GTwice Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 wstep: jade sobie dzisiaj w taka srednio dluga trase. zrobilem juz jakies 60km, chwile wczesniej zaczelo nieco padac, nie za mocno ale mzawka to tez nie byla. po jakichs 5-10km w deszczu, normalnie na prostej, ze 100 na budziku, moto staje - normalnie zgasl i nie chcial zapalic. krece, krece - nic. kicha, zadnych narzedzi, w schowku szmata i spray do lancucha tylko :) obdzwonilem juz wiekszosc zmotoryzowanych kumpli. numery juz sie skonczyly, sprobowalem jeszcze raz i.... normalnie 3 razy przekrecil i chodzi! (tak nagle po 10-15 min stania) nic, dojechalem do doma i tyle na dzisiaj. konkrety: co jest? biorac pod uwage nagłość tego zjawiska, jak i szybkosc "samonaprawy" zwalam wine na zaplon. mogla sie gdzies cewka/modul/kable/polaczenia zalac od deszczu? np cewka w tzr jest przy ramie, w takim miejscu ze woda z kola co przeleciala przez chlodnice (a kapie po niej lekko z przedniego) moglaby gdzies tam zlapac. a moze zupelnie co innego? info: TZR 125R, model 4DL z belgardy, rocznik '95 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 sprawdź czy masz kapturek wodny na fajce Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GTwice Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 hmmm, nie wiem co masz konkretnie na mysli, ale podejrzewam ze uszczelnienie fajki od strony kabla. patrzylem, i chociaz za wiele nie widac, to chyba cos tam jest, w kazdym razie fajka nie konczy sie tak od razu tylko ma jeszcze tam cos na kawalku kabla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tuzmen Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 moze sie bak zapowietrzył, albo zapchał kranik w baku.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 hmmm, nie wiem co masz konkretnie na mysli, ale podejrzewam ze uszczelnienie fajki od strony kabla. patrzylem, i chociaz za wiele nie widac, to chyba cos tam jest, w kazdym razie fajka nie konczy sie tak od razu tylko ma jeszcze tam cos na kawalku kabla fajka powinna mieć dwa kapturki, jeden na świecę a drugi na przewód HT Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loko Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 a może czujnik od stopki bocznej obadaj (jeśli takowy posiadasz) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majak Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 mozesz miec przebicie na kablu wysokiego napiecia ( ten od cewki do swiecy ) . Ja tak mialem identycznie jak ty, obwiozalem caly kabel izolacja, i teraz smiga w deszcz nie ma zadnych problemów :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GTwice Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 (edytowane) wiec tak - zapowietrzenie raczej nie, bo sprawdzalem czy sie waha nie skonczyla, wiec by nabral powietrza jak otworzylem korekczujnik stopki - odpada, mam takowy, ale jak stanalem to na luzie krecilem i wtedy powinno gadac czy stopka rozlozona czy niesprawdze jutro za swiatlosci jak to z ta fajka jest i obadam stan kabli w.nap. moze cos sie wymysli Edytowane 15 Sierpnia 2006 przez GTwice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tuzmen Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2006 (edytowane) GTwice: nie skreslałbym tego zapowietrzania. opisze ci pewne zdazenie. Zarzymali mnie kiedys nieznami motomani, VFR nagle przestała jechać. no to pogadalismy co i jak, otwozylismy bak na jakies 5 min w tym czsie obczajalismy inne mozliwosci. i nagle po ponownej probie VFR zagadala i chodziła jak by nigdy nic. Poprostu jak dostała powietrza do baku to musialo uplynąc troche czasu zamim napelnily sie gaźniki. Wiec moze ci sie tak wlasnie przytklalo. Chlopaki pojechali, ale co bylo dalej nie wiem. Edytowane 15 Sierpnia 2006 przez Tuzmen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.