Jak to jest z winklowaniem w dużych enduro??

[Pawel-SV]

W moim umyśle co raz bardziej klaruje się wizja motocykla jakim chciałbym się poruszać w przyszłości, za 2 może 3 lata. Od sprzętu tego oczekiwałbym:

1. Możliwości zapakowania siebie, pasażerki oraz kupy bagażu.

2. Komfortowego podróżowania tak załadowanym sprzętem na koniec świata nawet po dziurawych drogach.

3. Dużego widlastego twina

4. Fabrycznej nowości

5. Japońskiej konstrukcji

 

Biorąc pod uwagę wszelkie za i przeciw oraz powyższe, wnioskuję iż cechy te posiadają 2 motocykle:

1. Honda XL 1000 V Varadero

2. Suzuki DL 1000 V Storm

 

Zastanawiam się jednak, ponieważ na SV'ce nauczyłem się ostro winklować i bardzo to lubię, jak takie kredensy dają radę podczas naprawdę głębokiego winklowania np. na krętych górskich drogach gdzie w dodatku nawierzchnia pozostawia sporo do życzenia. Przerażają mnie trochę te cienutkie oponki z przodu 110/80, tył 150/80, no i wiadomo że to gumy bardziej pod turystykę takie "uterenowione" więc i z przyczepnością napewno gorzej niż w sportach.

Czy da się bez obaw mocno pochylać w zakrętach, czy też motocykle te wymagają łagodniejszego traktowania bo ryzyko gleby pojawia się dużo wcześniej niż w sportach??

[hikor]

Mój motocykl jest bez wątpienia dużym i ciężkim endurakiem. Muszę stwierdzić, że na asfalcie winkle można pokonywać naprawdę szybko i w głębokim wychyleniu. Jednak cała frajda, to winklowanie na szutrach z uślizgiem. Tego na SV-ce raczej ne doświadczałeś :P

Pozdrawiam.

hikor

[CosmoSquig]

Da się dobrze winklować. Na pewno nie tak jak na supersportach, ale przeciętne szosówki nie uciekną ani viaderku, ani vstromowi.

Vstrom akurat wymaga trochę 'wjeżdżenia', bo ma taki problem, że przy pewnym stopniu pochylenia zaczyna 'spadać', jakby się chciał przewrócić. Podobno zmiana opon na jakieś przyzwoite sporo pomaga (na wiosnę założę nowe gumy, to będę miał własne doświadczenia w tej materii). Głównie ten problem występuje jednak na ciasnych agrafkach - na długich winklach jest ok.

Vstroma 1000 bardzo często widuje się w towarzystwie sportowo-turystycznych maszyn jak np. duża CBRka, FJR, ZZR, VFR. Oglądałem kilka filmików w sieci, na których duży sztormiak jechał po winklach równo za CBR1100, której kierowca leciał większość czasu na kolanie.

Viaderko widywałem w Alpach w takich złożeniach, że wyglądało to wręcz nienaturalnie :P

 

Tu jest filmik z luzacką przejażdżką. Kilka złożeń jest jednak ok.

http://www.youtube.com/w/?v=plRctH9hQks

 

A tu trochę więcej. Pliczki dość duże, jeszcze ich nie oglądałem.

http://www.seronja.com/vstrom/

 

Jak znajdę gdzieś te najbardziej hardcore'owe to podrzucę.

[Miszczu]

http://img291.imageshack.us/img291/5295/su...cs465033js3.jpg

[pozdro600]

zastanow sie moze tez nad KTM 950 adventure. Adamus z forum dymal tym wszystkich bez wyjatku na torze poznan. oponki mial pirelli scorpion - dawaly rade raczej.pozdro

[Pawel-SV]

A ile wytrzymują opony przewidziane przez fabrykę? ile przód a ile tył? Jakiej marki są to gumy?

[CosmoSquig]

A ile wytrzymują opony przewidziane przez fabrykę? ile przód a ile tył? Jakiej marki są to gumy?

Vstrom ma Bridgestone Trailwings. Na Polskich asfaltach daje radę ponad 20tys km zrobić.

Tyle że to są raczej niezbyt dobre opony.

[Werfix]

 

Vstrom akurat wymaga trochę 'wjeżdżenia', bo ma taki problem, że przy pewnym stopniu pochylenia zaczyna 'spadać', jakby się chciał przewrócić. Podobno zmiana opon na jakieś przyzwoite sporo pomaga (na wiosnę założę nowe gumy, to będę miał własne doświadczenia w tej materii). Głównie ten problem występuje jednak na ciasnych agrafkach - na długich winklach jest ok.

 

 

 

Cosmo, jakie oponki planujesz założyć?

[CosmoSquig]

Zależnie od tego, które z planowanych wypadów będę zamierzał zrealizować, będą to albo TKC80 lub T63, albo w opcji bardziej szosowej Micheliny Annakee.

[aadamuss]

Ktm japoński nie jest ale pozostałe warunki spełnia w 100%. Mogę powiedzieć, ze jazda po winklach na normalnych drogach przychodzi z większą łatwością i sprawia więcej frajdy niż na typowych sportach. Pozdrawiam Adam

[alfonso]

Ja jak ostatnio ganiałem trochę po ulicach miasta na zakręcie skrzyżowania więcej jak troszkę odwinąłem gazu :icon_razz: motocykl był w pochyleniu tylne koło trafiło na namalowany na asfalcie pas dla pieszych normalnie czułem uślizg tylnego koła dobrze, że gleby nie miałem. Trochę śmieszna sytuacja ale mogłem mieć przez to wywrotkę na winklu.