Skocz do zawartości

pie****noł mnie katamaran


marcel119
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

3 tygodnie temu miałem wypadek na przejściu dla pieszych. Pieszy byłem ja oczywiście. a było to tak:

godzina coś koło 24:30, sygnalizacja świetlna na te wspaniałe guziki co się włącza, migała na pomarańczowo. Bo późna pora była. przejście znajdowało się w kiepskim położeniu, bo tuż za zakrętem Byłem ja i dwóch moich kolegów. przechodzimy przez nie tyle że ja kawałek za nimi (jakieś 3m) i dalej nie pamiętam co się stało. Napisze co koledzy widzieli i opowiedzieli policji. Zdążyłem tylko dać skok do przodu i łepek jadący toyotą yaris pizgnoł mnie lewym reflektorem, ale musiałem się podczas skoku trochę obrócić bo zrobiłem salto do tyłu nad jego autem i spadłem na asfalt jakieś 20m dalej a koleś zatrzymał auto jakieś 50 60m.ponoć gostek wysiadł z auta i stał w otwartych drzwiach jak zaczarowany. kumpel się drze na niego żeby dzwonił po karetkę, drugi lamentuje że mnie zabił bo się nie ruszałem. Przyjechały dwie karetki jak nigdy sprawnie, bo pewnie jeszcze ktoś to widział. Potem policja, zabrali tego gościa i moich kumpli na wydobycie informacji. Ja obudziłem się rano ok. 10:00 z zajebistym bólem kolana. Ale na prześwietleniach gnaty całe, łeb też. Tylko te kolano boli.

Okazało się że mam zerwane oba wiązadła kolanowe, 3 szwy na głowie, granatowy pośladek i udo. lekarz do mnie mówi że powinienem dać na tace w kościele, że tylko takie błahostki mi się trafiły. dla niego błahostki a ja z kolanem nie wiem jak to dalej będzie, bo ciągle nap**rdala. Po tygodniu dostałem pismo z policji, koleś miał 18 lat i zapie**alał między 90 a 120/h :) i żadnego manewru kierownicą a zaczął hamować 2,34m przed pasami. Teraz czuje się trochę lepiej twarz zaczęła wyglądać jak poprzednio siniaki powoli znikają i mogę stawać trochę na nogę. Ale jeszcze boli jak h*j

 

Teraz jak będę przechodził prze jezdnie, to będę miał małe dreszcze. Bo tyle tam aut w dzień a w nocy nic tylko to jedno jedyne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspolczuje... Mam nadzieje, ze szybko powrocisz do pelni sil.

Ja na pasach mam taka schize (ale to dobrze), ze jak wchodze na swoim zielonym to jeszcze kontrolnie patrze czy samochody dojezdzajace hamuja i czy sie zatrzymaja przed pasami.

 

 

Zdrowka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ortopeda jak mnie badał w szpitalu, to kazał wyprostować nogę potem złapał jedną ręką za kolano a drugą za stopę i delikatnie naciskał na stopę raz w lewo, raz w prawo. Bolało że się prawie polałem a noga od kolana w dół robiła po 4cm odchyłu w prawo i w lewo. nie życzę tego nikomu. To stawy a nie piszczele co można na śruby czy w gips. Apropo gipsu, martwię się jak ja będę łaził- zginał tę nogę... sygnalizacja w nocy miga do bodajże 6:00 rano i obowiązują znaki drogowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koles ostro zapier*****, mailes naprawde duzo szczescia, a z tymi wiezadlami to sie nie martw - czeka Cie coprawda dluga rehabilitacja, ale mozna wrocic do sprawnosci - kolezanka 3 lata temu miala wypadek na moto(jako plecaczek) i miala zerwane wiezadla - w tym roku juz smigala na nartach:)

pozdro i powrotu do zdrowia!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lekarz do mnie mówi że powinienem dać na tace w kościele, że tylko takie błahostki mi się trafiły. dla niego

 

tace bym olal, bo to nie ma z tym nic wspolnego, natomiast postaw w totka , na pewno wygrasz.

 

ps. nie znam Cie, ale bardzo sie ciesze,ze przezyles !

Edytowane przez Chri$
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze wspólczuje, wypadek nic miłego... Ile bedziesz unieruchmiony?

 

ortopeda powiedział że zdejmiemy gips do sprawdzenia 18 września, jak będzie źle to orteza do odwołania. podejrzewam że jeszcze jakieś 2 miechy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sluchaj, nie bylem na miejscu, nie wiem jakie dokladnie byly przyczyny, ale fakt pozostaje faktem: piesi wlaza na pasy z klapkami na oczach. Nie patrza, czy cos jedzie z prawej, z lewej, uwazaja, ze pasy to pole silowe, ktore zatrzyma wszystko. Czy tak tez bylo w Twoim przypadku? Rozgladales sie, zanim wszedles na pasy?

Paradoksalnie ten efekt dziala niezaleznie od tego, czy sie jest kierowca samochodu, roweru czy motocykla: idziesz na piechote, przelazisz przez pasy, nie rozejrzysz sie dookola. Dziala tak w 99% przypadkow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sluchaj, nie bylem na miejscu, nie wiem jakie dokladnie byly przyczyny, ale fakt pozostaje faktem: piesi wlaza na pasy z klapkami na oczach. Nie patrza, czy cos jedzie z prawej, z lewej, uwazaja, ze pasy to pole silowe, ktore zatrzyma wszystko. Czy tak tez bylo w Twoim przypadku? Rozgladales sie, zanim wszedles na pasy?

Paradoksalnie ten efekt dziala niezaleznie od tego, czy sie jest kierowca samochodu, roweru czy motocykla: idziesz na piechote, przelazisz przez pasy, nie rozejrzysz sie dookola. Dziala tak w 99% przypadkow...

 

 

Nawet jak sie rozejrzał to mogl nie widziec zapieprzajacego 120 km/h samochodu.

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz zbieraj papiery i zakładaj sprawę Panu kierowcy. Masz szanse na spore odszkodowanie od sprawcy wypadku. Ja bym mu tego nie odpuścił. Sam miałem wypadek w czerwcu i mam połamane gnaty bo się zrosnąć nie chcą. Boli jak daibli i pracować mi nie pozwalają. Wracaj szybko do zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podam przykład jak to jest z naszymi przejściami dla pieszych:

Jest taka Ul. hutnicza (taka przemysłowa) w Gdyni i przejście dla pieszych koło macro. Do jakiegoś czasu nie było tam sygnalizacji. Stojąc na chodniku mogłeś czekać do gwiazdki żeby ktoś się zatrzymał i cię przepuścił. Stanąłeś na jezdni i dalej czekałeś jak osioł. Jak z lewej nie było auta w pobliżu to dawałeś krok dalej, ale auta jadące z prawej ani im się śni do zatrzymania. Byłem świadkiem jak kiedyś kobieta stała na środku jezdni i nie mogła się ruszyć ani do przodu ani do tyłu. Na pasach!

To wszystko świadczy o kulturze Polskiego kierowcy. W innym kraju dawno by nim nie był! teraz zrobili tam sygnalizacje bo doszło do poważnego wypadku, nie jednego z resztą.

Sam jestem kierowcą ale jestem za tym żeby policja częściej stała i karała wysokimi mandatami. Nie mówię tego tylko bo jestem ofiarą wypadku. Chcieliśmy do unii a przepisy olewamy. bo nam wolno? Wolno grzać 100/h przez miasto gdzie jest 50/h? I co chwile pasy krzyżówki? To jest chore, tak wyglądają popisy przed laskami jak w temacie http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...=0entry717487 a jak by to był jakiś chory dziadek co robi 2m na minutę (bo są tacy) to co wtedy by mu dało obejrzenie się czy coś nie jedzie, kiedy to było jakąś chwile temu? Pieszy na pasach ma pierwszeństwo a kierowca ma się dostosować do tego. Ma znaki informujące że się do niego zbliża

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcel, masz racje, pieszy ma pierwszenstwo na pasach, ale z drugiej strony nie moze wchodzic wprost przed nadjezdzajacy pojazd (Kodeks Drogowy).

Z tego co piszesz, to faktycznie dziwne to przejscie jest, a jeszcze dziwniejsi kierowcy.. coz, Polska to przecie...

 

Trzymaj sie i szybkiego powrotu do zdrowia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...