przy tej operacji jest cały czas odpuszczona.Zrób tak na deszczu, to możesz mieć niekontrolowane zwiedzanie okolicy ! Redukcja bez gazu jest dopuszczalna ale tak, jak zbiliżasz się do świateł i biegi redukujesz spokojnie na bardzo niskich obrotach. Jak robisz to przy wyższych (np, z nieżących 500 chcesz zejść o 2 biegi na 7000 (tak muszę robić gs`em przed wyprzedzaniem) to musisz dostosować prędkośc obrotową silnika ! Nie powinno się tego robić bez gazu, nawet jak chcesz potem wyhamować. najpierw redukcja, potem ujęcie gazu, nie odwrotnie. Jest to bezpieczniejsze i zdrowsze dla elementów układu napędowego (łańcuch , żebatki itp). Trochę praktyki i wyczucia motocykla i jest to proste. Pozdrawiam, paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siecki Opublikowano 22 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2003 ! Nie powinno się tego robić bez gazu, nawet jak chcesz potem wyhamować. najpierw redukcja, potem ujęcie gazu, nie odwrotnie. Jest to bezpieczniejsze i zdrowsze dla elementów układu napędowego (łańcuch , żebatki itp). Trochę praktyki i wyczucia motocykla i jest to proste Zaraz czegoś nierozumiem. Piszesz że najpierw redukcja a potem ujęcie gazu. Czy odpuszczasz gaz dopiero po redukcji!? Według mnie podczas redukcji biegów w motocyklu zawsze powinno się (niezależnie od obrotów) stosować tzw szprycę gazową czyli jeżeli chcęc zredukować bieg najpierw puszczam gaz, potem wciskam sprzęgło i manetką podwyższam obroty do obrotów spodziewanych po redukcji na niższy bieg, dopiero gdy obroty osiągną odpowiednie poziom redukuje bieg i odpuszczam sprzęgło. Przy odrobinie wprawy wychodzi to bardzo sprawnie i szybko. Tak się zmienia biegi w pojazdach, które nie mają synchronizacji w skrzyni biegów. Redukcja biegów bez szprycy gazowej znacznie bardziej obciąża mechanizmy skrzyni biegów. (pisał o tym wielokrotnie dziadek Kwiatkowski w "ŚM"). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 23 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2003 Hamowanie biegami, obok hamowania hamulcami i silnikiem, jak też oporem aerodynamicznym wyprostowanego ciała, jest stałym elementem normalnej jazdy. Trzeba się tego nauczyć i już. A jak się ma fantazję, żeby np. jadąc na wysokich obrotach na piątce nagle wrzucić trójkę i puścić klamkę sprzęgła przy zamknietym gazie, to .... hmmmm. Przy redukcji należy (jak ktoś już wspomniał) dostosować prędkość obrotową silnika, czyli zrzucając na niższy bieg - włączać sprzęgło z odkręconym gazem. Później zamykać gaz. I tyle. Podstawą jest wyczucie. A jak ktoś chce sprawdzać, co będzie, jak "pofantazjuje", to proszę (byle nie na moim sprzęcie :P ) PZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 23 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2003 No proszę ... Jacek jak zwykle, konkretnie i rzeczowo... :P Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 23 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2003 Proszę się ze mnie nie zbijać :? PZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 23 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2003 Jak bym śmiał!!!Ja naprawde tak uważam.A tak na marginesie..... dzień bez podlizywania się to dzień stracony :P Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zwierzak Opublikowano 23 Czerwca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2003 Więc żeby tak nie stracić dnia.Dziękuje wam za wasze cenne rady, które napełniły mój głupi i pusty łeb światłością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 23 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2003 ! Nie powinno się tego robić bez gazu, nawet jak chcesz potem wyhamować. najpierw redukcja, potem ujęcie gazu, nie odwrotnie. Jest to bezpieczniejsze i zdrowsze dla elementów układu napędowego (łańcuch , żebatki itp). Trochę praktyki i wyczucia motocykla i jest to proste Zaraz czegoś nierozumiem. Rozumiesz, rozumiesz. użyłem tyu skrótu myślowego. Oczywiście mam na myśli dostosowanie obrotów, czyli ich zwiększenie. Chciałem podkreślić, żeby ich po prostu nie zmniejszać. To tyle. Pozrawiam, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 26 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2003 jednym slowem taki przyklad: jedziesz na 5 biegu 100 km/h (u mnie to ok 4200 obr/min)odpuszczasz gaz, przy 80 km/h wlaczasz sprzeglo robisz redukcje do 3 biegu, dajesz lekka szpryce gazem, tak zeby obroty skoczyly do 8000 obr/min. i w momencie jak wskazowka obrotomierza spada w dol delikatnie odpuszczasz sprzeglo , tak zeby wyczuc obroty z predkoscia, jak juz masz puszczone sprzeglo odpuszczasz gaz calkowicie. To byl tylko przyklad :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
squod Opublikowano 8 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2007 Bardzo przydatne, (duze zwalnianie kola - efekt male poslizgi) skraca droge hamowania naprawde duzo. Sprzet trzeba wyczuc gaz i sprzeglo - czasem i trzeba przytrzymac na polsprzegle bo wozi tylkiem ja az naduzywalem tego hamowania - ale szybko sie oduczylem ... opona miala wytrzymac 12-15 tysiecy ... po 6 sie skonczyla :D takze teraz rozsadnie uzywam "mocnego hamowania biegami" ale warto nauczyc sie tego (juz nie powiem jak lece z ciezkim plecaczkiem to bez redukcji chyba bym sie nie zatrzymal) Mozna tez standardowo tylnim, ale wedlug mnie efekt jest duzo gorszy (jazda z plecaczkiem) :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrek2345 Opublikowano 8 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2007 (edytowane) W mojej cagivie jak zrzucam na jeden czasami przychamowuje tylnie kolo Jedyneiu czego nei radze to redukcji biegow w zakretach :) Edytowane 8 Maja 2007 przez piotrek2345 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 8 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2007 Ja jak hamuje biegami to zawsze z przegazówa tak jak było to tu juz mowione. Wychodzi mi zawsze płynnie i nie szarpie motorem ,kwestia wyczucia pracy silnika. Autem tak samo ale to raczej przy bardziej sportowym trybie jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KingKill Opublikowano 8 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2007 (edytowane) Zależy jak się chce zahamować, czy zwolnić czy stanąć. Bo jak się chce zatrzymać to i tak trzeba hamulec cisnąć, więc to chyba bez róznicy kiedy. Mimo żę klocki sie scieraja, to szybciej sie zatrzyma hamulcem niż by mieszać sie z biegami. Poza tym to zalezy jeszcze od momentu obr. silnika i czy przykladowo gaznik ma zawór odcinajacy paliwo do silnika jak przykladowo w jakims VZ800. Wtedy silnik szybko spada z obr i niby hamuje lepiej Edytowane 8 Maja 2007 przez KingKill Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.