Yamaha Midnight Star (Roadliner, Stratoliner)

[Soft]

Wszystko zależy też od asfaltu.

Na drogach Litewskich stosują tak ostry asfalt - zawierający dużą ilość kamieni że opony dosłownie znikają.

Jedzie się tam jak po papierze ściernym.

 

Drogi polskie są bardziej miękkie, posiadają więcej masy, więc opony przeżyją trochę dłużej.

[mir]

Ja na moim wykulałem 11tkm i miałem jeszcze na tyle 2,5mm a na przodzie 2mm bieżnik. Moto odjechało oponki zostały.

[Daddy]

Podobnie włoskie autostrady, pożerają opony...

Soft, a jak z jakością dróg na Litwie, wiem, że w ostatnich latach wiele się zmieniło, ale z perspektywy motoru jest ok?

[Dragon000]

Również witam przybyłych kolegów. Ja teraz też będe zmieniał oponę i kupuje Dunlop. Poprzedni właściciel miał to i ja założę :)

 

PS. Daddy- odnośnie zmiany opon w Przeźmierowie. Możesz podać choćby ulicę to w razie czego będe wiedział gdzie jechać... ;)

[Soft]

Jakość głównych dróg na Litwie jest bardzo dobra, drogi boczne mają jakość dobrą.

Motocyklem po prostu się "frunie".

[JERZYK-NYC]

Czy laskawie ktos odpowie na moje pytanie w zakresie spotkan ze zwierzetami czy po prostu nikt nie ma nic do powiedzenia?Jak bym wiedzial,to bym nie pytal przeca.

[heros]

Jeżdże taką nówką kupiłem w zeszłym roku ,czarna ,miłałem wybór albo suzuki 1500 ale jednak walory yamahy były lepsze i to się potwierdza w realu jezdżac w górach,na mazurach,po miescie .

[Dariow]

Jerzyk ja nie maiłem żadnej przyjemności spotkania się z dziką zwierzyną pomijając że przejechałem kiedyś lisa którego wcześniej potrącił TIr, przeskoczyłem go jakbym wjechał na wysoki krawężnik obyło się bez problemów, podobno są takie specjalne gwizdki które montuje się na motorze które odstraszają zwierzątka

[Daddy]

Dragon, motocykle od lat serwisuję u Bolasa, czyli Roberta, ma już teraz autoryzację Kawsaki, ale robi wszystko i to naprawdę na najwyższym poziomie, przynajmniej ja nie mogę powiedzieć nic złego, a serwisują też znajomi i to różne typy motocykli.

Ul. Krańcowa - www.motorp.pl

 

W sprawie dzikiej zwierzyny - jak coś małego,, to starać się omijać, ale wiadomo, że nie zawsze jest czas i miejsce, wtedy walić centralnie, jest duża szansa, że utrzymamy się na kołach. Jeśli jednak coś większego, a zdarza się sarna, dzik, łoś, wtedy uciekać jak przed TIR-em, kłaść moto na boku i ewakuować się ślizgiem. Uderzenie w takie zwierzę może skończyć się tragicznie. Uważajcie Koledzy, teraz szybko się ściemnia i zwierzyny wszelakiej dużo łazi po drogach. Gwizdki rzeczywiście są, wydają infradźwięki słyszalne przez dzikie zwierzęta, ponoć skuteczne, ale nie działają na zwierzęta domowe - nie mam z tym doświadczenia, ale pewnie nie zaszkodzi założyć! Pozdro!

[heros]

kot pod koła moto małe szanse -bardzo slizga śierśc i leżysz ,psa małego przejedziesz ,sarna jak zobaczy świało patrzy wprost nie ucieka ,rada unikajmy zderzenia z obojętnie z jakim zwierzętami ,rozumiem ze to jest ryzyko wkalkulowane w naszą pasje

[Dragon000]

U Roberta na Krańcowej kiedyś byłem- spoko- dzięki Daddy. Ze zwierzyną miałem narazie tyle do czynienia, ze jadąc w mieście poprzednim moto uderzył we mnie gołąb i właściwie oberwałem w kask a poza tym narazie nie spotkałem się w bliskiej odległości na motocyklu ze zwierządkami i mam nadzieję że to nie nastąpi. Uważajmy koledzy bo szkoda narażać na straty swoje zdrowie jak i motocykl. Pozdrawiam.

[Soft]

Jerzyk ... co tam kot czy pies. U Ciebie problemem może być skunks przejechany.

[JERZYK-NYC]

Soft,ty sie nie smiej ze skunksa.Pare lat temu przejechalem nad swiezo zabitym skunksem samochodem,nawet go nie dotknalem .Ale smrod jaki auto zassalo do srodka trzymal sie pare dobrych dni.Nie chce nawet myslec,jak by to wygladalo po starciu z tym zwierzakiem na motorze.I mozecie nie wierzyc,ale jedynym skutecznym srodkiem do wywabienia tego zapachu,hehe, jest keczup.Na przyklad z siersci psa czy kota.Smarujesz zwierzaka/nie skunksa/tym pomidorowym sosem,a po jakims czasie zmywasz to najlepiej wezem ogrodowym.I tak pare razy.

Jeszcze jedno pytanie.Czy Panom zdarza sie jadac np.droga szybkiego ruchu probowac wlozyc wyzszy bieg,mimo ze juz mamy maksimum tzn.5-ty.Ten motorek ma tylko/dla mnie./dwie wady:

1.Jest ciezki-ale da sie z tym zyc,zreszta widzialy galy co braly.

2.Brak 6-go biegu-juz od paru lat nawet w HD montuja skrzynie 6-cio biegowe/o czym nawet pisza na obudowie/,a nasza Motorynka nie ma.Pozdrawiam-Jerzyk

[lr1]

Czy Panom zdarza sie jadac np.droga szybkiego ruchu probowac wlozyc wyzszy bieg,mimo ze juz mamy maksimum tzn.5-ty.

Mi się to często zdarza jak się zamyśle. Chce wrzucić piątkę i nagle olśnienie... co, to już!!?? :)

Niestety w drugą stronę też mi się zdarza. Myślę że wrzucam z 3 na dwa, a tak naprawdę wrzucam z dwa na 1 bieg. Dopiero gdy przy tym zabiegu skrzynia mocniej uderzy przy redukcji, pozostaje mi tylko pomyśleć... Oops, I did it again.

 

Co do gwizdka na zwierzątka, zastanawiam się na ile to jest skuteczne, a na ile jest to marketing. Bo jak sprawdzić czy sarna której nie widzimy nie przebiegła przez jezdnię bo usłyszała gwizdek, czy nie przebiegła bo wcale nie miała takich zamiarów? A jeśli ją spłoszy ten gwizdek, to czy nie jest prawdopodobne że jej kurs ucieczki stanie się kolizyjnym z naszym kursem jazdy? Tak robią koty. Często jest tak że kot który siedzi na poboczu, gdy zobaczy zbliżający się pojazd, płoszy się i ratuje się ucieczką... głównie w kierunku auta licząc na to że zdąży przed nim :huh:

[JERZYK-NYC]

Wiecie,te gwizdki to tak jak te dzwoneczki,o ktorych pisalem kiedys.Nasze motorki dudnia i hucza jak odrzutowiec ,wiec te zwierzatka albo sa kompletnie gluche albo kompletnie glupie.Nie ma szans,zeby takiego wydechu nie slyszalo dzikie zwierze,czy pies albo kot.

Ir1,Ty masz racje,ja to zauwazylem z wiewiorkami.Przelatuje przed motorem,powiedzmy z prawej na lewa strone i nagle,nie wiadomo dlaczego,na srodku staje i daje wsteczny.I badz tu madry.Ale jedno wiem na pewno,jak widze jedna sarne to jest 100%pewnosci,ze za nia ida inne,nie ma bata.Na Youtube jest duzo filmikow z takich spotkan,jak sie je oglada to sa smieszne ale nie chcialbym byc w skorze tych bikerow.Pozdrawiam oczywiscie goraco-Jerzyk.