Popsikany spryskiwaczem z jadącego auta :)

[Gość Tomex Yamaha YBR125]

No to widzę, że to jednak dość częste zjawisko ;)

Na szczeście pet ani oplucie mnie nie spotkało.

 

Szybę w kasku miałem zamkniętą, więc spoko.

 

W sumie jako motocyklista byłem zdegustowany tym prysznicem ale jako kierowca katamarana (a też nim jestem) też bym nie pomyślał o tym, że za mną jedzie motocyklista i mogę go popryskać.

Punkt widzenia zależy więc od punktu siedzenia :notworthy: (a w tym wypadku od ilości kółek w pojeździe :icon_mrgreen: )

 

Sądząc po ilości Polaków, którzy wyjechali do UK, niewykluczone, że tym mondeo jechał taki Anglik jak ze mnie ksiądz :D

 

PS. Temat zakładałem w dziale "Przy Piwie" ale chyba admin przeniósł tutaj.

[Gość brys]

Ojciec sie wkurza na spryskiwacze bo tych choler się chyba nie da ustawić tak, żeby pryskały dobrze w trasie i na postoju. Jak na postoju działa to w trasie leci na dach, a jak w trasie działa to na postoju maskę moczy...

 

Kiedyś stał na światłach i zaczął spryskiwać szybę, ale chwilkę potem skapnął się, ze wszystko leci babce stojącej na przystanku po nogach. Ponoć kobieta śmiesznie podskakiwała :icon_mrgreen: ;)

Edytowane 13 Września 2006 przez brys

[DZIADU]

 

Kiedyś stał na światłach i zaczął spryskiwać szybę, ale chwilkę potem skapnął się, ze wszystko leci babce stojącej na przystanku po nogach. Ponoć kobieta śmiesznie podskakiwała :icon_mrgreen: :notworthy:

 

 

A cycki?? a cycki???

 

 

 

;)

[Mary Lou]

A cycki?? a cycki???

:D

pewnie jakies tam posiadala :icon_mrgreen:

 

a jesli chodzi o spryskiwacze to rzeczywiscie trudno jest ustawic. Moj ojciec w aucie ma spryskiwacze przy swiatlach i w sumie tylko tych uzywa ;) Plyn leci i na reflektory i na szybke wiec spoko :notworthy:

[vespucci]

A poco spryskiwacze, na większości krzyżówek stoja dzieciaki /i nietylko/ z butelką wody i szmatką :icon_mrgreen: Ewentualnym wyjściem jest posiadanie dwóch par spryskiwaczy "postojowych" i "drogowych" ;)

 

A tak poważnie ja mam dobrze ustawione spryskiwacze i zawsze pryskaja tam gdzie potrzeba - tzn na szybę.

Edytowane 14 Września 2006 przez vespucci

[kornol]

ja tak samo, dobrze ustawione spryskiwacze, leca na szybe, moze delikatnie poleci na dach, raczej chyba zalezne od wiatru.

 

Kurcze.. czemu u nas w mieście nikt takich pryszniców nie robi , hehe, taki ładny zapaszek ma płyn do spryskiwaczów, zapach kwiatów prosto z łąki :icon_mrgreen: .

[jurjuszi]

Anglicy to ogólnie społeczeństwo spokojne

a ja jeszcze nie widziałem, żeby Anglik przyjechał do Polski samochodem...

 

pozdr

[-=Mefisto=-]

Witam,

 

prawda jest taka (ale to moje zdanie) że w 90% przypadków to jest brak uwagi kierującego katamaranem i nie jest to jego celowe działanie..ale zawsze pozostaje te 10% gdzie to jakiś bobek bawi się w ku*wa snajpera i celuje swymi wodotryskami (całe szczęscie, że tylko tym :icon_mrgreen: ) w motonitów ;)

 

Ale wtedy nie pozostajemy oczywiście dłużni, bo na najbliższym postoju (światła itp) zatrzymując się koło oprawcy plujemy na szybę przednią (oraz boczną dla lepszego efektu...taka kompozycja przestrzenna :notworthy: )...a tak na poważnie to ie zniżajmy się do ich poziomu..tradycyjne "ups zahaczyłem o lusterrku" powino wystarczyć (gdy mamy pewność, że działanie było celowe :D )

Edytowane 14 Września 2006 przez -=Mefisto=-

[CosmoSquig]

Ludziska w katamaranach nie umieją (jakby to powiedział pewien polityk, "nie umią") ustawić dyszy od spryskiwacza, i tyle. Złośliwości bym się w tym nie dopatrywał (co innego wyrzucanie petów przez okno itp.).

To bardziej od samochodu zależy. U mnie w aucie spryskiwacze w ogóle nie mają regulacji, a działają doskonale. W większości aut spryskiwacze działają ok. (tj. tylko na szybę) przy prędkościach 60-80km/h, a przy szybkiej jeździe zawsze będzie z tyłu prysznic. Ot fizyka.