GaCek Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2006 (edytowane) Moja wypowiedz nie miała na celu kogoś obrażać. Ale ja nie byłem i nie jestem zwolennikiem udosknalania w taki sposób sprzętów. Owszem to nie Ty go zniszczyłeś (kartery). Ale junak powiem z pełną świadomością że to motor, który lubi psuć się a mając 500ccm pojemności tym bardziej. Nie wymyślam sobie tego bo mam kolege co własnie robił takie modyfikacje i długo nie pośmigał. Ale Twój wybór. Edytowane 14 Sierpnia 2006 przez GaCek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucack Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2006 przyznam, że powoli mi się odechciewa. Zainwestować w coś co ma ręce i nogi to jednak najlepiej w to co wymyślili konstruktorzy. Zresztą przekonałem się już o tym podczas dotychczasowego doświadczenia w przeróbkach. Każda zmiana pociąga za sobą konieczność następnej na styku oryginału z innowacją. Można by pisać. Z innej beczki: poza złożonym motocyklem mam do złożenia silnik do m10, wybrane same najlepsze podzespoły,prosty wał prawie bez luzów, przyzwoita głowica, cylinder żeliwny nominał do szlifu pod oryginalny tłok, który mam, niezły rozrząd, mam duży wybór skrzyń, dekielków, zmieniaczy itp. Kiedyś produkowałem na sprzedaż tarcze sprzęgła - tego też mi nie zabraknie... Tylko jeden feler - kartery tego silnika były kiedyś cięte pod koło syreny tak że są pozbawione dolnej części zewnętrznej kołnierza osłony łańcucha. I trochę mi żal składać taki silnik. Może ktoś ma na zbyciu ładne kartery do M 10, nalepiej nie polerowane ??????????????????????Byłby to uratowany cenny element polskiej historii motoryzacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wulkan Opublikowano 20 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2006 (edytowane) Czesc! Jesli chodzi o skompletowanie tego silnika z aukcji Allegro, to praktycznie wszystko do tych karterow podejdize od pelnego M10, bo z tymi nazwami , ze to niby silnik od M07, to trzeba byc ostroznym. JA to nazywam ,,przejsciowka" - w przenosni.Trzeba tylko dekiel lewy dobrac z napisem WSM i wyprowadzeniem odmy wlasnie w tej pokrywie. Cala reszta ( iskrownik widze na zdjeciu na 3 sruby ) podejdzie od M10. A co do problemow Kolegow z 500- tkami, to znaczy, ze nie zrobili widocznie wszystkiego tak jak nalezy. Zreszta to sie tyczy nie tylko wariacji na temat S03, ale ogolnie wszystkich silnikow. Co do walu, jesli przejdzie porzadna, sumienna i kompleksowa regeneracje (oczywiscie - nowy czop, rolki bieznia zewnetrzna - itd. -a czesto fachmani o tym zapominaja), na pewno pochodzi i w 500- cie dziesiatki tysiecy kilometrow - udowodnione przez Kolege empirycznie.A jak wypali nowe kompletne lozysko w koszyku marki FŁT, ktore sie wkrotce testowac bedzie, to juz bedzie malina, przy prawidlowej obsludze oczywiscie. Z mojego doswiadczenia i panewka wytrzymuje (od malucha :) + nowy czop. I wyrownowarzyc caly uklad korbowo - tlokowy sie da. Pozdrawiam Wszystkich.Powodzenia WulkanJunak 453ccm ==> 553ccm Edytowane 20 Sierpnia 2006 przez Wulkan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 20 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2006 Czesc Wulkan, jak tu juz jestes to moze opisalbys dzieje twojej 500 ki oraz co obecnie robicie ?Niestety od listy zostalem odciety przez moja firme telewizyjno - internetowa. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wulkan Opublikowano 26 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2006 Czesc!Nie ma co opowiadac, jest 453ccm pod bakiem i tylo, nie chce moimi wypowiedizami propagowac takich przerobek, ale jak ktos moze i potrafi, i chce, to zabronic tez nie da rady:) Moja ,,500" to jedna z kilku ,,pincetek" przerobionych na wzor prototypu opracowanego przez naszego Kamrata z Listy DJ. Nie bede jechal po nazwisku, bo nie wiem czy sobie tego zyczy. Takze tych 453ccm jest mala seri, 99% swietnie sie spisuje. 1% - odwalona popelina - czynnik ludzki . Ogolnie przerobka ta ogranicza sie do zmiany cylindra i tloka , niestety trzeba takze rozwiercic blok i glowice - nie trzeba tutaj niszczyc zdrowych czesci, jest duzo karterow i glowic juz rozwierconynch, ktore mozna dostac za grosze. Dalej zmienione czasy rozrzadu - wszystko na oryginalnych krzywkac , no i przelozenie glowne zmieione ( zebatka na wale o 5 zebow wieksza) - bo na oryginalnym przelozeniu i zadawczej 20z to z 4- ki ruszyc nie bylo probelemu wielkiego. Co do eksploatacji, fajno sie smiga Jankiem z takim serduchem, roznie jest z wibracjami, bo jeszcze nikt chyba nie sprawdzil i nie badal najlepszego dla tej konfiguracji wyrownowazenia ukladu korbowo - tlokowego. A trzeba tu dodac ze tlok uzbrojony ( ze sworzneim) waly kole 500g , duzo wiecej niz oryginal. Mozna przyjac ze wyrownowazenie dla 500 projektu naszego Kamrata maja wywazenia na ~57% zachwujac oryginalny wla korbowy. Wibracje sa, owszem, ale mniejsze niz na tloku Poldka. Nic mi sie nie odkreca jakos nagminnie, slowem da sie jezdzic, a motor sprawdzilem na dlugioch trasach. Zero problemow z przegrzewaniem sie silnika na garbusowskim cylindrze. Stopien sprez 8:1. Niektorzy z Kolegow maja przykre doswiadczenia z tak przerobionymi silnikami, jadnak jesli sie to wlasciwie zrobi, osiagi napraawde sie poprawiaja. Pare tys. km temu dodatkowo skorygowalem kanal ssacy (zmniejszylem jego srednice w miejscu rozdecia , - pomysl tego samego Kamrata, ktory doprowadzil projekt Junak 500 do stanu uzytecznej poprawnosci i powtarzalnosci) - zmniejszylo sie w konsekwencji zuzycie paliwa do 4l/100km przy stalej predkosci ~90km/h. Spalanie nigdy nie przekracza 5l/100 nawet na trasie powyzej 130km/h. Ale jazda z taka przedkoscia na dluzsza mete to kaskaderka. Przyjemny jest fakt pieknego ciagu silnika na kazdym biegu i brak pewnej ,,dziury" miedzy 3, a 4-ka jak to bywalo w oryginalnym silniku. Itd. Duzo by pisac. Ogolnie - przerobka jest udana i, co warto podkreslic, powtarzalna, oporacowana i dopracowana. A teraz, troche na boku robie wal na okolo 87mm skoku, aby miec pelna ,,500" :) Ale to tak bardziej ,,z i dla" hobby. Nowy uklad korbowo-tlokowy powstaje na bazie bardzo lekkich czesci wyczynowych, np korbowod ponizej 400g. Tlok fi 86 wazy mniej niz oryginalny junakowski tlok. Mam tez policzony projekt silnika 553 i 572ccm, ktore to sa nawet nizsze niz oryginal (chodzi o wysokosc silnika-cylindra i glowicy), a wały skok maja odpowiednio 87 i 90 mm ..Ale to na razie takie bardziej teoretyczne niz praktyczne badania.PS: Jako ciekawostke dodam, ze pracuje nad rozrzadem suwakowym do mojej 500-ti, ten projekt powstanie na pewno, i w zalozeniach nie bedzie niszczyl zadnej czesci junakowskiego silnika. Wszystko w celach badawczych tylko, a nie na stale. Pozdrawiam Wracaj Adam na listy łono :D. Altki w miejscu pradnicy juz prawie sa gotowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 26 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2006 No ja mam altek na wale i bardzo go sobie chwale :).Jednofazowy ale daje zupelnie niezle, mimo powaznego wieku ( 36 lat ).Dostal rowniez jednofazowy prostowniko - regulator i hula az milo.Mam nadzieje ze z lozyskiem korbowodowym wam sie uda. Adam M. http://s77.photobucket.com/albums/j60/adam...MOV01670MPG.flv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucack Opublikowano 26 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2006 Witam Was Kamraty Cześć Wulkanten blok jest już mój i prace nad GPX choć jeszcze w fazie planowania oraz rozeznania i częściowo już na etapie komlpetowania - rozkręcają się. fartownie jakoś wykopałem z mojego magazynu potrzebny dekiel z odmą i to mnie podbudowało. nie zamierzam działać jakoś ekspresowo boć i nie służy to moim zdaniem solidności wykonania ani też nie jest w moim przypadku możliwe z czysto finansowego punktu widzenia. biorąc także pod uwagę duchową pożywkę w wykonywania określonych czynności nie planuję zakończyć robót jak najszybciej. byle na wiosnę - tak? i wtedy dołączę do grona waszego.poznałem już nieco pewnego dzika, którego imienia także ze zwykłaj ostrożności ale i jak sam napisałeś z braku wiedzy o jego woli na ten temat nie będę wymieniał na tym forum. i tak każdy wie o kogo chodzi. mam nadzieję że mogę liczyć na waszą pomoc, bo sam bezsilny jestem na pewnych etapach prac związanych z adopcją cylindra i tłoka. od tego zresztą zacząłem i bez tego się nie obejdzie.mam pytanie - czy masz w swoim moto zwykły iskrownik czy zapłon Dzik. jak się to sprawdza i czy warto wydać na to kasę - na mój portfel niemałą. czy może planując zapłon bateryjny i dysponując niezgorszym iskrownikiem operacja ta nie ma sensu? to jest pytanie jedno.pytanie drugie: piszecie na liście że tylko "rybka". ja się nie sprzeczam i taką nabędę. jednak jak poznać czy ryba to ryba? na rynku jest kilka i ceny są mocne. może masz namiar na "pewną" rybkę lub poradż jak sprawdzić przed zakupem czy dany tłumik, choć w kształcie ryby, posiada cechy takie jak trzeba. ceny są sporę i szkoda spudłować.jeżeli możesz to odpisz, choćby po krótce.pozdrawiam Lucack Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wulkan Opublikowano 27 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2006 (edytowane) Czesc! Adam, Twoja 65-ka to prawie Junak :biggrin: Fajnie bulgocze, tylko pewnie troche zamieszania wprowadza zmiana biegow? Niezle ma odejscie jak widac na zalaczonym filniku :biggrin:Łozyska na pewno wiecej wytrzymaja niz oryginalne, wszak robione przez dobra fabryke lozysk i dopracowane w najdrobniejszych szczegolikach. Ale i tak wszystko zweryfikuje zycie. Lucack, jestes na liscie DJ, tutaj na Tym forum i tam na liscie mailowej kazdy chetnie udzieli Ci odpowiedzi na pytania, takze nie ma obaw. Spieszyc sie tez nie wolno, bo czesto sie trzeba poprawiac dwa razy.Zapłon Dzik jest bardzo dobrym rozwiazaniem, niejednokrotnie poprawiajacym osiagi i kulture poracy silnika (zleznie w jakim stanie mielismy iskrownik) Na pewno jest to urzadzenie bardzo dokladne takze na wysokich obrotach + fenomenalnie rowne wolne obroty. Jednak jesli kaska C i jest mila i potrzebna na inne wydatki, to spokojnie mozesz smigac na dobrym iskrowniku, albo wykorzystac z isktornika tylko naped i przerywacz z odsrodkowym przyspieszaczem i zapodac zaplon batreryjny. Ja tak wlasnie jezdze. Co do rybki to ja akurat eksploatuje rybke z wkladem nietypowym - od tylca wcisnieta rura zaslepiona od strony kolanka i nawiercona na swojej powierzchni bocznej - 3 rzedy otworow fi ~ 5 mmJest to zdecydowanie cichsza rybka. Orygfinalne rybki mialy inny wlkad, teraz takze takie sa produkowane. Tutaj nic Ci nie poradze, bo rozni Koledzy na roznych rybkach jezdza, takze i na pustych, wazna jest tu dlugosc kolanka- standard dla wszystkich rybek i pojemnosc samego tlumika- tez podobna dla roznych wkladow tlumiacych.Sa rozni producenci tych tlumikow, np Hartman, i rozna jest ich jakosc na ptrzestrzeni paru juz lat produkcji - dawno temu moj tlumik kupowalem, takze sie nie orientuje od kogo teraz najlepiej kupic ta czesc. Na pewno inni koledzy to przerabiali w zglednie niedawno...Takze pytac na Forum i na DJ o wszystko, co sie tylko podejrzane wydaje. Czasami mozna sobie zaoszczedzic powaznych dodatkowych kosztow. Jak to mowia, w kupie sila :biggrin: Pozdrawiam Edytowane 27 Sierpnia 2006 przez Wulkan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.