Merh Opublikowano 24 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2006 ten motor mnie coraz bardziej dobija! :P z poczatku myslałem ze to zawory,ze zle ustawilem luzy,albo ze sie poprzestawialy. no ale regulacja nic nie dala. cos ciagle klekocze jakbym srubokrętem w żeberka tłukł. czy moze to byc wina np. sworznia w tłoku? czy są jeszcze inne opcje...? :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madzik Opublikowano 24 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2006 ten motor mnie coraz bardziej dobija! :P z poczatku myslałem ze to zawory,ze zle ustawilem luzy,albo ze sie poprzestawialy. no ale regulacja nic nie dala. cos ciagle klekocze jakbym srubokrętem w żeberka tłukł. czy moze to byc wina np. sworznia w tłoku? czy są jeszcze inne opcje...? :D na mechanice sie nie znam,ale jedyne co moge Ci powiedziec to to ,ze nawet jak naprawisz w Junaku jakas usterke to po chwili cos innego sie poluzuje i znow bedzie stukalo....To juz taki motocykl...dla cierpliwych i lubiacych siedziec w garazu....tydzien naprawiasz 30 km przejedziesz,a potem znow tydzien naprawiasz.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wieczny student Opublikowano 24 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2006 Stukac może parę rzeczy. Możesz mieć luzy na swożniu tłokowym, płaszcz tłoka może stukac o gładź, laska popychacza może stukać prowadnicę, mogą też klekotać zawory w prowadnicach zaworowych. U mnie w Uralu (nie Junak, lecz konstrukcja podobna) stuka coś od dwóch lat. A zrobiłem już ponad 9tyś km. :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GaCek Opublikowano 24 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2006 Kolego jak nie rozbierzesz i sam nie zobaczysz co w środku jest nie tak to nic nie będzie wiadomo. Ściągaj głowce i cylinder. Nie słysząc tego nie da sie określić co to jest. Umnie to klekoczą zawory czyli to znak ze trzeba ustawiać. PS. Chciałeś Junaka to teraz męcz się. Niekiedy ja również mam go dość. Przy szybszej jeździe wszystkie dzwonienia znikają :P sprawdzone już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 24 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2006 Czy sam skladales tego Junaka czy go kupiles "jezdzacego" ? Adam M.PS. Poza tym nie zgadzam sie ze zdaniem Magdy, motocykl dobrze zrobiony odwdzieczy sie bezawaryjna praca - problem w tym ze niewielu wlascicieli jest w stanie zrobic go dobrze z powodu niklej wiedzy i umiejetnosci, lub po prostu braku kasy. Przykladem takich dobrze zrobionych i bezproblemowo jezdzacych Junakow sa maszyny chlopakow z Tucholi, z ktorymi i tak warto sie zapoznac jesli chcesz miec np dobrze dzialajaca oryginalna instalacje elektryczna oparta na oryginalnej pradnicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Merh Opublikowano 25 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Września 2006 (edytowane) no wiec tak: motocykl jest od nowosci w mojej rodzinie;najpierw jezdzil nim dziadek,pozniej ojciec,ktoremu zawdzieczam owy sprzęt,a teraz ja.do mechaniki mam cierpliwosc,a szczegolnie do tego motoru,gdyz wiemz doswiadczenia,ze dobrze zrobiony bedzie jezdzil dlugo.silnik skladany byl z miesiąc temu,ale to bylo przymusowe,jak to opisalem w jednym z postów.Prawie-przymusowe :icon_mrgreen: .ale nvm. dzwonilo od poczatku.silnik mial remont 3 lata temu.zostalo w nim wymienione wiele,ale wszystko jest na oryginalnych czesciach.no poza alternatorem-ale to nie moj wymysl. ojciec stwierdzil po 20 latach jazdy ze jesli mozna to czym predzej zakladac! bo nie dalo sie jezdzic bez ciaglego szprania w pradnicy. ale do tematu.o co chodzi z tłuczeniem lasek popychaczy? o co by mialy tłuc,skoro sa zamocowane na sztywno? albo płaszcz tłoka? cylinder po szlifie,tlok oryginal,<75,75> z tego co pamietam. jedyna opcja to chyba sworzen.na walkach dzwigienek 0 luzów,bo juz patrzylem. czy to sworzen okaze sie prawdopodobnie dzis. dodam tez ze od remontu przejechal jakies 200-300km AAAA-jesli ma kots do sprzedania tlok o w/w rozmiarze w konkretnym stanie za ludzka kase to niech mi da znać. ewentualnie sworzen o najwekszym rozmiarze wydany przez fabryke. Edytowane 25 Września 2006 przez Merh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 25 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2006 (edytowane) No silnik popychaczowy generalnie bedzie glosniejszy niz ten z walkiem rozrzadu w glowicy.Jezeli od poczatku cos stukalo to znaczy ze od poczatku bylo zle z jakims elementem. Jezeli szlif i dopasowanie tloka do cylindra bylo prawidlowo zrobione ( z czym roznie bywa ) to czy pamietasz jaki byl luz miedzy sworzniem a tulejka glowki korbowodu ?Sworzen powinien byc bez zadnych luzuw w tej tulejce, z mozliwoscia przesuniecia go palcem, ale bez mozliwosci jakiegokolwiek ruchu gora/dol, czy na boki, poza tym powinien byc prostopadly do powierzchni pionowej i poziomej glowki korbowodu. Pasowanie w otworach tloka powinno byc z lekkim wciskiem przy oryginalnym tloku, tzn tlok rozgrzewasz np w piecyku kuchennym do temp ponizej 100 C aby sworzen wszedl bez problemu naciskany palcem. Po ostygnieciu tloka sworzen nie przesuwa sie w jego otworach. Poza tym sworzen musi miec fazy na koncach aby nie wypchnal pierscieni zabezpieczajacych no i powinien miec odpowiednia twardosc, aby zuzywala sie tulejka a nie sworzen. Adam M. Edytowane 25 Września 2006 przez Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Merh Opublikowano 26 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Września 2006 powiem tyle-chyba koniec tematu i mojej znajomosci z junakiem.tak to sie daaawno nie wkur...łem.silnik rozpolawaialem chyba z miesiac temu,a z tego co widze trzeba bedzie rozpolawiac ponownie i kartery i wał ;( wydaje mi sie za sa luzy na czopie wału :) sworzen juz wiem ze jest lipny. tłok zaczął sie przycierać tak ,ze uniemozliwil prace jednemu z pierscieni. sprzeglo ro dokrecenia,dzieki temu forum skojarzylem pewne fakty i mozliwe ze to pomoze uzyskac upragnione 125/h. przy 80/h motor po prostu przestaje przyspieszac mimo tego ze silnik wkreca sie na wyzsze obroty. zapewne nie dokrecilem wystarczajaco sprezyny.zrobi sie. ale calosc ogolnie doprowadza mnie do szału... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GaCek Opublikowano 26 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2006 (edytowane) To zrób wreszcie kapitalke dla silnika i wtedy będzie wiadomo że to chodzi tak jak trzeba. To nie znaczy że jak był robiony kapitalny remont 3 lata to jest wszystko dobrze skoro słychać stuki. A jeszcze jedna rzecz przychodzi mi na myśl. Może tłok stuka o gówice. Ja miałem również taki problem więc zastosowałem miedziana podkładkę i jest OK. Junak to motor dla cierpliwych ludzi. Jak narazie to starczy mi cierpliwości dla niego. Na jak długo to nie wiem. Ale i tak motor super !!!! Edytowane 26 Września 2006 przez GaCek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 26 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2006 (edytowane) powiem tyle-chyba koniec tematu i mojej znajomosci z junakiem. Grunt to sie nie denerwowac - troche czasu zajmuje dojscie do prawdziwychfachowcow, ktorzy sa w stanie np prawidlowo zregenerowac wal, zrobic dobry sworzen, czy pierscienie. Wiekszosc tego co mozna kupic na rynku to niestety nic nie warta masowka dla nieznajacych sie na rzeczy, ceny tego sa niskie, ale jakosc 10 x nizsza.Tak ze jezeli masz w silniku "wzmocniony" wal od Mikronka, sworzen z Almotu, pierscieniefmy Motus, to wiedz ze jest to zupelny zlom nie warty materialu z ktorego go zrobiono.Dobrze zebys zapisal sie na liste Dzikiego Junaka, bo ci ludzie beda mieli najwiecejwiadomosci o dobrych fachowcach i podzespolach, a rowniez pomoga ci w rozwiazywaniuproblemow technicznych. Takiego "rodzinnego" Junaka warto jest zachowac i utrzymywac w jak najlepszym stanie technicznym jak i wizualnym. W koncu to kawalek historii twej rodziny.O 125 km/h mozesz zapomniec, przynajmniej na razie - ta szybkosc, tak samo jak19 KM z tego silnika to byl czysty marketing i nie mial duzego zwiazku z rzeczywistoscia.A rzeczywistosc jest wlasnie taka, ze Junak idzie dosc gracko do 80 km/h po czym stajei sporo czasu zabiera mu doskrobanie sie do 100 km/h. Wynika to z konstrukcji tego silnika i dodatkowo niedokladnosci obrobki wnetrza glowicyw PRLowskiej fabryce + zuzycie tejze glowicy, a przede wszystkim "wpadniecie" gniazd zaworowych, co skutecznie obniza stopien sprezania Junaka do ponizej 7 : 1.Potarazam jeszcze raz zapisz nie na DJ i zycze powodzenia z twoim Jankiem Adam M. Edytowane 26 Września 2006 przez Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Merh Opublikowano 27 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Września 2006 dzieki za slowa otuchy,Adam! :notworthy: gdy pisalem tego posta powyzej mialem konkretną załamke,bo przy motorze siedze prawie dzien w dzien. co do glowicy to mam szczescie,bo trafilem na egzeplarz nie tkniety ludzka reką po wyprodukowaniu.raz tylko z powodu wypalenia zaszla potrzeba docierania na nowo,ale gniazda sa fabryczne tak samo jak i zawory.co do jej odlewu to racja-chropowatosc az miło.chyba sie za to zabiore.nawet z nudów...a co do predkosci to nie bajka-ojciec jechal tyle z kumplem na siedzeniu,a on by mnie przeciez nie oklamal.skoro twierdzi ze tak wolno ten motor nie jezdzil to chyba ma racje.w koncu jezdzil tym motorem blisko 20 lat. nabrałem ochoty na kolejną próbe sił. co z tego wyjdzie to sie okaze. narazie zamowienie na sworzen do tloka poszlo do swidnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DEAD Opublikowano 5 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2006 Może też stukać sama laska popychacza jak jej sie na końcu któraś z miseczek poluzuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Merh Opublikowano 8 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Października 2006 o widzisz-tego nie sprawdzilem. thx! otoz prace nad wspanialym sworzniem w swidniku dobiegly konca ;( mają tam tak sprytnych ludzi ze czeka sie tydzien,a tu co przychodzi?!zamawialem 22,5mm a przychodzi mi 22 ktorych mam chyba z 5szt.debile... ;( zamowilem wiec tlok z almotu.i mam pytanie czy warto? ma ktos to u siebie? bo na niektorych forach czytalem opinie o nich i byly w miare pozytywne. jesli zna ktos wage i jakosc niech mi to zapoda.szukalem juz po tym forum ,ale zadnych konkretow nie znalazłem :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mazzzi Opublikowano 9 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Października 2006 o widzisz-tego nie sprawdzilem. thx! otoz prace nad wspanialym sworzniem w swidniku dobiegly konca ;( mają tam tak sprytnych ludzi ze czeka sie tydzien,a tu co przychodzi?!zamawialem 22,5mm a przychodzi mi 22 ktorych mam chyba z 5szt.debile... ;( zamowilem wiec tlok z almotu.i mam pytanie czy warto? ma ktos to u siebie? bo na niektorych forach czytalem opinie o nich i byly w miare pozytywne. jesli zna ktos wage i jakosc niech mi to zapoda.szukalem juz po tym forum ,ale zadnych konkretow nie znalazłem :/ przerobilem kilka typow tlokow w Junaku, od orginalnych poprzez almotowskie, poldkowo polonezowe skonczywszy na volkswagenowskim. najwiekszym problemem, pomijajac zbyt duza mase coniektorych, nie sa same tloki, a marnej jakosc pierscionki. jezeli chodzi o almota, to tlok byl (przynajmniej ten, ktory ja mialem) w miare przyzwoity, pasowanie tloka ze sworzniem bylo zas zbyt ciasne - sworzen nie plywal tak jak powinien, wchodzil zbyt ciasno. choc to moze byc wina samego sworznia. ogolnie zestawik nie byl jakas perelka, ktora mozna kazdemu w ciemno polecic, ale w polaczeniu z dobrymi pierscieniami stanowi calkiem przyzwoity zestaw.jezeli chodzi o wage to nie chce strzelac, bo nie pamietam dokladnie, trzebaby poszperac po necie. jesli zas rozchodzi sie o wykwalifikowana kadre WSK Swidnik to temat dlugi i szeroki jak wisla, trzebaby kiedys przy piwku poopowiadac. Moj silnik tez wydaje kilka dzwiekow, ktorych nie powinien. Slychac, ze luzy troche lapie, ale jakby tak przejmowac sie kazdym luzem, to Junakiem nie jezdzilbym. Rozkrecac z byle powodu tez nie ma wiekszego sensu, bo wiecej bedziesz dlubal, a mniej jezdzil. nie lam sie chlopie, jak Junak jest tyle lat w rodzinie to i Ty musisz sobie poradzic z nim, to motocykl dla upartych, cierpliwych i twardych ludzi, najlepsza szkola i podstawowy etap w rozwoju motocyklisty :)Zycze sukcesow, a jak cos to pisz, postaram sie pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Merh Opublikowano 16 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Października 2006 coraz bardziej lubie ludzi z tego forum! widać ze nie ma tu głupich ludzi.czysta zyczliwosc i szczerość ,jak na zadnym forum. dziekuje z wszytkie odpowiedzi. jak to w odbrym związku dałem sobie chyba z miesiąc spokoju od junaka,ale powoli zaczynam nabierac nowych sil. :banghead: czeka mnie rozbijanie wału,zrobienie czegos z tym idiotycznym kolem posrednim miedzy iskrownikiem a rozrządem, zalozenie jakiejs mocniejszej spręzyny na sprzeglo... teraz jestem na etapie zatulejowywania cylindra tuleją od łady :flesje: bedzie dobrze... musi byc :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.